Tottenham Hotspur szykuje mocne uderzenie na rynku transferowym. Jak donoszą niemieckie media, Koguty wykazują najbardziej konkretne zainteresowanie pozyskaniem Leroya Sané, którego przyszłość w Bayernie Monachium stoi pod dużym znakiem zapytania.
Negocjacje skrzydłowego z mistrzem Niemiec utknęły w martwym punkcie, a kontrakt 29-latka wygasa za rok. To otwiera przed potencjalnymi kupcami realną szansę – Sané może być dostępny nawet za darmo latem 2025 roku, co dla wielu klubów jest sygnałem do działania już teraz.
Tottenham nie jest jednak jedynym graczem w tym wyścigu – chrapkę na reprezentanta Niemiec mają też Arsenal i Chelsea, ale to właśnie Spurs mogą mieć kluczowy atut, który przechyli szalę na ich korzyść.
Rodzina, Londyn i… Daniel Levy
Według dziennikarza Christian Falk z CF Bayern Insider, Sané ma wyraźną preferencję, by przeprowadzić się do Londynu, gdzie mieszka jego rodzina. Tottenham może więc zaproponować nie tylko rolę lidera ofensywy, ale również komfortowe życie poza boiskiem, co często bywa niedocenianym czynnikiem w topowych transferach.
Na tym jednak nie koniec. Daniel Levy – prezes Spurs – utrzymuje bardzo dobre relacje z agentem Sané, Pini Zahavim, który aktualnie próbuje negocjować lepsze warunki z Bayernem, ale nie wyklucza też transferu. Dla Tottenhamu to idealne okoliczności, by zaatakować z pozycji siły.
Sané albo Tel – jedno wyklucza drugie?
Wszystko wskazuje na to, że jeśli Tottenham sfinalizuje transfer Sané, to temat wykupu Mathysa Tela definitywnie upadnie. Francuz nie przekonał kibiców Kogutów podczas swojego pobytu, a klub i tak nie zamierza aktywować klauzuli wykupu, wynoszącej 45 milionów funtów. Spurs liczyli na zniżkę, ale teraz priorytetem jest transfer gracza z wyższej półki – a Sané to nazwisko, które wzbudza ekscytację.
Dla Ange’a Postecoglou to może być idealny profil zawodnika do jego intensywnego, ofensywnego systemu – szybki, dynamiczny, potrafiący grać jeden na jeden i dać liczby. Połączenie z Madisonem, Kulusevskim czy Bentancurem mogłoby wynieść Tottenham na wyższy poziom kreatywności.
Czy Spurs rzeczywiście dopną transfer, który może wstrząsnąć Premier League? Wszystko zależy od tego, czy Levy przekuje konkretne zainteresowanie w konkretne działanie. Ale jedno jest pewne – Tottenham gra va banque, a karta o nazwie Sané może być asem z najwyższej talii.
0 komentarzy ODŚWIEŻ