Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham i Eriksen

3 listopada 2019, 15:44, Dominik Brajta
Tottenham i Eriksen

W tym momencie Christian Eriksen nie jest sobą. Było to widać w niedzielę na Anfield. Cierpiał na prawym skrzydle, często spychany do głębokiej defensywy cierpiał. Męczył się z ciągłymi atakami Liverpoolu, przeprowadzanymi przez Sadio Mane i Andrew Robertsona.

Gdy Koguty miały już piłkę, Eriksen też nie pokazywał się z najlepszej strony. Mecz skończył z 59.26% dokładnych podań. Był to najniższy wynik ze wszystkich 202 spotkań jakie rozegrał w barwach Tottenhamu w Premier League.

Mecz z Liverpoolem było pierwszym od trzech tygodni, od spotkania z Brighton, kiedy wyszedł w pierwszym składzie. Po spotkaniu zebrał mnóstwo krytyki od kibiców i ekspertów telewizyjnych.

Tak do tej pory wygląda sezon Eriksena. Zaczął tylko 7 z 14 spotkań Kogutów. Najdłuższą serię miał we wrześniu, gdy trzy razy z rzędu wychodził w pierwszym składzie. Najlepszym występem w sezonie pozostaje jednak 25 minut z meczu przeciwko Aston Villi, gdy zmienił obraz gry i pomógł w odniesieniu zwycięstwa          3-1.To był Eriksen, którego pamiętamy z ostatnich kilku sezonów, geniusz. Jeżeli Tottenham szuka odpowiedzi na pytanie co jest przyczyną tak słabego startu, być może odpowiedzią jest brak formy Duńczyka, a panaceum przywrócenie go do optymalnej formy.

Eriksenowi zarzuca się, że za bardzo skupia się na przyszłości, myślami jest gdzie indziej. Każdy wie, że chciał odejść w lecie, chciał zrobić krok w przód – dołączyć do Realu Madryt albo Barcelony. Tak naprawdę najkonkretniejszą ofertę przedstawił jednak Manchester United. Eriksen zdecydował się zostać i teraz jest na ostatnim roku swojego kontraktu. Gary Neville w Sky Sports powiedział, że Duńczyk wygląda jak dziecko, które nie dostało słodyczy, które chciało w sklepie.

Za dwa miesiące Eriksen będzie mógł zacząć negocjacje z innym klubem. W ciągu jego kariery w lato zawsze spływało dużo ofert. Nie inaczej będzie tym roku. Będzie miał 28 lat i 10-letnie doświadczenie na profesjonalnym poziomie. Tacy gracze rzadko są dostępni za darmo. Juventus obserwował go podczas meczu na Anfield.

Czy Eriksen gra słabo, bo chce odejść? Ci, którzy go znają podkreślają, że piłka nożna zawsze była dla niego najważniejsza. Nie interesuje go sława, nie imprezuje, rzadko rozmawia z mediami. Jeśli pieniądze byłyby dla niego najważniejsze odszedłby do Manchesteru United. Zaniechanie piłki nie miało by teraz dla Eriksena sensu. Football jest dla niego cały czas najważniejszy.

Christian Eriksen jest cichym, ceniącym prywatność, wycofanym człowiekiem nielubiącym narzekać, ani pokazywać emocji. W rozmowach z jego byłymi trenerami, ci przyznają, że nie zawsze wiedzieli jak czuje się ich pomocnik.

„Nigdy nie wiedziałem jak się tak naprawdę czuje” mówi Ruben Jongkind, były szef akademii Ajaxu. „Nigdy nie był ekspresyjny. Nie wiedziałem co dzieje się z jego emocjami. To miało zalety, ale również wady. Jeśli miał jasność, że coś jest dla niego dobre to robił to, jednak jeśli coś było niejasne, nie zawsze się tego podejmował”.

W ostatnim pełnym sezonie w Ajaxie (2012-13), zadecydował, że nie przedłuży kontraktu z Ajaxem, ponieważ chce grać w Premier League. Jego przyszłość stała się jasna. David Endt, były dyrektor Ajaxu, który jest blisko z Eriksenem, przypomina, że cały czas ciężko pracował zanim wyjechał na Wyspy.

„Nie miałem takiego wrażenia” odpowiada zapytany czy Duńczyk opuścił poziom w końcowej fazie gry dla Ajaxu. „Cały czas dawał z siebie 100%. Każdy przyzwyczaił się do wysokiego poziomu, który prezentował”.

„Dwa lata wcześniej o takiej grze mówiono, że jest niesamowita, potem stała się codziennością, oczekiwano fajerwerków. Nie przypominam sobie jednak, żeby ktokolwiek zarzucał mu nie bycie sobą. Byłem z nim wtedy dość blisko. Może jako obserwator z większym dystansem też nabrałbym takiego wrażenia”.

Nawet gdy jasne było, że Eriksen chce odejść, wciąż zdołał zdobyć 5 bramek w ostatnich 10 meczach w barwach Ajaxu, w końcówce sezonu 2012-2013 i na początku następnego. GDy ostatecznie przeszedł do Tottenhamu, dyrektor sportowy Marc Overmars wymienił go jako przykład do naśladowania dla młodych piłkarzy Ajaxu.

„Christian grał w pierwszym zespole 4 lata” mówił w rozmowie z 2017 roku Overmars. „Potem przyszedł do mnie mówiąc, że chciałby spróbować sił w silniejszej lidze. Podaliśmy sobie ręce i zawarliśmy porozumienie z Tottenhamem w 30 minut. Ponieważ pokazał zaangażowanie i w ciągu czterech sezonów, trzy razy wygrał ligę”.

Jedynym graczem w historii Ajaxu, któremu udało się tego dokonać w wieku 21 lat był Johann Cruyff.

To w Ajaxie Eriksen nauczył się biegać. Eriksen pracował z Jongkindem od 16 roku życia nad poruszaniem się po boisku, techniką biegu oraz bieganiem w sposób pozwalający zachować więcej sił. Trener do tej pory zachwyca się jak krótki okres czasu zajęła mu nauka.

„Normalnie potrzeba roku, żeby wpoić sobie pewne ruchy w podświadomość” mówi Jongkind. „Aby stało się to czymś naturalnym potrzeba więcej czasu, ale Christian szybko się uczył. Załapał to w trzy miesiące. Kompletnie zmienił swój sposób biegania.

„Na początku bieganie mu nie szło, jednak gdy rozegrał swój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów jako 17-latek, znalazł się w piątce najlepiej biegających w drużynie. Jego zdolność do koncentracji była kluczem. Od razu widać było, że to gość, który ma siłę mentalną, fizyczną i możliwości techniczne, by osiągnąć szczyt”.

Gdy w sierpniu 2013 roku przechodził testy medyczne w Tottenhamie, sztab dziwił się jak można mieć taką wydolność. Nigdy nie widzieli zawodnika z tak naturalną umiejętnością, żeby biegać, biegać i biegać.

Eriksen wychował się na Francesco Totti i braciach Laudrup, ale nie jest „10” w starym stylu. Jest nowoczesnym, kreatywnym rozgrywającym, który biega wzdłuż i wszerz. Zawsze chce schodzić z boiska maksymalnie zmęczony. Nawet gdy 10 piłkarzy Tottenhamu dreptało w końcówce meczu z Southampton, on nie przestawał walczyć.

To jeden z powodów, dlaczego Eriksen był tak efektywny dla Tottenhamu. Był wzorem fizycznej niezawodności, prawie nigdy nie łapał kontuzji. W ostatnich trzech sezonach Premeir League, licząc od początku kampanii 2016-17, tylko trzech zawodników z pola zagrało od niego więcej minut – Cesar Azpilicueta, Ben Mee i Steve Cook, każdy z nich jest obrońcą. Jest piątym piłkarzem z pola, co do ilości meczów rozegranych od pierwszej minuty, do wyżej wymienionej trójki dołącza Jamie Vardy. Żaden z pomocników w lidze nawet nie zbliża się do tego osiągnięcia.

Mauricio Pochettino doskonale o tym wie i zrobił z Eriksena silnik w swojej drużynie. Nieważne czy gra jako „10” czy jako skrzydłowy, nigdy się nie zatrzymuje. W styczniu powiedział o nim, że jedyne czego trzeba, aby dobrze grał to pozwolić mu biegać. „Christian to wyjątkowy zawodnik, któremu musisz dać wolność na boisku” - mówił. „Nie możesz zamknąć go w jednej strefie. Musisz dać mu wolność i zaufać, jak ufam swojemu psu, gdy spuszczam go ze smyczy w parku”.

W tym sezonie Pochettino nie ufa już tak bardzo swojemu zawodnikowi. Będąc zawsze najwięcej grającym w Tottenhamie, teraz gra tylko połowę czasu. Giovanni Lo Celso, człowiek, który miał go zastąpić, stracił prawie dwa miesiące przez kontuzję, Pochettino i tak postawił na innych zawodników. Eriksen jest sfrustrowany, że gra tak mało.

Argumentem przemawiającym za słusznością postępowania Pochettino jest z pewnością fakt, że w przyszłym sezonie drużyna będzie musiała prawdopodobnie radzić sobie bez Eriksena. Jednak z drugiej strony każdy wie, na co go stać. W ciągu ostatnich trzech sezonów stworzył kolegom najwięcej sytuacji, jeśli chodzi o asysty w tym okresie czasu ustępuje tylko Kevinowi de Bruyne. Jest w tym gronie jedynym zawodnikiem spoza Manchesteru City.

Bez Eriksena pociągającego za sznurki, wszystkie sukcesy z ostatnich lat nie byłyby możliwe dla Tottenhamu. Cokolwiek myślicie o obecnej sytuacji; Eriksen zasługuje na więcej szacunku za to, co zrobił dla klubu.

To prawda, pewność siebie Eriksena spadła i nie gra on teraz dobrze, jednak cała drużyna też nie jest w najlepszej formie. Jest dużo powiązanych ze sobą spraw w Tottenhamie: znużenie zespołu, brak inwestycji przed tym latem, uczucie zmęczenia fizycznego i psychicznego u zawodników, którzy dali z siebie tak dużo na przestrzeni ostatnich pięciu lat.

Łatwo zwalić winę na jednego zawodnika, który w dodatku publicznie przyznał, że nosi się z zamiarem odejścia. Sytuacja, w której Eriksen jest w klubie, ale gra tylko okazjonalnie, nie jest dobra dla żadnej ze stron.

„Być może to czas na zmianę środowiska” twierdzi Jongkind. „Dobrze zrobił idąc do Tottenhamu, jednak widziałbym go grającego w Hiszpanii. Ich football będzie mu odpowiadał. Ma technikę i boiskową inteligencję. Doszła do tego siła fizyczna i mentalna, którą nabył grając przez tyle lat w lidze angielskiej. Czasem trzeba zmienić środowisko, aby zrobić kolejny krok”.

Endt zgadza się, że jeśli Eriksen odejdzie znów pokaże jak świetnym piłkarzem jest. „Myślę, że już podjął decyzję, że musi zrobić krok do przodu. To oczywiste, że potrzebuje nowych wyzwań, okoliczności – nowego świata. Gra dla Realu Madryt jest spełnieniem marzeń każdego piłkarza. Gdy grasz w Realu nie przeniesiesz się już do lepszej drużyny”.

W mniemaniu Endta kibice, którzy buczeli na Eriksena w tym sezonie ostatecznie też zrozumieją co się działo. „Popatrzą w tył i docenią jak fantastycznego zawodnika mieli. Zawsze będą pamiętali go za to co dla nich zrobił”.

Źródło: the Athletic

2 komentarze ODŚWIEŻ

qwela
5 listopada 2019, 20:55
Liczba komentarzy: 38
Zasługi, zasługami, a dobro zespołu powinno być na pierwszym miejscu. Nie ma sensu grać piłkarzem, który nie wiąże z klubem przyszłości. Wydaje mi się, że o to chodzi kibicom z tym buczeniem.
0
Damian88
3 listopada 2019, 17:28
Liczba komentarzy: 445
Szacunek oczywiscie mu sie nalezy za te wszystkie lata.

Co do stwierdzenia, ze nasz slaby start jest powiazany ze zjazdem formy Eriksena, to zgodze sie tylko w polowie. Odkad kibicuje Tottenhamowi, to w zasadzie tylko raz bylismy uzaleznieni od jednego gracza - pamietny sezon Garetha Bale’a. Eriksen jest do zastapienia. Przykladem niech bedzie mecz z Crvena. Wiem, slaby przeciwnik, ale to jak Poch ustawil druzyne, wyznaczyl im zadania pokazuje, ze jest zycie bez Christiana. Sek w tym, aby byc w tym konsekwentnym, a nie w kolejnym spotkaniu wracac do starego ustawienia z dunczykiem, ktory jest mocno pod forma i grajac z nim, gramy w dziesieciu. Majac na uwadze, ze za niedlugo nie bedzie go w zespole, powinnismy czesciej grac wariantem bez niego. Oczywiscie kwestia zastepstwa nie jest tutaj bez znaczenia.

Kilka newsow wstecz bodajze varba napisal cos z czym sie zgadzam w 100% i to w tym zawodniku szukalbym zjazdu naszej formy - Dembele. Mamy co prawda Ndombele, ktory radzi sobie coraz lepiej, ale ktos musi to przetlumaczyc panowi Pochettino, bo ten zdaje sie wbrew wszelkiej logice wyzej stawiac w hierarchii Winksa.
Edytowano dnia: 3 listopada 2019, 17:30
1

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 168 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się