W trzeciej rundzie FA Cup Tottenham zmierzył się z amatorskim Marine FC. Jose Mourinho nie zlekceważył rywali i pierwszej jedenastce wystawił piłkarzy na co dzień występujących w Premier League. Dał tez jednak szansę tym odstawionym na boczny tor m. in. Carlosowi Viniciusowi, Dele czy Gedsonowi.

W pierwszej połowie losy meczu rozstrzygnął brazylijski napastnik zdobywając trzy gole. Skalp zdjął również jego rodak – Lucas Moura. Do przerwy na tablicy wyników widniało 4:0 dla przyjezdnych. Był to pierwszy hattrick sprowadzonego z Benfiki Brazylijczyka w barwach Tottenhamu.

W drugiej połowie swoje szanse dostała młodzież. Po 45 minutach gry Moussę Sissoko zastąpił 16 – letni Alfie Devine. Młodzian odpłacił się za zaufanie, zdobywając gola po efektownej sekwencji dryblingów. Devine wchodząc na boisko w wieku 16 lat i 163 dni stal się najmłodszym debiutantem w historii Spurs. Bramka sprawiła, że stał się również najmłodszym strzelcem. Mourinho pokazał szacunek do rywali wprowadzając w drugiej połowie dwójkę sprowadzoną z Realu Madryt – Garetha Bale’a i Sergio Reguilona.

James Joyce, lewy obrońca Marine FC po meczu przyznał, że bardzo ucieszył się, gdy zobaczył Walijczyka wchodzącego na boisko: “I was happy when they brought Bale on so I could be on the same pitch as him. I saw he was blowing a bit towards the end and asked him if he was done in. He said he was starving. I said don’t worry about that, the club has provided you with a Tesco meal deal for after the game.”(cytat za:the Guardian).

Kibice, mimo poważnej sytuacji epidemiologicznej pojawili się obejrzeć historyczny mecz swojej drużyny z ekipą z angielskiej czołówki. Taka gratka nie zdarza się w Crosby codziennie.

Puchar Anglii znany jest ze starć kopciuszków ze znacznie wyżej notowanymi zespołami. To czyni go wyjątkowym. Tym razem nie doszło do niespodzianki, jednak piłkarze Marine na pewno zapamiętają ten mecz do końca życia.

Dla Tottenhamu – było to wykonanie zadania. Nie można powiedzieć, że piłkarze zlekceważyli swoich rywali, którzy nie ułatwiali wcale gry zawodnikom z Londynu. W ciepłych słowach o zawodnikach Marine wypowiadali się piłkarze jak i Jose Mourinho. Mecz pod kątem taktycznym nie jest raczej wartościowym materiałem do analizy. Była to jednak dobra okazja do sprawdzenia kilku graczy akademii i zawodników, którzy ostatnimi czasy nie dostają wielu minut.

Vinicius po zdobyciu trzech bramek został zmuszony do udzielenia wywiadu w języku angielskim, po raz pierwszy w trakcie swojego pobytu na wyspach, co było powodem żartów jego kolegów i Mourinho, który nawet po spotkaniu odniósł się do tej historycznej sytuacji.

Z ciekawszych rzeczy: the Special One pochwalił po meczu Dele, naprawdę.

Już jutro losowanie 4 rundy FA Cup.

Premier League wraca. Kolejny mecz Tottenham zagra już we środę z Aston Villa. Początek o godzinie 21:15.

Skrót do meczu:

https://www.youtube.com/watch?v=r0IDt1JJLzw