Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Ben Davies przed finałem Ligi Europy: „To byłoby coś wielkiego. Czas zmienić narrację”

13 maja 2025, 22:48, Spursmania
Ben Davies przed finałem Ligi Europy: „To byłoby coś wielkiego. Czas zmienić narrację”

Ben Davies nie ukrywa – marzy o tym, by podnieść puchar. Po niemal jedenastu latach w Tottenhamie, 356 meczach i niezliczonych bliskich próbach, walijski weteran stoi przed być może ostatnią szansą na zdobycie europejskiego trofeum. Finał Ligi Europy z Manchesterem United w Bilbao to nie tylko sportowy cel – to osobista misja.

„Nie wypieram tej myśli. Chcę to sobie wyobrażać”

– Tak, myślałem o tym. Nie jestem z tych, którzy odpychają od siebie takie rzeczy – mówi bez ogródek Davies. – Wręcz przeciwnie, wierzę, że jak skupisz się na dobrych rzeczach, możesz je do siebie przyciągnąć. I właśnie tego się trzymam.

Najdłużej grający zawodnik w obecnym składzie Spurs był świadkiem wielu nieudanych prób. Finał Ligi Mistrzów w 2019 roku, dwa przegrane finały krajowych pucharów, pięć półfinałów, z których żaden nie zakończył się awansem. Teraz jest znów blisko – i to może być moment przełomowy.

– Mieliśmy świetne drużyny, znakomitych piłkarzy, ale zawsze czegoś brakowało. Teraz mamy szansę coś zmienić. Zmienić narrację. I bardzo na to liczymy – podkreśla 32-letni obrońca.

Lider nie tylko na boisku

Z 94 występami w reprezentacji Walii i trzema wielkimi turniejami na koncie, Davies stał się w szatni Spurs kimś więcej niż tylko solidnym defensorem. To głos rozsądku, mentor, wsparcie dla młodszych kolegów w trudnych momentach.

– Rozmawiam z chłopakami o tym, co czują przed meczami, po nich. Czasem trzeba spojrzeć szerzej – mówi. – Dla wielu z nich presja bywa paraliżująca. Staram się być spokojną głową, która przeżyła już wiele i wie, że zawsze można coś naprawić w kolejnym spotkaniu.

„Jeden, ostatni wielki moment”

Tottenham przeszedł w tym sezonie przez wzloty i upadki. Kontuzje, zmiany, wahania formy. Ale to właśnie takie chwile – jak mówi Davies – potrafią zjednoczyć grupę. A teraz, na finiszu sezonu, drużyna ma szansę wznieść się jeszcze raz. Może najwyżej w całej swojej dekadzie.

– To świetna grupa ludzi. Przeszliśmy razem przez trudne chwile. I mam nadzieję, że przed nami jeszcze jeden wielki moment – kończy Davies.

Bilbao już czeka. Spurs – z Daviesem w roli cichego kapitana – mają wszystko, by napisać nową historię.

Źródło: oficjalna

0 komentarzy ODŚWIEŻ

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 30 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się