Dzisiaj o godz 17:30 w szlagierze 10 kolejki Premier League Tottenham na Anfield Road zmierzy się z liderem tabeli - Liverpoolem.
Morale w zespole Tottenhamu z pewnością poszły w górę po zdecydowanej wygranej w środku tygodnia z Crveną Zvezdą w fazie grupowej ligi mistrzów. Zespół Mauricio Pochettino rozgromił serbskich rywali 5:0 i z pewnością w planie będzie zaprezentowanie podobnego poziomu w spotkaniu z The Reds.
Liverpool również wzorowo wywiązał się z zadania w środku tygodnia. W swoim spotkaniu w Champions League, w delegacji pokonał belgijski Genk 1:4. Jeżeli chodzi o ligowe poczynania dopiero w zeszłej kolejce podopieczni Kloppa stracili pierwsze punkty, było to w spotkaniu z Manchester United, zremisowanym 1:1.
Nadchodzące spotkanie z Liverpoolem będzie 174 meczem między tymi drużynami. Spurs bedą walczyć o podreperowanie zdecydowanie niekorzystnego bilansu. Do tej pory 83 razy zwyciężał Liverpool. Koguty cieszyli się ze zwycięstwa 48 razy, natomiast w 42 spotkaniach padł remis.
Jeżeli chodzi o ostatnie spotkania między tymi drużynami, w zeszłym sezonie w lidze dwukrotnie zwyciężał Liverpool. Dwa razy mecz kończył się wynikiem 2:1 dla The Reds. Doszło również do jeszcze jednego spotkania między Tottenhamem a Liverpoolem. Miało to miejsce w najważniejszym w historii Tottenhamu meczu, w finale ligi mistrzów. Tam również Spurs musieli uznać wyższość rywala. Ulegli drużynie prowadzącej przez niemieckiego szkoleniowca 2:0.
W drużynie gospodarzy na boisku nie zobaczymy Shaqiriego oraz Clyne'a, niepewne pozostają występy dwóch defensorów - Arnolda oraz Matipa.
Spurs przystąpią do tego spotkania bez Hugo Llorisa oraz pod znakiem zapytania stoi obecność w kadrze meczowej rekonwalescenta - Ryana Sessegnona.
Transmisja spotkania 17:30 Canal+ Sport
3 komentarze ODŚWIEŻ