Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Mourinho : Musimy iść krok po kroku.

2 kwietnia 2021, 16:28, Maciej Jamrożek
Mourinho : Musimy iść krok po kroku.

Jose Mourinho był obecny na konferencji prasowej przed meczem z Newcastle. Oto pełny zapis rozmów z trenerem:

Jak Sonny? Będzie gotowy do gry w niedziele? 
- Son ma się dobrze. Będzie gotowy do gry. 

A Reguilon? 
- Z nim również wszystko jak najbardziej w porządku. 

Tottenham pod twoją wodzą przegrał tylko raz po ostatnim lockdownie. Zdobyliście wtedy 18 punktów, czy podobna sytuacja wystarczy, żeby być w pierwszej czwórce?
- Nie wiem. Myślę, że musimy zrobić to samo, co w zeszłym sezonie, czyli skupiać się na najbliższym meczu i próbować zdobyć jak najwięcej punktów. Nawet jeśli po drodze coś przegramy, czy zremisujemy jak to miało miejsce rok temu z United, czy Sheffield to i tak musimy iść do przodu, bo nie wiemy, czy skończymy sezon na 4 czy 6 miejscu dające udział w Lidze Europy. W końcówce zeszłego sezonu staraliśmy się zdobyć maksymalną liczbę punktów i tak musimy zrobić teraz. Nie gramy już w Europie. Mamy przed sobą końcówkę sezonu w Premier League i finał, więc idziemy jeden mecz po drugim, a potem zobaczymy co się wydarzy. 

Forma Harry'ego Kane'a to m.in twoja zasługa. Czy dziwi cię, że ludzie chcą jego odejścia? 
- Nie mogę grać w tę grę. Muszę skupić się na tym, kim dla nas Kane jest. Oczywiście, zawsze mnie cieszy, gdy moi zawodnicy dostają powołania do reprezentacji i dobrze sobie radzą. Cieszę się, że Anglia wygrywa, ale nie mogę grać w tą grę, którą sugerujesz. Skupiam się na wysiłku, jaki widziałem na boisku dla Anglii przeciwko Albanii i Polsce, i skupiam się na meczu z Newcastle, gdzie jestem prawie pewien, że gra dobrze, bardzo dobrze.

Wydaje się na treningach, że jest szczęśliwy.
- [śmiech] Nie wiem, czy zawsze ma uśmiech na twarzy. Wiem tylko, że jest profesjonalistą. Oprócz tego, że jest utalentowany, ważne jest to, żeby był profesjonalistą, a Kane właśnie taki jest. Bardzo, bardzo się cieszę, że go mam i powtarzam: cieszę się, że on i wszyscy inni dostają powołania i dobrze sobie radzą. Zawsze jest lepiej, gdy wracają po pozytywnych wynikach. Myślę, że ma dobry okres, dobrze sobie radzi w klubie i w reprezentacji. Przed nim i resztą drużyny czekają niezłe wyzwania, czyli finał Carabao, walka w Premier League do ostatniej minuty, po najwięcej punktów oraz Euro. Myślę, że jest zadowolony z chwili dla której żyje. 

Erik Lamela wygrał nagrodę na gola miesiąca. Czy może być to bramka sezonu?
- Możliwe. Powiedziałbym, że na pewno, gdyby to był gol dający zwycięstwo. Niewątpliwie był to niesamowity gol i bez wątpienia znajdzie się wysoko w końcowej klasyfikacji. 

Co ucieszyło się po wygranej z Aston Villa, co teraz możesz powtórzyć z Newcastle? 
- Nastawienie. Zespół pojechał tam, żeby wygrać. Podchodziliśmy do tego meczu po dwóch wstydliwych porażkach, a zespół pokazał mentalność. Kiedy przychodzą takie momenty, że zaczynasz przegrywać to bardzo łatwo to kontynuować, ale drużyna pokazała klasę i zrobiła to kompletnie odwrotnie. Widać było też tą solidarność. Byliśmy solidniejsi, a zespół był bardziej intensywny i agresywny z przodu. Nie stworzyliśmy wielu szans, ale stworzyliśmy wystarczające szanse, aby wygrać grę. Pokazaliśmy klasę też w defensywie, a więc był to bardzo dobry występ. 

Jesteście tylko trzy punkty za TOP4 i miejscem w Lidze Mistrzów. Jak oceniasz szanse zakończenia tego sezonu w ten sposób?
- Jestem pewien, że w niedziele możemy wygrać. Jak zadasz pytanie w przyszłym tygodniu to odpowiem tak samo - z Manchesterem United możemy wygrać. Nie sądzę, abyśmy polegali na sobie, aby osiągnąć pozycję w Lidze Mistrzów. Zależy nam również na wynikach innych drużyn. Nie powiem, że zamierzamy to zrobić lub nie. Gramy jeden mecz na raz, a ostatni sezon był bardzo dobrym przykładem. Mieliśmy spory dystans, spory dystans do pierwszej szóstki i ostatecznie w ostatniej minucie ostatniego meczu potwierdziliśmy tę pozycję i musimy iść w tamtym kierunku.

Czego oczekujesz po Newcastle?
- Spodziewam się, że drużyna będzie próbowała wygrać mecz lub przynajmniej będzie próbowała zdobyć punkt, ponieważ w tym momencie dla każdej drużyny punkt czasami może być bardzo ważny. Myślę, że jest to trudny zespół do gry. Spodziewam się więc dla nas trudnego meczu.

Czy będzie można uznać za porażkę ewentualny brak awansu do europejskich pucharów?
- Nie chcę mówić o takiej możliwości. Nie będę pesymistą, nie będę próbował przewidywać scenariuszy ani oceniać naszego sezonu przed jego końcem.

Czy twoja drużyna będzie wściekła po takim scenariuszu jaki miał miejsce w ostatnim meczu z Newcastle?
- To był mecz, w którym mieliśmy powód do frustracji, ponieważ graliśmy bardzo, bardzo dobrze. Bramkarz Newcastle był zasłużenie zawodnikiem meczu, ponieważ dokonał niesamowitych parad. To był taki mecz, który z łatwością powinien zakończyć się 3:0 lub 4:0, ponieważ zagraliśmy naprawdę dobrze. Ostatecznie straciliśmy dwa punkty, bo w ostatniej minucie miała miejsce wielka kontrowersja.

Podczas przerwy reprezentacyjnej Harry Kane dał nam niejednoznaczną odpowiedź na temat przyszłości. Czy spodziewałeś się większych kontrektów?
Nie. Nie. Chcę, żeby Harry był z nami. Chcę, żeby Harry powtórzył przeciwko Newcastle ten sam występ, co w meczu z Aston Villą. Kiedy mówię o tych samych wynikach, mam na myśli to samo zaangażowanie, to samo pragnienie, ten sam duch zespołowy. Tego właśnie chcę i wiem, że będę to mieć.

Co sądzisz o wciśnięciu wam meczu przed finałem Carabao Cup? Czy wolałbyś wolne? 
- Cieszę się, że jest środa, myślałem, że to może być czwartek lub piątek. Nie mówię o sobocie, ale może to być czwartek lub piątek. Na początku zawodów, kiedy graliśmy z Chelsea, graliśmy w niedzielę i wtorek, więc nic mnie nie zaskakuje.W rzeczywistości, kiedy odpadliśmy z Ligi Europy i mieliśmy otwarte wszystkie te środkowe tygodnie, od razu pomyślałem, że miałem wrażenie, że mecz z Southampton nie będzie rozegrany w jednym z tych tygodni. Nic mnie nie zaskakuje. Nie chcę więcej o tym mówić. Nie chcę tego używać jako jakiejkolwiek wymówki, ani próbować zrzucić na nas mniejszej odpowiedzialności, a większą na naszego przeciwnika. Tak to jest. Będziemy tam 25 kwietnia.

Hugo Lloris wspomniał, że jest kilku niezadowolonych piłkarzy, którzy nie grają. Czy teraz mniejsza rotacja oznacza jeszcze większe niezadowolenie?

- Wiesz, w jednej rzeczy masz całkowitą rację. Mamy mniej meczów do rozegrania, nie ma potrzeby rotacji, jaką zwykle wykonujesz, grając wiele meczów. Uważam, że możemy spojrzeć na to w dwóch różnych kierunkach. Jeden to ten, o którym wspomniałeś [gracze będą niezadowoleni]. Drugi kierunek jest prawdopodobnie dla mnie łatwy, a mianowicie „zasługa”. Jeden mecz tygodniowo. Grasz dobrze, dajesz drużynie to, czego potrzebuje, a przy następnym meczu znowu tam jesteś. Prawdopodobnie dla mnie będzie to prostsze. Prościej. Ale przyznaję, że może masz rację. Mniej możliwości gry dla piłkarzy. Ale może jednocześnie mniej okazji, mniej meczów, ale jednocześnie fantastyczne treningi, na których każdy wykorzystuje trening, aby pokazać swój potencjał i motywację do gry.

 

 

 

 

 

Źródło: Football London

0 komentarzy ODŚWIEŻ

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 121 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się