Tottenham Hotspur zmierzy się dziś z Rennes w ramach fazy grupowej Ligi Konferencji Europy.
Ostatni mecz ligowy z Crystal Palace czy komuś się to podoba czy nie - musi iść w zapomnienie. Dziś w końcu Tottenham w prawdopodobnie hicie kolejki zmierzy się z Rennes w debiutujących rozgrywkach europejskich - Liga Konferencji Europy.
Francuska drużyna o wejście do tej ligi mierzyła się z norweskim Rosenborgiem. Mecz u siebie jak i na wyjeździe wygrali (2-0 i 1-3). Rennes jednak nie idzie tak dobrze w lidze jakby mogło się wydawać. Porażka z Angers oraz Reims stawia ich w bardzo pesymistycznym świetle w starciu z Kogutami, które do niedawna były samodzielnym liderem Premier League. Dodatkowo dochodzi do tego ciężki mecz Francuzów z Marsylią. Jeśli go przegrają to echa zwolnienia trenera się zaczną.
Spurs są zdecydowanym faworytem tych rozgrywek razem z AS Romą i mówiąc szczerze, jeśli nie dojdą do półfinału/finału to będzie katastrofa.
Na początek jednak najcięższy mecz - bo na wyjeździe z najtrudniejszym przeciwnikiem w grupie. Po druzgocącej porażce z Crystal Palace Harry Kane i spółka mają wiele do udowodnienia i pokazania. Zobaczymy jak pokażą się ponownie bez Sona, Diera, Lo Celso, Sancheza czy Romero.
Nikt dziś nie patrzy na jeden punkt. Zawodnicy, trenerzy i kibice wiedzą, że pojechali tylko i wyłącznie po komplet.
Mecz: Rennes - Tottenham 18:45 CET
Stadion: Roazhon Park w Rennes
Transmisja: Viaplay
Kursy (przybliżone): 3.30 - 2.25 na korzyść Spurs
4 komentarze ODŚWIEŻ
Ja chcę młodzieży, bo nie bardzo wierzę w końcowy sukces, znów odpadniemy w1x8 czy nawet w ćwierćfinale z np Slavią, która wtedy będzie w formie. Wolałbym tu grać rezerwą, a krajowe puchary, nawet puchar ligi(tam chyba mamy największe szanse,bo co poniektórzy go kompletnie olewają) potraktować jak najbardziej poważnie, a wygląda,że będzie na odwrót.
Sędzia nie dał nawet żółtej kartki za to wejście w Lucasa, w pierwszej połowie za podobne też nie....
Boyd wspomniał o słąbym dziś Gilu. Popieram, momentami był denerwujący ale mimo wszystko będę go trochę na razie bronił i upierał się, że jest to zawodnik z potencjałem, który ma szansę rozwinąć się tylko przy dobrych zawodnikach. on w takich meczach męczy się niemiłosiernie bo nie ma za bardzo z kim pograć technicznie, czy otrzymać podania, które widzę lubi na wolne pole. Grając to co my ostatnio preferujemy cofnie się tylko w rozwoju.
Na koniec gratuluje naszemu sztabowi decyzji o tym by nie wzmacniać pozycji napastnika zmiennikiem, tylko rzucić na głęboka wodę Scarletta. Może chłopak ma talent ale z tego co w tym sezonie widziałem to ze względu na wiek i brak doświadczenia jest w każdym meczu zjadany przez obrońców i nie ma czego się za bardzo nauczyć. Dziś nie wiem czy w ogóle dotknął piłkę. W ten sposób wątpię by się rozwinął i nabrał pewności