Tottenham Hotspur FC za pośrednictwem strony internetowej oraz social mediów podał informację, że Nuno Espirito Santo został nowym szkoleniowcem klubu.
Kim zatem jest Portugalczyk?
Nuno Herlander Simoes Espirito Santo urodził się 25 stycznia 1974 roku w Sao Tome, które jest stolicą Wysp Świętego Tomasza i Książęca.
W bardzo młodym wieku trafił on do Portugalii, gdzie rozpoczął swoją karierę zawodnika w klubie Vitoria SC. Grał tam przez 4 sezony, ale nie osiągnął większych sukcesów z klubem. Prawdziwa kariera rozpoczęła się w 1997 roku, gdy został bramkarzem Deportivo La Coruna. W drużynie z Hiszpanii zadebiutował 3 maja tego samego roku w wygranym 3-0 meczu z Sevillą.
Nuno błąkał się jednak po wypożyczeniach by ostatecznie w 2002 roku wrócić do Portugalii. Został piłkarzem FC Porto, gdzie pełnił rolę rezerwowego. Po zdobyciu mistrzostwa Portugalii, Pucharu UEFA oraz Pucharu Mistrzów wyjechał do rosyjskiego Dynama Moskwa, gdzie spędził jeden sezon. Zakończył karierę w 2010 roku.
Co jednak bardziej interesuje sympatyków Kogutów to jego kariera trenerska.
Rozpoczął ją w listopadzie 2010 roku w Panathinaikosie Ateny. Był on wtedy trenerem bramkarzy. 1 lipca 2012 roku został pierwszym trenerem portugalskiego Rio Ave. Dwa lata później przeniósł się kilka poziomów wyżej, ponieważ do hiszpańskiej Valencii. W 2015 roku podał się do dymisji, a niespełna rok później objał posadę w FC Porto. Jego ostatnim klubem przed Tottenhamem było Wolverhampton Wanderers.
Nowy trener Spurs osiągnął z Valencią czwarte miejsce w lidze w sezonie 14/15 gwarantujące udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów UEFA. Do sukcesów możemy zaliczyć również awans z Wolverhampton do Premier League i trenowanie tej drużny przez 4 lata.
Preferowaną formacją przez Portugalczyka jest 3-4-3 płasko z wahadłowymi. Kluczową postacią, gdy prowadził Wilki był dobrze nam znany ... Matt Doherty, który z pewnością ucieszył się z dzisiejszego komunikatu klubu.
Pod lupę wezmę jego statysytki z Wolverhampton. W sezonie 17/18 poprowadził drużynę w 52 meczach. 33 z nich wygrał, 10 razy zremisował, a przegrał tylko 9. Pierwszy i drugi rok kończył na 7 pozycji. Ostatni z nich, czyli niedawno skończony na 13.
Bez wątpienia jego problemem jest defensywa, ponieważ liczba bramek, które traciła jego drużyna jest dość wysoka. Ciężko stwierdzić, czy w Spurs będzie tak samo, ponieważ Wolves, a Tottenham to kompletnie inna drużyna z innymi ambicjami.
Tak czy siak, nie raz zaskakiwał m.in w jego pierwszych sezonach na Molineux Stadium, gdzie jego zespół był kandydatem do spadku, a zajmował 7 miejsce w lidze.
Nie możemy się doczekać debiutu Nuno w barwach Spurs.
Boa sorte, treinador!
0 komentarzy ODŚWIEŻ