Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Chelsea na kolanach! Tottenham zwycięża prestiżowe derby

5 stycznia 2017, 09:21, Przemysław Grudzień
Chelsea na kolanach! Tottenham zwycięża prestiżowe derby

Drużyna Tottenhamu w meczu na szczycie Premier League pewnie zwycięża lidera z pobliskiego podwórka Chelsea Londyn 2:0
Ucierając nosa pobliskiemu rywalowi, zespół Mauricio Pochettino przerwał świetną passę zespołu The Blues, jakim było 13 zwycięstw z rzędu w rozgrywkach ligowych.

Oba zespoły wyszły na murawe w zestawiu z 5 obrońcami, o ile w zespole prowadzonym przez Włocha nie była to żadna nowość tak w drużynie kogutów było to duże zaskoczenie, bowiem to dopiero 3-ci taki przypadek, w którym trener zdecydował się na takie ustawienie.

Choć to zespół Tottenhamu przejął inicjatywę na początku spotkania to jednak zespół gości stworzył sobie pierwszą groźną sytuację w 5 minucie, kiedy to z głębi pola prostopadłą piłkę do Edena Hazarda zagrał Matic, Belg jednak z pierwszej piłki posłał uderzenie tuż obok słupka.

W 10’ pokaz swoich nienagannych umiejętności zaprezentował Moussa Dembele, mijając kolejno kolejnych obrońców i zagrywając piłkę na wolne pole do Kane’a. Courtois przeczytał jednak zamiary kolegi z reprezentacji i uprzedził Angielskiego napastnika w wyścigu do piłki.

W 23’ świetnym odbiorem w środku pola, który zamienił się w obiecujący kontratak wykazał się Wanyama. Kenijczyk po odbiorze futbolówki oddał ją Eriksenowi, a ten sunąc na bramkę, pokusił się o strzał z 25 metrów, który o niewiele tylko minął słupek.

W 24’ próbę zaskoczenia bramkarza Chelsea uderzeniem z dystansu podjął Wanyama, jego strzał był jednak zbyt słaby i niecelny, znacznie minął prawy słupek bramki gości.

W 25’ z rzutu wolnego z odległości około 30 metrów Hugo Llorisa chciał zaskoczyć David Luiz, jego strzał jednak przeleciał wysoko nad poprzeczką.

36’ to kolejna groźna akcja lidera rozgrywek, z okolic narożnika boiska Hazard zagrywa przed pole karne do wolnego Costy, ten znajdując trochę miejsca uderza plasowanym strzałem. Strzał reprezentanta hiszpanii minął bramkę Llorisa o dobre kilkanaście metrów.

W 39 minucie okazję z rzutu wolnego stworzył sobie Tottenham, Eriksen zagrywał piłkę na długi słupek, gdzie ustawiony był Dier, ten widząc, że kąt jest zbyt ostry by oddać strzał, zdecydował się na zgranie piłki, połapał się w tym wszystkim Courtois, który swoją interwencją zażegnał niebezpieczeństwo pod własną bramką.

W doliczonym czasie pierwszej połowy do ostatniego ataku ruszyli gospodarze. Ofensywnie usposobiony Walker z prawego skrzydła wycofuje piłkę do Eriksena, który posyła wysokie dośrodkowanie wprost na głowę niesamowitego Alli’ego, a ten kontrującym uderzeniem piłki głową, posłał piłkę do siatki.

Do szatni w lepszych nastrojach zbiegli zatem podopieczni Mauricio Pochetino z jednobramkowym prowadzeniem.

W drugiej połowie od zdecydowanego natarcia rozpoczęli goście, którzy musieli gonić wynik. Przed świetnymi okazją stanął Costa, który próbował z 22 metrów zaskoczyć Llorisa, lecz ten był na posterunku i w porę sparował strzał najlepszego strzelca zespołu rywala. Jeszcze w tej samej akcji po dużym zamieszaniu w polu karnym piłka spadła na głowę Alonso, który głową próbował zagrywać piłkę do dobrze ustawionego na 5 metrze Hazarda. Piłka dociera do Belga, a ten spudłował jak junior z najbliższej odległości.

54’ minuta to niemalże kopia akcji z końcówki pierwszej połowy. Po raz kolejny Walker oddał piłkę do Eriksena, ten szybko rozejrzał się i posłał wysokie dośrodkowanie na długi słupek, gdzie czekał już na podanie Dele Alli. Zabójczo skuteczny ostatnio młody reprezentant Anglii zamienił swoją kolejna próbę na bramkę, dając zespołowi dwubramkowe prowadzenie.

Do końcowego gwizdka nie było już więcej kluczowych sytuacji. Zespół Tottenhamu konsekwentnie wykonywał obowiązki w defensywie, skutecznie oddalając zagrożenie ze strony piłkarzy Chelsea. W 77 minucie z rzutu wolnego próbował jeszcze trafić do siatki duński pomocnik Tottenhamu, który zaliczył wcześniej dwie asysty. Jego uderzenie choć nieznacznie, minęło się jednak z bramką.

Mecz kończy się wynikiem 2:0, w pełni zasłużonym dla Tottenhamu. Konsekwentna gra w obronie oraz zabójcza skuteczność w ofensywie zdecydowała o wygranej kogutów.

Dzięki tej wygranej w derbowym pojedynku drużyna Tottenhamu nie tylko utarła nosa odwiecznemu rywalowi, ale także przyczyniła się do zastopowania imponującego wyniku 13 kolejnych wygranych spotkań w ligowych potyczkach. Zwycięstwo kogutów pozwoliło im na awans w tabeli wyprzedzając Arsenal oraz Manchester City i z dorobkiem 42 punktów znajdują się teraz na 3 lokacie, tracąc już tylko 7 punktów do Chelsea, która mimo swojej pierwszej porażki wciąż pozostaje liderem ligi.

Tottenham 2:0 Chelsea
(Alli 45’, 54’)



Składy:
Tottenham: Lloris (C), Walker, Dier, Alderweireld, Vertonghen, Rose, Dembele(74’ Winks) , Wanyama, Eriksen, Dele(86’ Sissoko) , Kane(92’ Son)
Chelsea: Courtois; Azpilicueta, David Luiz, Cahill (C); Moses(85’ Batshuayi), Kante(79’ Fabregas) , Matic, Alonso(65’ Willian) ; Pedro, Diego Costa, Hazard
Żółte kartki: Pedro 18’, Cahill 38’, Wanyama 40' Alli 45', Rose 87’
Sędzia główny:Martin Atkinson

Źródło: własne

12 komentarzy ODŚWIEŻ

Walu
7 stycznia 2017, 11:52
Liczba komentarzy: 791
W grze piątką obrońców podoba mi się, że nasi "boczni-środkowi" obrońcy - Dier i Vertonghen grywali w przeszłości na odpowiednio prawej i lewej obronie, stąd wcielali się od czasu do czasu w rolę bocznych obrońców i też atakowali. Zdarzały się momenty kiedy Zarówno Walker, jak i Dier, albo po drugiej stronie Rose i Vertonhen atakowali i mieliśmy przewagę liczebną w bocznych sektorach przez co Hazard czy Pedro musieli wracać. Pochettino kładzie duży nacisk, żeby piłkarze w jego zespole mogli grać na więcej niż jednej pozycji i to mu daje bardzo duże pole manewru i swobodę taktyczną
1
Mecenas
7 stycznia 2017, 10:30
Liczba komentarzy: 309
Świetny mecz. Chelsea kompletnie zneutralizowana (poza początkowymi minutami 2 połowy), nie mieli prawie nic do gadania. Tak się pompowali na ten rekord zwycięstw i trafiła kosa na kamień. Nie powiem, mam satysfakcję, już nawet nie chodzi o to że cała liga się modliła o ten rezultat i że to lider, ale mam satysfakcję, bo oni przerwali w tym sezonie naszą serię bez przegranej. Bardzo fajnie się nasi zrewanżowali.
0
Pep
6 stycznia 2017, 21:48
Liczba komentarzy: 116
Napawający optymizmem i ogromną dumą jest fakt, że nie jesteśmy ściśle przywiązani do jednej taktyki, przy ewentualnej zmianie ustawienia gramy na prawdę efektownie. Jestem ciekawy jak wypadli byśmy w zestawieniu z dwójką napastników. Cały czas bardzo mocno wierze w holendra, myślę, że w duecie z Kane'm mogli by robić duże zamieszania w szeregach obronnych naszych przeciwników.
0
varba
6 stycznia 2017, 21:42
Liczba komentarzy: 4468
Tak trzeba grać z zespołami top 6. Bez szarżowania, ale mega skutecznie. Mądra gra i czekanie na swoje szanse. Zauważyłem, że Pochettino ma nowe ulubione słowo: "competitive". Wcześniej philosophy powtarzał, teraz jest competitive :-) Ale dobrze niech ryje banie tym naszym piłkarzom. "Philosophy" zadziałało bardzo dobrze.
0
_jaroszy
6 stycznia 2017, 16:45
Liczba komentarzy: 805
Zagraliśmy bardzo mądrze i Chelsea była właściwie bezradna . Znakomicie graliśmy w defensywie i płynnie przechodziliśmy do ofensywy . Kluczem do sukcesu było z pewnością ustawienie przez Pochettino drużyny , mocno defensywne , dzięki temu mogliśmy lepiej kontrolować dostęp do własnej bramki i skupić się na nie straceniu jako pierwsi gola . Mega jestem dumny z Kogutów po tym co pokazali , jako jedyni od długiego czasu pokonaliśmy Chelsea .
0
dzejkob
6 stycznia 2017, 12:48
Liczba komentarzy: 340
Super mecz. Dojrzałość z jaką zagraliśmy była niesamowita. Faktycznie klarownych sytuacji jak na lekarstwo, ale dwa magiczne dotknięcia Alliego i Eriksena dały nam mega komfort w tym spotkaniu który, co najważniejsze, nie sparaliżował naszych graczy. Ile razy to widzieliśmy w przeszłości jak po zdobytej bramce mecz dla Kogutów się kończył a szybko strzelona bramka tylko oznaczała kłopoty. Widać zmianę mentalności w tej drużynie chociaż to proces długotrwały i zapewne czekają nas jeszcze nerwówki. Widać jednak że drużyna z sezonu na sezon się rozwija a to chyba najważniejsze. A w następnej kolejce znacznie trudniejszy sprawdzian. Mecz z WBA ;p Serio, nie pamiętam kiedy ostatnio z nimi wygraliśmy.
0
piekny
6 stycznia 2017, 10:18
Liczba komentarzy: 227
"obrazek z wczorajszego wieczoru jak stal przy linii i przybijal piatki z wszystkimi pilkarzami, cos pieknego :)"
Też na to zwróciłem uwagę. I jeszcze misia robił z większością zawodników obu drużyn. Szacun.
Mecz pod kontrolą, gdyby nie 2 gole to moim zdaniem Deli grał nic, starał się ale grał piach.
Zajebisty wynik. Drżyjcie wszyscy!
0
sportowiec07
6 stycznia 2017, 01:06
Liczba komentarzy: 143
mi najbardziej imponuje to jakim typem czlowieka jest Pochettino , bardzo pewny siebie, ale zawsze z klasa, zawsze wyraza sie z szacunkiem o innych trenerach czy zespolach, nigdy nie skupia sie na czymkolwiek innym niz pilka, nigdy nie popada w przesadny entuzjazm, tak jak po wczorajszym meczu. dla niego to 3 punkty, dobry mecz, trzeba dalej pracowac i sie rozwijac. kazdy z naszych pilkarzy od dluzszego czasu wypowiada sie wlasciwie w taki sam sposob, ze trzeba pracowac, ze czuja sie pewnie, ale nikogo nie lekcewaza, ze wierza w swoje umiejetnosci i filozofie gry. to co Pochettino juz zbudowal i dalej buduje jest czyms naprawde fenomenalnym i nieocenionym. obrazek z wczorajszego wieczoru jak stal przy linii i przybijal piatki z wszystkimi pilkarzami, cos pieknego :)
1
Emilian
5 stycznia 2017, 15:19
Liczba komentarzy: 179
Oglądając obecny Tottenham nie lękam się o jakieś babole czy dramatyczną zmianę stylu gry. Oczywiście, zawsze się coś może przypadkowego zdarzyć, może zdarzyć się jakaś porażka/ki ale mimo tego, że nasi piłkarze nie są w optymalnej formie (!) to są wyniki a gra jest naprawdę niezła. Przecież wczoraj, zarówno Alli jak i Kane, grali potworny piach.
To co najbardziej cieszy to fakt, że widać automatyzmy, pełną asekurację, pomysł, elastyczność, brak schematów i wiele możliwości gry w ataku.
W dodatku to co mi się rzuciło w oczy to fakt, że praktycznie każdy zawodnik jest groźny w ofensywie (dotyczy to także zawodników z ławki, no może oprócz Wimmera i młokosów). Nie znam innej takiej drużyny.
0
md18
5 stycznia 2017, 15:07
Liczba komentarzy: 686
Mam nadzieję ze tabela zostanie uaktualniona...
1
pieszy__1975
5 stycznia 2017, 14:15
Liczba komentarzy: 69
Pojęcie Pocha o taktyce i motywacji to niekwestionowane jedno. Drugie zaś, to 11 (14) wykonawców tej taktyki. Po meczu z Wat'em gdzie każdy mógł sobie pozwalać na oddawanie strzałów, a jak trafiał w światło bramki to był gol, podjęli lidera kroczącego od zwycięstwa do zwycięstwa, będącego o krok od pobicia srananali. I zagrali z tym liderem - było nie było chyba faworytem tego spotkania - tak, że nie wiadomo było who is who. Jeżeli Chelsea ma najlepszy napad w PL i jedną z najlepszych formacji defensywnych to ja nie wiem w jakich koszulkach kto wczoraj grał. A może koguty nie grają w PL tylko w PL-Premium. Takie mecze chcę zawsze oglądać, momentami bez fajerwerków, momentami wręcz ciężkie dla kibicowskiego oka, ale nie pozostawiające wątpliwości w jakim kierunku zmierzamy.
0
trzaskal
5 stycznia 2017, 09:30
Liczba komentarzy: 822
Ależ to była pełna kontrola taktyczna. Mecz jak ligi hiszpańskiej a nie tzw. futbol radosny preferowany w Anglii. Pochettino ma pojęcie o taktyce i motywacji i uczy się na własnych błędach. COYS
2

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 106 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się