Heung-Min Son nie ukrywa – zdobycie Ligi Europy z Tottenhamem to jego wielkie marzenie i brakujące ogniwo w karierze, która choć pełna emocji i bramek, wciąż czeka na upragnione trofeum. Dla Koreańczyka finał z Manchesterem United w Bilbao to nie tylko szansa na sukces – to symboliczne domknięcie dziesięcioletniej historii w barwach Spurs.
"Układam tę układankę od dekady"
173 bramki w 451 meczach. Dziesięć sezonów lojalności wobec klubu, który przez lata nie był w stanie dać mu tego, o czym każdy piłkarz marzy – złotego medalu. Dwukrotnie był bardzo blisko: w 2019 roku przegrał finał Ligi Mistrzów z Liverpoolem, a dwa lata później finał Pucharu Ligi z Manchesterem City. Teraz, w starciu z Czerwonymi Diabłami, ma nadzieję w końcu przełamać klątwę.
– Od lat o tym rozmawiamy – powiedział Son podczas spotkania z koreańskimi mediami w trakcie dnia medialnego przed finałem. – Głównym powodem, dla którego zostałem w Tottenhamie, była chęć osiągnięcia czegoś, czego innym się nie udało.
– To jak układanka – tłumaczył. – Myślę, że mam już prawie wszystkie elementy. Przez dziesięć lat brakowało mi tylko jednego – tego najważniejszego. Mam nadzieję, że teraz go znajdę.
Energia od Kane’a, wsparcie całego świata
Son, który przejął opaskę kapitana po Hugo Llorisie, obserwował jak kolejni koledzy odchodzą, by zdobywać trofea gdzie indziej. Harry Kane, z którym tworzył jeden z najlepszych duetów ofensywnych w historii Premier League, właśnie zdobył tytuł mistrza Niemiec z Bayernem.
– Napisałem do Harry’ego, a on oddzwonił na wideo – zdradził z uśmiechem Son. – Byłem niesamowicie szczęśliwy widząc go takiego radosnego. To mój bliski przyjaciel, prawie jak rodzina. Mam nadzieję, że jego pozytywna energia pomoże i nam w Bilbao.
Finał Ligi Europy może być dla Tottenhamu nowym otwarciem, ale dla Sona to coś więcej. To być może ostatnia szansa, by spełnić marzenie i zapisać się złotymi zgłoskami w historii klubu.
– Każdy mecz jest dla mnie wyjątkowy, ale ten jest czymś absolutnie szczególnym – podsumował. – Taka okazja może się już nie powtórzyć. Dlatego zrobię wszystko, by zakończyć tę historię tak, jak ją sobie wyobrażałem.
0 komentarzy ODŚWIEŻ