Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Z(VAR)iowana rewolucja

3 września 2019, 14:56, Przemysław Grudzień
Z(VAR)iowana rewolucja

W życiu jak i w sporcie wszystko zmierza z duchem czasu. Gwałtowny rozwój technologii jaki obserwujemy na przestrzeni ostatnich lat odciska swoje piętno nie tylko w codziennej rutynie życia, ale coraz częściej korzysta się z niej w celu doskonalenia coraz większej ilości dziedzin sportu. Głównym powodem tego jest chęć posiadania większej kontroli nad zdarzeniami podczas widowiska, co miałoby rozwiązać problem kontrowersji w sporcie, ale czy to możliwe?

Nie sięgając zbyt daleko wstecz, choć zmiany w sporcie następywały już w starożytności, od kiedy to datuje się rozpoczęcie igrzysk olimpijskich w 776 p.n.e. można przytoczyć tutaj poważne udogodnienie zastosowane w tenisie ziemnym w 2007r. Była to innowacja o nazwie "Challange", która na podstawie weryfikacji wideo pomagała sędziemu głównemu w realnej ocenie sytuacji, która dla ludzkiego oka bywała trudna lub czasami niemożliwa do prawidłowej oceny. Podobne zastosowanie wprowadzono w sezonie 2010/2011 do siatkówki i po dzień dzisiejszy system ten cieszy się mniejszym lub większym uznaniem, bo o ile rozwiązuje niemalże 100% kontrowersji to dla wielu sympatyków jest poważnym zaburzeniem płynności widowiska oraz niekorzystnie balansuje na emocjach kibiców.

Idąc dalej rewolucja w skokach narciarskich. Nowy system, który weryfikuje zmienne jakimi są siła i kierunek wiatru oraz wysokość rozbiegu zawodnika tworząc algorytm, który wylicza "sprawiedliwy" wynik dla każdego zawodnika. Tutaj również zdania są podzielone czy zmiana ta jest korzystniejsza. Jedno jest pewne. Jeżeli chodzi o samych zawodników nie ma tu najmniejszych wątpliwości, że była to dobra zmiana, wyrównująca szansę zawodników, dla których wspomniane warunki są mniej korzystne.

Przechodząc do sedna sprawy i skupiając się na technologiach jakie w ostatnich latach wprowadzono do piłki nożnej, chcę się zatrzymać tutaj na nieco dłużej. Chyba każdy nieco starszy sympatyk piłki nożnej pamięta rok 2010, mistrzostwa świata i mecz pomiędzy Niemcami i Anglią. Mecz w którym to w kuriozalny sposób nie przyznano bramki dla Anglików, gdy piłka po strzale Franka Lamparda ewidentnie, całym obwodem przekroczyła linie bramkową. Sytuacja ta w głównej mierze przyczyniła się do powstania nowej technologi o nazwie "Goal-Line" czyli zastosowaniu fotokomórki na linii bramkowej, dzięki czemu sędzia w błyskawicznym czasie dostaje sygnał do zegarka czy piłka w określonej, kontrowersyjnej sytuacji przekroczyła linie bramkową całym swoim obwodem( co według przepisów jest koniecznym warunkiem do uznania gola.) 

W moim odczuciu zmiana ta w pozytywny sposób zakorzeniła się w piłkarskim świecie, nie psując tym samym ducha rywalizacji, a sprawiedliwie honorując drużynę, której należy się korzyść.

Nieco inaczej jest z "truskawką na torcie" i klamrą zamykającą temat moich rozmyślań, czyli systemem VAR, który od tego sezonu gości na stadionach w Premier League. Przez wielu fachowców system ten miał być lekarstwem na wszelkiego rodzaju niesprawiedliwości na boisku. Przez nieodgwizdane spalone, zagrania piłki ręką, faule, czy indywidualne kary dla piłkarzy. Rzeczywistość okazuje się jednak brutalnie okrutna i krytyczna dla nowej technologi. VAR w głównej mierze powstał by dyskusje związane z kontrowersjami na murawie nie przysłaniały tych strikte związanych z samą grą. Komentowania pięknych akcji, czy bramek, czyli tego co w futbolu najpiękniejsze. Tymczasem eksperci, piłkarze, trenerzy czy my kibice wciąż rozmawiamy i kwiestionujemy decyzję podjęte przez nową technologię.

Istotną kwestią w prawidłowej ocenie sytuacji są bez wątpienia odpowiednio sformułowane przepisy oraz ich interpretacje. Przed zastosowaniem nowego systemu ocena sytuacji należała do sędziego głównego i do jego subiektywnej oceny, lub czasem posiłkowania się opinią, któregoś z arbitrów pomocniczych, którzy lepiej widzieli daną sytuację. Co zmienia VAR? Dodanie zespołu sedziowskiego w stacji monitorującej, z możliwością obejrzenia powtórki nie ma prawa w 100% sprawiedliwie ocenić sytuacji. Znikoma cześć sytuacji będzie oceniana jednogłośnie, a w przeciwnym wypadku głos w dalszym ciągu należeć będzie do głównego arbitra. Niezrozumiałe wciąż pozostają sytuację, kiedy sędzia nie decyduje się na skorzystanie z pomocy VARu mimo, że są ku temu podstawne powody. W takich sytuacjach VAR ma prawo interweniować i wpłynąć na decyzję sędziego, jednak w rzeczywistości gra toczy się dalej bez żadnego skutku. Co do samego działania trzeba również zaznaczyć, że system ten nie jest w stanie zweryfikować intencji zawodnika. Czy ten przewinił z premedytacją, czy zupełnie przypadkowo, albo czy kontakt z przeciwnikiem był na tyle twardy, że spowodował jego upadek. Tych barier moim zdaniem VAR nigdy nie rozbije, ani żadne inne technologie, a co za tym idzie niejasne sytuację z piłki nożnej nie znikną.Zatem czy VAR jest dobry, rozwojowy i potrzebny piłce?

Moim zdaniem zdecydowanie tak. Piłka nożna to już nie tylko widowisko dla uciechy oka, ale również gigantyczny biznes. Stawki niektórych spotkań to czasami grube miliony, gdy w grę wchodzi np. awans do kolejnej fazy Champions League czy dochody z praw transmisyjnych, które w głównej mierze są zależne od miejsca zajętego w rozgrywkach. VAR w znacznym stopniu niweluje błędy arbitrów popełnianych na boisku i to już jest spory sukces. System ten bardzo dobrze spisuje się chociażby w ocenie czy zawodnik był na spalonym czy też nie, albo czy przewinienie miało miejsce w polu karnym, czy tuż za jego odrębem. Są to sytuację, które są chlebem powszednim w piłkarskich potyczkach. Co z emocjami towarzyszącymi na żywo gdy w grę wchodzi VAR?

Nie ma tutaj reguły. Wiadomo, że będą sytuację, kiedy system ten pozbawi naszą ukochaną drużynę korzyści i będziemy go głośno przeklinać, ale będą też sytuację, że ze skrajnego smutku wprowadzi nas w stan euforii, kiedy to "uśmiechnie się" w naszą stronę, lecz suma sumarum bilans zysków i strat powinien zakręcić się gdzieś po środku. Jedno jest pewne musimy być cierpliwi, zacisnąć mocno zęby(szczególnie po tym co stało się w meczu z Newcastle ) i dać szanse na rozwój tego systemu. 

Źródło: Własne/Wikipedia.pl

2 komentarze ODŚWIEŻ

kozi
3 września 2019, 21:24
Liczba komentarzy: 11
Za jakis czas zapomnimy, ze byly mecze bez VARu :) tak jak w tenisie czy innych wlasnie dyscyplinach stalo sie to norma.

"Istotną kwestią w prawidłowej ocenie sytuacji są bez wątpienia odpowiednio sformułowane przepisy oraz ich interpretacje. Przed zastosowaniem nowego systemu ocena sytuacji należała do sędziego głównego i do jego subiektywnej oceny"

No wlasnie! Powinny byc jeszcze jednakowe reguly, a np. w lidze angielskiej (chyba) sedzia nie podbiega do monitorka i patrzy na powtorke a w innych ligach to jest. Przez sluchawke otrzymuje informacje.
0
wyleszczony
3 września 2019, 17:15
Liczba komentarzy: 93
No niestety albo może i stety, technologia idzie do przodu i widzimy to w sporcie. To była kwestia czasu kiedy wprowadzą analizę powtórkową w futbolu. Co by nie mówić to w LM nam pomogło i w ostatnim meczu City to samo.

Jedni raz mają z tego korzyści, a drudzy są poszkodowani. Początkowo zabijało to emocje ale zdążyłem już się przyzwyczaić. Chociaż jak nie przyznali bramki City to skakałem z radości, więc z tym zabijaniem emocji to dwojaka sprawa :)
2

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 158 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się