Ange Postecoglou, menedżer Tottenhamu, spotkał się z mediami przed niedzielnym meczem Premier League z Crystal Palace (15:15). Trener „Kogutów” nie owijał w bawełnę — priorytety są jasne: zdrowie i forma na finał Ligi Europy. W tle ostrożność po meczu na sztucznej murawie w Norwegii i możliwy powrót Heung-min Sona.
Son gotowy na kilka minut, ale ostrożność przede wszystkim
W czwartek Spurs rozegrali wymagające spotkanie na sztucznej nawierzchni w Norwegii przeciwko Bodo/Glimt, co odcisnęło swoje piętno na zawodnikach. – „Wszyscy przeszli przez to spotkanie w porządku i mamy cichą nadzieję, że Sonny złapie kilka minut jutro. To jedyny zawodnik, który może wrócić do składu” – przyznał Postecoglou.
Australijczyk potwierdził również, że James Maddison, Lucas Bergvall oraz Radu Drăgușin nie wrócą już na boisko w tym sezonie. Dla trójki kluczowych graczy kampania dobiegła końca przedwcześnie.
Romero i Van de Ven na razie na bocznym torze
Postecoglou otwarcie przyznał, że ani Cristian Romero, ani Micky van de Ven najprawdopodobniej nie pojawią się na murawie w starciu z Crystal Palace. Obaj potrzebują minut przed finałem Ligi Europy, ale nie kosztem zdrowia. – „Gra na sztucznej nawierzchni w czwartek była wyczerpująca. Zawodnicy byli po tym meczu obolali. To będzie balansowanie – chcemy ich przygotować na finał, ale jutro to raczej nierealne.”
Szkoleniowiec Spurs wrócił pamięcią do podobnej sytuacji z początku roku. – „Graliśmy na sztucznej murawie z Tamworth w Pucharze Anglii i potem kilku zawodników miało urazy. Trzeba być bardzo ostrożnym” – zaznaczył.
Finał z wyjątkowym tłem
Finał Ligi Europy to nie tylko szansa na trofeum, ale też symboliczny moment dla samego Postecoglou — będzie to jego setne spotkanie jako menedżera Tottenhamu. – „To było bardzo intensywne sto meczów. Doświadczyłem chyba każdej możliwej emocji. Mam nadzieję, że tą ostatnią będzie radość po finale.”
Tottenham balansuje teraz między ligowym obowiązkiem a przygotowaniami do największego meczu sezonu. W najbliższych dniach każdy ruch będzie przemyślany do granic. Zdrowie i świeżość — to teraz największe atuty, które Postecoglou chce zachować na finał.
0 komentarzy ODŚWIEŻ