Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Perez: Do 2024 roku bez Super League kluby padną.

20 kwietnia 2021, 02:44, Maciej Jamrożek
Perez: Do 2024 roku bez Super League kluby padną.

Po wczorajszej informacji o utworzeniu nowej ligi przez 12 najlepszych klubów świata piłkarski świat przeszedł trzęsienie ziemi. Florentino Perez, czyli prezes Realu Madryt oraz Super League zdecydował się na udział w programie Chiringuito, gdzie opowiedział o lidze czy o groźbach od UEFA. 

Dzień dobry.
-Cześć, dobry wieczór.

Florentino, co zmontowałeś? 
-Nikt niczego nie zmontował. Ważne klub z Anglii, Włoch, Hiszpanii muszą rozwiązać bardzo złą sytuację, w której znalazł się futbol. Sytuacja jest bardzo zła.

Chodzi o finanse klubów? 
-W dwa sezony tylko Real stracił 400 milionów euro, a wszystkie ligi 5 miliardów euro. Musimy zrekompensować przychody poprzez bardziej konkurencyjne mecze. Pracowaliśmy nad tym i doszliśmy do wniosku, że zrobimy Superligę między wielkimi klubami zamiast grać w Lidze Mistrzów. Wszedłem do futbolu w 2000 roku i futbol musi rozwijać się jak całe życie, jak my, jak ludzie. Futbol też musi iść zgodnie z duchem czasu.

Jaki jest tego cel?
-Futbol traci zainteresowanie wśród ludzi. Trzeba coś zrobić. Mieliśmy zrobić to później, ale pandemia wszystko przyspieszyła.

A co musi się zmienić? 
-Telewizja musi się zmienić i dostawać się do życia jakie mamy. Stworzyliśmy analizy, że 40% ludzi poniżej 24 roku życia nie interesuje się futbolem. Jest wiele meczów, ich jakość spada, ci ludzie mają inne zainteresowania. Futbol musi się do tego dostosować. Rozumiemy, że musimy coś zmienić, by uczynić ten sport atrakcyjniejszym. Zamiast robić nową Ligę Mistrzów, która traciła zainteresowanie, robimy Superligę. W latach 50. Puchar Europy zmienił historię, teraz mamy to samo. Co jest atrakcyjne? Konkurencyjność jest atrakcyjna.

Wytłumacz może, dlaczego to robicie?
-Wszystko robimy dla dobra futbolu, by uratować futbol, który znalazł się w krytycznym momencie.

A co z mniejszymi klubami?
-Jeśli nie zarabiasz pieniędzy, inni też też nie mogą ich zarabiać. Pieniądze też spłyną do tych, którzy nie będą w Superlidze.

Można się dostać do Super League?
-Każdy może dostać się do Superligi, jak rozegra dobrą Ligę Mistrzów. Zawsze jest miejsce dla 5 drużyn. To nie jest zamknięta liga. Wierzymy w sportowe zasługi drużyn, wierzymy w rywalizację. Z Ligi Mistrzów możesz zarobić 100 milionów euro. W Superlidze 400-500, chcemy przeznaczać to też dla innych klubów. To jest podstawa dla uratowania futbolu.

Kiedy zaczynacie?
-Chcemy zacząć jak najszybciej to możliwe. Zobaczymy co powie UEFA, która się obraziła.

Dlaczego się obraziła?
- Nie rozumiem czemu UEFA się obraża. Chcemy z nimi rozmawiać. UEFA pracowała nad innym formatem, ale ja go nie zrozumiałem. Ten format nie tworzy potrzebnych przychodów, by móc uratować futbol, by uratować innych. Bez Super League do 2024 roku wszystkie kluby będą martwe.

UEFA ma monopol? 
-UEFA ma monopol, powinna być bardziej transparentna. Futbol znajduje się w ryzykownym momencie. Nasz model dla ratunku Realu w 2009 roku zadziałał. Powiedzieliśmy, że będziemy rozmawiać z UEFA, a oni nam grożą.

A co z groźbami o wykluczeniu z lig i reprezentacji zawodników?
-Nie dojdzie do tego, by piłkarze nie mogli grać w reprezentacjach. UEFA powinna być transparentna i otwarta na dialog, a nie grozić. Na razie nikt nie zrobił nic złego, a oni stworzyli format, który według nas nie działa. Nie ma nikogo, kto powie, że ten format zadziała. Nikt go nie rozumie, a rozmawiałem z wszystkimi. Oni chcą wprowadzić nowy format w 2024, a wtedy wszyscy będziemy już martwi. Nikt nikogo nie wyrzuci ani z Ligi Mistrzów, ani z ligi. Wygląda na to, że grozi ktoś, kto myli monopol z własnością. Nigdy nie należy grozić, należy prowadzić dialog. Proponujemy format, który uratuje futbol.

Jakie jest twoje zdanie na temat słów Tebasa? (prezes La Liga)
-Tebas gada tylko o jakimś barze. Nie wiem o czym on mówi. Chcemy rozmawiać o poważnych rzeczach, o futbolu, który ma 2 miliardy fanów na świecie. Należy okazywać szacunek ludziom.

Czy to jest wojna?
-Nie chcemy iść na starcie z nikim, a istnieją instytucje, które uważają, że należą tylko do nich, a tak nie jest!

Czy ligi krajowe stracą na tym?
-Jak ligi krajowe mają stracić na wartości? Wszyscy będą grali tak jak dotychczas. Lubisz koszykówkę? Tam stworzyliśmy Euroligę i gramy tak samo, jak chcemy w Superlidze. FIBA też nic na początku nie rozumiała, a teraz to akceptuje. Nikt nie chce zmieniać krajowych lig. Jeśli silniejsze kluby są silniejsze, wszyscy są silniejsi, cały futbol.

Liga Mistrzów jest dla ciebie atrakcyjna?
-Chcemy, żeby futbol był atrakcyjną rozrywką przez cały sezon. Liga Mistrzów jest atrakcyjna od 1/4, poza tym interesuje niewiele osób, a ci młodzi ludzie wolą w tym czasie inne rozrywki. W Superlidzie zarobimy większe pieniądze i podzielimy się nimi. Ja wierzę w solidarność, bo jestem prezesem klubu, gdzie solidarność jest podstawą.

Politycy i działacze uważają, że to koniec lig krajowych. 
-Ktoś powiedział, że skończymy z krajowymi ligami. To jest głupota. Nikt nie może tak myśleć. Ligi krajowe to fundament tego sportu. Nie możemy mieć stałego zaproszenia dla 50 drużyn. Jednak pieniądze daje 15 pewnych klubów, które grają między sobą w każdym tygodniu. To największy spektakl na świecie. Nie ma drugiego sportu, który ma 4 miliardy fanów.

UEFA was nie popiera, a wręcz przeciwnie.
-UEFA nie może nas obrażać, czy nam grozić.

Za to bardzo mocne słowa padły od Ceferina.
-Uważam, że Ceferin wyraża się w bardzo zły sposób. Mówienie publicznie takich rzeczy? Takie słowa? Nie do przyjęcia. UEFA musi zachowywać się inaczej. Nie można obrażać prezesów wielkich klubów. Nie chcemy prezesa, który to robi. Chcemy przejrzystości.

Wróćmy do tematu, powiedziałeś, że do 2024 roku kluby będą martwe. 
-Przy przychodach z tej Ligi Mistrzów wszyscy zdechniemy. Są mniejsze pieniądze dla wszystkich, także dla małych klubów. No przepraszam bardzo, ale w ten sposób do 2024 wszyscy padniemy.

Oskarżenia o to, że to liga dla bogaczy. Jak to skomentujesz? 
-To nie jest liga dla bogaczy. To liga, by uratować futbol. Oni tłumaczą to inaczej, bo mają w tym interes. My chcemy ratować futbol. Jutro wypowiedzą się inni, Laporta, Agnelli...

Wydaje się, że wiesz czego chcą kibice. 
-Kibice chcą bardziej konkurencyjnego futbolu na każdym poziomie. A inaczej mówią ci, którzy opowiadają, że znikną ligi krajowe. To nie jest prawda. To jest wręcz głupota. Na razie rozmawialiśmy z trzema krajami, ale będziemy pracować nad kryteriami, które będą oparte na zasługach sportowych. Wszystko jest wyjaśnione w naszym komunikacie. To nie jest zamknięta liga.Ludzie muszą zrozumieć, że zmieniło się życie. Nadchodzą nowe generacje, nowe idee, futbol musi dać im odpowiedź. Można gadać wielkie słowa, ale jeśli zostaniemy przy tej Lidze Mistrzów, zainteresowanie się skończy. Wprowadzanie nowego formatu w 2024 jest absurdem.

A jeśli UEFA nie zmieni zdania i zmiany wejdą dopiero w 2024 roku?
-To trudno, poradzimy sobie bez nich. Bez problemu. Nie potrzebujemy UEFA, żeby stworzyć projekt, który uratuje piłkę. 

Czyli tworzycie to dlatego, że piłka będzie atrakcyjna?
-Mecze między największymi są najbardziej atrakcyjne i dlatego to tworzymy. Przecież 4 miliardy osób nie wyrzuci telewizorów, jak zobaczą dobry mecz.

Oskarżają cię rownież o to, że robisz to dla własnego interesu. 
-Nie mam w tym żadnego interesu finansowego, mam odpowiedzialność historyczną. Gramy o przyszłość futbolu, a niektóre osoby nie chcą stracić swoich przywilejów. To nie są odpowiedzialne osoby. Stoimy nad przepaścią. Tu nie chodzi o największych, futbol to jedność i musimy uratować to jako całość, bo futbol upada. Mogę oddać stanowisko każdemu. Laporcie? Agnellemu? Nie ma problemu.

Czy w Super League zobaczymy VAR?
-Będzie lepszy VAR, będą lepsi sędziowie, będzie lepsze finansowe fair play. Nigdy nie widziałem takiej sytuacji. Było lepiej, gorzej, ale nigdy tak. Jeśli czegoś nie zrobimy, futbol po prostu zniknie. Zniknie zainteresowanie.

Czy piłkarze jakiegokolwiek klubu pytali o to lub mówili, że sytuacja ich martwi?
-Piłkarze o nic nie pytali. Niczego się nie boją. Mamy za dużo rozgrywek, turniejów, ludzie nawet nie znają ich nazw. Trzeba to zmieniać. Nie może być tak samo. Pandemia zadała nam cios w trakcie pogarszającej się sytuacji. Real czy Barcelona mają socios, nie mogą dokładać sobie pieniędzy. Sytuacja jest bardzo zła.

Czemu robicie to akurat teraz? W kwietniu, w końcówce sezonu. 
-Robimy to w kwietniu, bo chcemy zacząć jak najszybciej. Uczestnicy to nie są jakieś byle jakie kluby. Skoro takie kluby ruszają razem, to mamy co do tego pewność.  Jesteśmy zadowoleni, że to robimy. Robimy to razem, wszystko będziemy robić razem, negocjować razem. Anglików jest więcej i ludzie myśleli, że będziemy wykorzystywać ligę angielską, ale nie chcemy jej osłabiać, bo te kluby z tej ligi nie odejdą.

W Barcelonie mają wątpliwości, że jesteś prezesem.
-Jutro z radością mogę je oddać Laporcie. Teraz jestem prezesem, bo to rozpocząłem, ale z radością oddam je komukolwiek. Chcemy żeby wartość wszystkiego rosła. Chcemy zrobić to co w Eurolidze. Nie wiem, kto powtarza o zniknięciu lig krajowych. Będą w nich grali ci sami piłkarze co w Superlidze. Przeżycie zależy od tego, żeby wszystkim szło dobrze, więc małe kluby nie muszą się martwić.

Wcześniej mówiłeś, że chcesz przejrzystości.
-Wiem ile zarabia LeBron James, a nie wiem ile zarabia prezes UEFA. Musimy postawić na przejrzystość. Wszyscy musieliśmy zmniejszyć pensje w klubach, a nie sądzę, że zrobili to w La Lidze, czy UEFA. Wszyscy wiedzą, ile ja zarabiam, a nikt nie wie, ile zarabiają ludzie w UEFA. Kluby dalej będą walczyć o puchary, będą rywalizować w ligach. Jasne, że coś musi zostać, UEFA musi zrozumieć, że futbol w Europie się zmienił.

UEFA będzie miała swoje rozgrywki?
-Jasne, że UEFA będzie miała swoje rozgrywki. Chcemy coś wypracować. Nikogo nie wykluczymy, ale wszyscy też nie mogą być w Superlidze. Każdy ma swoje zdanie, ale musimy skończyć z przywilejami pewnych ludzi w UEFA. Chcemy zrobić to samo co w koszykówce. Chcemy być właścicielami własnego losu.

Będziecie rozmawiać z UEFA?
-Wykonanym wszelki wysiłki, żeby rozmawiać z UEFA. Pracujemy od 2 czy 3 lat nad Superligą, ale pandemia doprowadziła nas do sytuacji, której nie możemy już wytrzymać. Jeśli dojdziemy do porozumienia z UEFA, to możemy startować nawet dzisiaj. Nie będziemy nikogo szantażować. Jesteśmy gotowi rozmawiać z każdym, a wychodzi premier Anglii i opowiada o rzeczach, które nie istnieją.

A co jeśli przegrasz tą bitwę?
-Nikt nie przegra tu żadnej bitwy. Nie mam tu żadnego finansowego interesu. Pracuje z wielkimi drużynami, aby uratować futbol. Przez 2 dni co tydzień będziemy rozgrywać najlepsze mecze, które budują zainteresowanie wśród 4 miliardów ludzi. Zaskakuje mnie te zła wola, że skończymy z ligami. Tak nie jest. Trzeba to tłumaczyć .Najwięksi tworzą największe przychody. Jeśli pieniędzy nie ma wielki, to nie ma też ich mały. Jesteśmy na drodze, na której nikt nie będzie miał niczego.

Dodasz coś jeszcze o groźbach UEFA?
-Nie chce nawet komentować tego co robi UEFA z grożeniem, że zabroni grać zawodnikom w swoich rozgrywkach.

Więc jaki jest twój cel, omijając już Super League? 
-Moim celem jest, by regulatorzy tych rozgrywek, UEFA czy FIFA, byli bardziej transparentni, niestety nie jest tak też w La Lidze.

Dziękuję ci za rozmowę. Myślisz, że zostałeś zrozumiany?
-To wymaga większej ilości czasu. Cieszę się jednak, że mogłem trochę przybliżyć sytuację. 

Źródło: Chiringuito, realmadryt.pl, elJarek

2 komentarze ODŚWIEŻ

Wolff
21 kwietnia 2021, 00:32
Liczba komentarzy: 220
Cóż dzisiejszy dzień pokazał chyba jak bardzo UEFA boi się utraty pieniędzy wytaczając najcięższe działa bez możliwości na jakiekolwiek kompromis. Ale co sama oferuje i czy przypadkiem nie działa podobnie do superligi? Dla mnie Perez ma trochę racji w tym co mówi. Prestiż LM dla mnie jest już średni i w sumie upadł od czasu rozszerzania jej. Wielu przy Super lidze przytacza działa o równości więc dlaczego drużyny ze słabszych lig muszą bić się o ochłapy gdy drużyny z silnych lig mają zagwarantowane po kilka miejsc? Może teraz Ci wszyscy pokażą, że jeżeli nie chcą ligi bogaczy, to czas wrócić do idei (z tymi 32 miejscami) z zasadą tylko zwycięzca ligi może grać w LM. Pewnie wielu krzyknie, że może zabiło by to atrakcyjność tych rozgrywek, tylko czy nie zrobiła już tego samego UEFA zabijając puchar UEFA gdy "przeniosła" lepsze zespoły do LM. Na koniec o awans do LM walczą kluby z bodajże 55 federacji. Na 32 miejsca połowa bo 16 przypadłaby czterem federacjom. Pozostałe dziesięć rozbite jest na 6 federacji. A więc 26 miejsc będzie już obsadzonych. O brakujące sześć będą się bić pozostali. Faktycznie LM nie jest tylko dla bogaczy, a superliga już tak...
0
varba
20 kwietnia 2021, 03:10
Liczba komentarzy: 4468
Widać jaką politykę strachu propaguje UEFA. Straszą, że nie będzie rozgrywek krajowych przez super ligę, ale tak naprawdę nie będzie, bo UEFA mówi, albo będzie tak jak my chcemy albo wcale
1

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 156 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się