Burnley

The Clarets w obecnej kampanii plasują się w dolnych rejonach tabeli, jednak nie ma wątpliwości, że nadal są groźnym zespołem, który może urwać punkty w starciach z czołówką. Doskonale o tym przekonał się aktualny lider tabeli, przed rozpoczęciem przerwy reprezentacyjnej. Burnley, jako druga drużyna w tym sezonie wyjechało ze Stamford Bridge z dorobkiem punktowym, co wcześniej udało się jedynie Manchesterowi City. Podopieczni Seana Dyche’a znajdują się aktualnie w bardzo dobrym momencie, a przecież na początku sezonu mogło się wydawać, że obrali kierunek jazdy na Championship. Słynny autobus znalazł jednak dobrą trasę, a przynajmniej tak się wydaje po ostatnich meczach.

W poprzednich kolejce Burnley zremisowało po szalonym spotkaniu z Crystal Palace. Mecz na Turf More zakończył się wynikiem 3:3, a gospodarze pokazali, że potrafią gonić wynik po raz kolejny. W 3 ostatnich meczach ligowych ta drużyna wywalczyła 5 cennych punktów. Co ciekawe, ostatnia porażka tego zespołu miała miejsce 27 października w starciu Pucharu Ligi Angielskiej właśnie z Tottenhamem.

Burnley nie zachowało czystego konta w poprzednich sześciu rywalizacjach we wszystkich rozgrywkach. Ostatni raz udało im się dokonać tej sztuki w starciu domowym z Norwich.

Statystyki ostatnich meczów bezpośrednich pomiędzy tymi drużynami wskazują, że Burnley bez względu na miejsce rozgrywania rywalizacji, ma bardzo duże problemy w starciach z Kogutami. Gospodarze wygrali tylko 1 z ostatnich 5 meczów domowych przeciwko Spurs. Oprócz tego trzeba wspomnieć, że w tym czasie Koguty zanotowały aż 3 wygrane na Turf More.

Statystyki – Burnley:

• Burnley jest niepokonane w 4 ostatnich meczach ligowych.
• The Clarets zremisowali w 2 ostatnich meczach.
• Burnley w ostatniej kolejce podzieliło się punktami z Crystal Palace.
• The Clarets ostatni raz przegrali w Premier League podczas wyjazdowego starcia z Manchesterem City.
• Burnley już raz w tym sezonie przegrało na swoim boisku z Tottenhamem.

Tottenham

Początek sezonu w wykonaniu tego zespołu był ogromnym rozczarowaniem. Po letnich przygodach związanych z wyborem nowego trenera. Kibice nie mogli spodziewać się walki o mistrzostwo Anglii, jednak liczyli na coś więcej niż brzydką grę i szybkie zwolnienie Nuno. Najważniejszym wydarzeniem obecnej kampanii, a może nawet poprzednich kilku lat jest jednak zatrudnienie na stanowisku trenerskim fachowca z najwyższej półki. Antonio Conte to trener, który bez względu na miejsce zatrudnienia, zawsze dostarczał do klubowej gablotki jakieś trofeum. Dokonał tego, prowadząc 10 w tabeli Chelsea do mistrzostwa Anglii, a swój warsztat w ostatnim czasie potwierdził również w Mediolanie. Tym razem włoski szkoleniowiec podjął się najtrudniejszej misji w swojej karierze, jak sam przyznał w przedmeczowych wywiadach. Wywalczenie trofeum w tym klubie byłoby jego wielkim osiągnięciem, ponieważ fani Spurs już kilkanaście lat czekają na jakikolwiek triumf.

Na ten moment piłkarze Spurs są niepokonani pod wodzą Antonio Conte. W dwóch meczach Premier League Tottenham zanotował 4 punkty i stracił tylko jednego gola. Nadal ogromnym problemem tego zespołu jest jednak kreowanie sytuacji w ofensywie. Wystarczy przypomnieć, że aż do drugiej połowy meczu z Leeds fani Spurs musieli czekać na pierwszy celny strzał w lidze pod wodzą nowego trenera.

Conte jest znany z tego, że napastnicy pod jego skrzydłami strzelają mnóstwo bramek, co pokazały, chociażby przykłady Diego Costy, czy Romelu Lukaku z ostatnich klubów, jednak na ten moment Harry Kane jest daleki od optymalnej dyspozycji. Czy zmieni się to przeciwko Burnley?

Statystyki – Tottenham:

• Koguty są niepokonane pod wodzą Antonio Conte.
• Tottenham wywalczył 4 punkty z 6 możliwych w dwóch meczach Premier League.
• Harry Kane zdobył w tym sezonie tylko jedną bramkę w lidze.
• Spurs nie stracili gola w dwóch ostatnich delegacjach.
• Tottenham w 4 ostatnich meczach wyjazdowych zaliczył wynik -1,5 gola.

Zakłady bukmacherskie na Burnley vs Tottenham

Faworytem tego spotkania w kursach głównych, które przygotowały legalne zakłady bukmacherskie Superbet, jest oczywiście Tottenham. Z tyłu głowy trzeba mieć jednak w pamięci wyjazdowe spotkanie tej drużyny przeciwko Evertonowi na Goodison Park, a przecież Burnley w poprzednich meczach zaprezentowało się naprawdę solidnie. Czy oczekiwania staną się rzeczywistością? Fani Tottenhamu bez wątpienia będą mieli nadzieję na takie rozstrzygnięcie.

Dla neutralnych kibiców jedną z opcji w tej rywalizacji może być bramka strzelona przez ekipę gospodarzy lub też wynik z golem obu stron. Burnley ma na swoim koncie 4 kolejne mecze ligowe, w których zdobyło przynajmniej jednego gola, a skoro piłkarze Seana Dyche’a byli w stanie znaleźć drogę do siatki rozpędzonej Chelsea, to nie ma wątpliwości, że są w stanie dokonać tej sztuki przeciwko Spurs.

Fani Kogutów będą jednak liczyli na zwycięstwo swojego zespołu. Tottenham zwyciężył w 2 ostatnich meczach wyjazdowych z tym przeciwnikiem. Tak jak wcześniej wspomniałem, jeden z tych meczów miał miejsce w obecnej kampanii. Statystyki meczów bezpośrednich wskazują, że Tottenham zwyciężył w 4 z ostatnich 5 meczów z Burnley. Przy każdym z tych zwycięstw nie stracili nawet jednego gola. Co może być istotnym kontrargumentem, aby nie wierzyć tu we strzeloną bramkę przez gospodarzy.

Analitycy zakładów bukmacherskich zadają sobie pytanie, czy Harry Kane dołoży kolejne trafienie do swojego dorobku? Anglik w obecnej kampanii ma tylko jeden strzelony gol na boiskach Premier League. Sytuacja miała miejsce przeciwko Newcastle w meczu wyjazdowym. Alternatywną oceną może być tutaj któryś z wahadłowych, którzy pod wodzą Conte grają bardzo ofensywnie, czego efektem była strzelona bramka przez Reguilona w ostatnim meczu z Leeds.

Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.

Zakłady wzajemne urządzane przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.superbet.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z dnia 24.10.2019 r., o nr PS4.6831.5.2019.

Autor tekstu: Mateusz Nowak – Senior Project Manager i redaktor Zagranie.com, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej oraz tenisa! Na Twitterze - @Mati_N95