Ulubionym tematem rozmów od kilku dni jest Roman Pavlyuchenko. Najpierw wypowiedzi Guusa Hiddinka, sugerujące że rosyjski napastnik może trafić do Chelsea. Następnie gol Romana przeciwko West Hamowi i zapewnienia Redknappa, że nasz numer "9" pozostanie na WHL również na następny sezon. Problemem jednak wg. naszego menedżera jest poziom języka angielskiego, którym operuje Pavlyuchenko.
"Fakt - to jest problem.
"Tłumacz ciągle biega za nim dookoła boiska.
"Czasem ktoś podaje piłkę środkiem boiska i Roman podąża za akcją. Tłumacz wtedy biegnie za nim, dopada do niego i wbija piłkę głową do bramki! Ja się wtedy pytam "Co ten gość robi na boisku?", a on po prostu tłumaczy Pavowi co ja przed chwilą powiedziałem...
"W ostatnich 2 minutach przeciwko West Hamowi krzyczałem do niego, żeby zatrzymał prawego obrońcę, który wychodził na czystą pozycję. Gdyby znał lepiej angielski, nie byłoby takich problemów."
22 komentarzy ODŚWIEŻ