Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

POKER Heung-min Sona, wygrana nad Southampton w widowiskowym stylu (skrót meczu)

21 września 2020, 16:33, Dominik Brajta
POKER Heung-min Sona, wygrana nad Southampton w widowiskowym stylu (skrót meczu)

Southampton: Alex McCarthy 1 Jack Stephens 5 Jan Bednarek 35 Kyle Walker-Peters 2 Ryan Bertrand 3 Moussa Djenepo 12 Stuart Armstrong 17 Oriol Romeu 6 James Ward-Prowse 8 Danny Ings 9 Che Adams 10

Tottenham: Hugo Lloris 1 Matt Doherty 2 Ben Davies 33 Davinson Sanchez 6 Eric Dier 15 Tanguy NDombele 28 Pierre-Emile Hojbjerg 5 Harry Winks 8 Lucas Moura 27 Harry Kane 10 Son Heung-Min 7
 

W drugiej kolejce Premier League, Tottenham wybrał się do Southampton. Obydwa zespoły przegrały w pierwszej serii gier co było zapowiedzią niezwykle zażartej walki o pierwsze punkty. W tygodniu poprzedzającym niedzielny mecz wydarzyło się całkiem sporo.

 Tottenham rozegrał spotkanie w eliminacjach Ligi Europy i rzutem na taśmę pokonał Lokomotiv Plodiv. Kilkadziesiąt godzin potem ogłosił, że ściąga dwóch zawodników Realu Madryt. Mowa oczywiście o Garecie Bale’u i Sergio Reguillonie, którzy nie znaleźli się w planach Zinedine’a Zidane’a na sezon 2020/2021. Postanowili szukać szczęścia na Tottenham Hotspur Stadium.

Southampton również rozegrało spotkanie w środku tygodnia, w ramach drugiej rundy Pucharu Ligi Angielskiej z Brentford. Podopieczni Ralpha Hassenhuttla niespodziewanie polegli na własnym boisku w stosunku 0:2.

W pierwszych składach obu zespołów wyszli Pierre-Emile Hojbjerg i Kyle Walker-Pieters, którzy przed sezonem zamieniali się klubami na linii Tottenham – Southampton.

Austriacki menedżer wymienił dwóch zawodników w pierwszym składzie Świętych w stosunku do poprzedniego tygodnia. W miejscu skrzydłowych Willa Smallbone’a i Nathana Redmonda pojawili się Moussa Djenpo i Stuart Armstrong.

Mourinho wymienił Alderweirelda na Sancheza oraz dał szansę od pierwszej minuty Ndombele. Miejsce w składzie na rzecz Francuza stracił Dele, który nie znalazł się nawet w kadrze meczowej na spotkanie na St. Mary’s Stadium. Oficjalnym powodem były względy sportowe, ale zakulisowo mówi się, że Anglik jest bliski odejścia ze Spurs.

Od pierwszego gwizdka sędziego mecz był bardzo żywiołowy. Spalony we wczesnej fazie akcji zdecydował o nieuznaniu pięknej bramki Kane’a, którą zdobył nożycami. Kilka minut później swoją przed szansą na zdobycie gola stanął Che Adams, ale na posterunku stał Hugo Lloris, który świetną paradą zbił piłkę na rzut rożny.

Danny Ings zdobył bramkę po nieporozumieniu obrony z Llorisem, jednak na szczęście Kogutów gol nie został uznany. Anglik doczekał się jednak gola. W 33 minucie wykorzystał świetne podanie pomiędzy stoperów od Kyle’a Walker – Pietersa i pokonał francuskiego golkipera.

W trzeciej minucie doliczonego czasu gry podanie za obronę otrzymał Son Heung-min, który zamienił je na bramkę strzelając po długim słupku Alexa McCarthy’ego. Gol do szatni zdecydowanie podniósł morale drużyny Mou, co pokazała druga część gry.

W przerwie meczu zmieniony został Tanguy Ndombele, który zaliczył kluczowe podanie przy bramce. Na boisku pojawił się Giovanni Lo Celso.

Już dwie minuty po przerwie Son podwyższył na 2:1. Wykorzystał podanie za linię obrońców i lewą nogą nie dał szans bramkarzowi. W rolę asystenta po raz kolejny wcielił się Kane.

Hassenhuttl widząc co dzieje się na boisku postanowił wprowadzić na boisko Willa Smallbone’a za Oriola Romeu, dając tym samym jasny sygnał, że nie zamierza się bronić. Soton oddało kilka strzałów na bramkę Llorisa i momentami wręcz przeważało.

W 64 minucie kolejny raz bramkę zdobyli gracze Spurs. Znów piłkę za plecy obrońców posłał Kane, zaś Son urywając się Walker-Pietersowi podwyższył na 3:1.

9 minut później scenariusz się powtórzył po raz kolejny po akcji Kane – Son padł gol.

Warto w tym momencie podkreślić fatalne zachowanie obrońców Southampton, którzy nie byli w stanie ustalić kto jest odpowiedzialny za kogo i próbowali ustawiać się w bronieniu strefowym, co w połączeniu z wysoko ustawioną linią obrony i zawodnikiem klasy Sona w napadzie rywali okazało się samobójstwem.

 Nie rozumie tak dużej zmiany taktycznej wprowadzonej przez szkoleniowca Southampton w stosunku do poprzedniego sezonu. Nie potrafił on odpowiednio zareagować na boiskowe wydarzenie, ponieważ wszystkie gole padały po tym samym schemacie. Nie chodzi tu o kwestie personalne, tylko o dogrywanie piłek za plecy wysoko ustawionych obrońców, którzy byli bezbronni.

Bramkę na 5:1 przed końcem strzelił autor czterech asyst: Harry Kane, dobijając strzał Erika Lameli.

Gospodarze zdołali jeszcze strzelić drugą bramkę, wykorzystując rzut karny podyktowany za przypadkowe zagranie ręką Matta Doherty’ego.

Pierwsze zwycięstwo w lidze zostało odniesione w zdecydowany i przekonujący sposób. Być może wynikało ono z ułomności taktycznej rywala, jednak nie sposób nie docenić instynktu strzeleckiego Son Hueng-mina. Poker koreańskiego skrzydłowego zrobił wrażenie na niejednym fanie angielskiej piłki. Zważywszy na fakt, że w ostatnich miesiącach nie oglądaliśmy podobnych popisów piłkarzy Mourinho należy cieszyć się chwilą.

W przyszłą niedziele odbędzie się spotkanie z Newcastle, które jawi się jako spore wyzwanie, biorąc pod uwagę, że już we wtorek rozegramy mecz w ramach drugiej rundy Pucharu Ligi z Leyton Orient, zaś na czwartek zaplanowano mecz ze Skendiją Tetowo – 3 rundę kwalifikacji LE.

COME ON YOU SPURS!

Skrótu spotkania:

Źródło: własne

1 komentarz ODŚWIEŻ

hejponczi
22 września 2020, 08:38
Liczba komentarzy: 2
Szkoda, że tak mało newsów pojawia się na stronie
1

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 92 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się