Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tylko remis na White Hart Lane

13 lutego 2009, 11:50, Spursmania
Tottenham zremisował 0:0 z Arsenalem na White Hart Lane. Harry Redknapp na mecz z "The Gunners "dokonał dwóch zmian, od pierwszych minut wystąpił Jermaine Jenas, który zastąpił Didier Zokore. Drugi debiut z Kogutem na piersi zaliczył nasz stary, nowy kapitan, Robbie Keane.

Pierwsza połowa znacznie pod dyktando "Kogutów". Rywale oprócz strzału Eboue z pierwszych minut, nie oddali ani jednego uderzenia na bramkę Carlo Cuduciniego. Przeciwnie Spurs, którzy do 30 minuty zanotowali 6 'prób strzału'. Jedną z ciekawszych akcji jest wejście w pole karne Lennona w 27 minucie i strzał na bramkę, jednakże bez fajerwerków... Minutę później po błędzie Vedrana Corluki, "Armaty" stanęły przed szansą wyjścia na prowadzenie, ale nie wykorzystali prezentu od Chorwata. Chwilę później swoich sił strzałem za "szesnastki" próbował Luka Modrić, lecz na posterunku stał ponownie bramkarz gości. W 35 minucie, sędzia podarował kilka kartek, jedną załapał właśnie Modrić, który w pojedynku popchnął Emmanuela Eboue, ten odwdzięczył się podcinką, za co również dostał żółtą kartonik, za dyskusje otrzymał drugą żółć, i..."wyleciał" z boiska. Siedem minut później za faul na Lennonie ukarany został, rzecz jasną żółtą kartką Gael Clichy. Wynik do przerwy 0:0.

W drugiej połowie podopieczni Arsen Wengera wyszli na boisko bardziej zmotywowani, w porównaniu do pierwszych części. Co nie znaczy, ze Spurs nie mieli klarownych sytuacji, w 47 minucie zaskoczyć Almunie próbował Wilson Palacios, ale piłka poszybowała nad poprzeczka. Chwilę później na lewą flankę futbolówkę otrzymał Rosjanin, Roman Pawluczenko, okiwał rywala i oddał strzał na długi słupek, "Paw" pomylił chyba sporty, bo piłka poleciała tak wysoko nad bramką, jakby grał w Rugby. W 52 minucie akcja Corluka - Lennon, ten pierwszy dostał podanie na przed pole, ale jego strzał był zbyt za slaby, aby zaskoczyć Hiszpana na bramce. Spurs poszli za ciosem, Lennon wrzucił w pole karne, gdzie czyhający Robbie Keane uderzył głową, ostatecznie piłka nad bramką... Kwadrans później Irlandczyk ponownie stanął przed szansą strzelenia gola, lecz jego wolej nie zaskoczył rywala. Pod koniec spotkania zrobiło się niezwykle gorąco, bo swoich sił próbował Duńczyk, Nicklas Bendtner, jednakże Cudicini pokazał kto jest lepszy... Nasz bramkarz szybko wyrzucił piłkę do Adel Taarabta, który chwilę wcześniej wszedł za Aarona Lennona. Francuz pięknie wypuścił Modricia, który wyszedł sam na sam z bramkarzem, tym razem to Almunia okazał się lepszy.

Luka Modrić mógł został bohaterem meczu, gdyby wykorzystał sytuacje 'sam na sam' w końcówce spotkania. Warto pochwalić Aarona Lennona, który uczestniczył w 3/4 akcji i biegał jak wahadełko od naszej połowy do połowy rywala. Widać, że drużyny "Big Four" mają z nami niemałe problemy, bo jak wiadomo "Koguty" nie przegrały, ani jednego spotkania z klubami pierwszej czwórki.
Źródło: własne

0 komentarzy ODŚWIEŻ

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 170 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się