Chelsea to kolejny klub, który ma tego lata spróbować pozyskać Harry'ego Kane'a. Według doniesień The Blues planują zaoferować Tottenhamowi oprócz pieniędzy swoich zawodników.

Po niedawnych wypowiedziach Harry'ego Kane'a w mediach rozgorzały spekulacje dotyczące przyszłości angielskiego napastnika. Wśród klubów zainteresowanych transferem Kane'a najczęściej wymieniano zespoły z Manchesteru: United i City.

Sam gwiazdor Kogutów miałby myśleć przede wszystkim o przenosinach do City. 

Rywalizacji o podpis Kane'a nie odpuści również Chelsea.

Londyńczycy, nie zważając na napięte relacje z władzami Tottenhamu, mają przygotowywać się do złożenia oferty.

Chelsea zamierza zaoferować oprócz gotówki także karty zawodnicze swoich piłkarzy. Wymieniane są nazwiska Tammy'ego Abrahama oraz Kepy Arrizabalagi.

Abraham, choć zdecydowanie nie jest zawodnikiem na poziomie Kane'a, mógłby chociaż w pewnym stopniu załatać dziurę jaka pojawiła by się po odejściu gwiazdy Tottenhamu.

Napastnik Chelsea od sierpnia 2019 do marca 2020 strzelił dla The Blues 15 goli. Jednak po przerwie spowodowanej pandemią a następnie przejęciu drużyny przez Tomasa Tuchela został odstawiony na boczny tor. Chelsea będzie chciała sprzedać go w nadchodzącym oknie transferowym. Mówi się o kwocie 40 milionów funtów.

Z kolei Kepa Arrizabalaga to wciąż najdroższy bramkarz w historii piłkarskich transferów. Przechodząc z Athleticu Bilbao kosztował Chelsea 80 milionów funtów. Bask nie odnalazł się jednak w nowej drużynie i pełni dziś rolę zmiennika.

Inne źródła donoszą, że w transakcję Chelsea gotowa jest również włączyć swojego młodego skrzydłowego Calluma Hudson-Odoia.

W mediach spekuluje się, że jeśli Daniel Levy będzie zainteresowany transferem Kane'a będzie oczekiwał kwoty 150 milionów funtów.