Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Łatwe zwycięstwo nad Fulham i awans do ćwierćfinału

19 lutego 2017, 18:00, Michał Bylicki
Łatwe zwycięstwo nad Fulham i awans do ćwierćfinału

Tottenham bez problemu pokonał Fulham na Craven Cottage i zapewnił sobie awans do ćwierćfinału. Mauricio Pochettino potraktował to spotkanie bardzo poważnie, wystawiając bardzo mocną jedenastkę. Ta decyzja przełożyła się na pewne zwycięstwo nad drużyną z Championship. 

Tottenham od początku zdominował spotkanie. Między drużynami było widać różnicę klas. Fulham był tłem dla poczynań gości z White Hart Lane. Niestety pod bramką Bettinelli piłarze Spurs razili nieskutecznością.

Prowadzenie udało się zdobyć w 17 minucie spotkania. Bardzo przytomne rozpoczęcie z autu Trippiera. Wykorzystując nieuwagę formacji defensywnych gospodarzy, rzucił piłkę do Eriksena. Duńczyk dośrodkował w pole karne do wbiegającego Kane'a. Napastnik wyciągnął się jak struna i dołożył stopę, do świetnie zagranej piłki. To wystarczyło, żeby zdobyć pierwszego gola. 

Po bramce grało się jeszcze łatwiej. Fulham musiało grać bardziej ofensywnie, ale przez większość pierwszej połowy Tottenham gasił wszystkie akcje ofensywne w zarodku. Piłkarz Spurs sami mieli mnóstwo szans, aby zakończyć ten mecz już w pierwszej połowie, ale nie potrafili wykorzystać fatalnych błędów The Cottagers w defensywie. 

Na drugą połowę piłkarze Tottenhamu wyszli już z prawidłowym nastawieniem. 6 minut po gwizdku Tottenham zdobył drugą bramkę i spokojnie mógł kontrolować tempo meczu. Znów na listę strzelców wpisał sie Harry Kane i znowu świetnym dośrodkowaniem popisał się Christian Eriksen. Ale na słowa uznania zasługuje Harry Winks, który jak weteran rozegrał piłkę w środku pola, a potem przeniósł ją na prawe skrzydło. 

Rzuty wolne nie wychodzą Duńczykowi w tym sezonie, ale dośrodkwania z gry ma genialne i asystuje nimi regularnie. Mógł spokojnie mieć trzecią asystę, ale Dele Alli nie wykorzystał fanastycznego miękkiego dośrodkowania na szósty metr. 

Kiedy do wejścia przygotowywał się już Sissoko, Harry Kane skompletował hattricka, pokonując Bettinelli po raz trzeci w tym meczu. Tym razem ładne prostopadłe podanie od Dele Alli. Kane zdążył wkleić się w linie spalonego. Popatrzył jak ustawiony jest bramkarz. Ładnym zakręconym strzałem, po krótkim słupku, nie dał szans na skuteczną interwnecję goalkeeperowi gospodarzy. 

Fulham kompletnie straciło apetyt do gry. Tottenham przypieczętował swój awans i spokojnie mógł czekać na losowanie par ćwierćfinałowych, które odbędzie się dziś o 19:30.

Źródło: Spurs Official

Autor

Z wykształcenia ekonomista-administrator. Na studiach odkryłem, że zupełnie mnie to nie interesuje. Od kilkunastu lat mieszkam w Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje jako kontroler jakości. Tottenhamowi kibicuję od 2004 roku, pasja która w przeciągu lat przerodziła się w obsesję. Ze Spursmanią współpracuję od 2008 roku. Poza piłką nożną interesuje mnie polska siatkówka, sporty walki na poziomie lokalnym i światowym, historia i polityka.

7 komentarzy ODŚWIEŻ

FlpW
20 lutego 2017, 00:09
Liczba komentarzy: 1
Ja tylko czegoś nie rozumiem i widzę jedyny minus, który objawia się w zmianach przeprowadzonych przed Pocha. Dlaczego tak późno wchodzi Onomah skoro od 73 minuty prowadzimy 3:0 i dlaczego wchodzą z ławki najmocniejsi zawodnicy (Dembele, Sissoko), przecież właśnie to był czas żeby ogrywać młodych, a tym z pierwszego zespołu dać odpocząć dziwi mnie także brak wejścia Janssena, który potrzebuje minut
0
Efendi6
19 lutego 2017, 23:55
Liczba komentarzy: 99
No ładne zwycięstwo teraz LE ! mam nadzieje że mecz będzie o niebo lepszy niż ostatnio , a potem PL . Nie ma przelewek niech lepiej forma teraz spadnie niż na ligę , bo niedługo koniec sezonu a my nie wyglądamy najlepiej mimo że dziś naprawdę podobało mi się gra chłopaków, ale jaki przeciwnik taka gra .:( oby w czwartek pokazali na co nas stać , a potem mam nadzieje o niebo lepszy mecz w lidze i większa skuteczność!
0
Walu
19 lutego 2017, 23:23
Liczba komentarzy: 791
W tym sezonie losowania nam bardzo zbliżają. Poza Liverpoolem w COC zawsze dobrze trafiamy - i w LM, i w LE i FA Cup. A to, że z wykorzystywaniem tych dobrych losowań jest u nas różnie to temat na oddzielną dyskusję ;)

W półfinale raczej już nikt słaby nie zostanie - pewnie Chelsea, City i Arsenal.
0
varba
19 lutego 2017, 23:28
Liczba komentarzy: 4468
Ale jak wejdziemy do półfinału to gramy u siebie :-) No jak chcemy wygrać trofeum, to trzeba wygrywać z takimi rywalami. Na White Hart Lane nam to wychodzi, trzeba przełożyć tą formę na Wembley. Liga Europy mogłaby pomóc, o ile awansujemy do następnej rundy
0
badseed66
19 lutego 2017, 19:42
Liczba komentarzy: 11
Milwall u siebie:-) Jest o co walczyć.
0
rycerz17
19 lutego 2017, 19:31
Liczba komentarzy: 105
Zadanie wykonane. Po tak pewnym zwycięstwie nawet nie ma sensu doszukiwać się minusów.

Tak obiektywnie to chyba na wygranie FA Cup mamy większe szanse niż LE ;-(
1
varba
19 lutego 2017, 19:55
Liczba komentarzy: 4468
Zwłaszcza że w kolejnej rundzie Millwall na White Hart Lane :-) Wystarczy się przyłożyć jak dziś i jesteśmy w półfinale
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 107 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się