Antoine Semenyo znalazł się na celowniku Tottenhamu, a klub z północnego Londynu w ostatnich dniach znacząco zintensyfikował działania w sprawie sprowadzenia napastnika Bournemouth. Spurs widzą w Ghańczyku realne wzmocnienie ofensywy – i to niezależnie od trwających rozmów z Thomasem Frankiem na temat przejęcia roli menedżera.
Tymczasem Manchester United również nie spuszcza oka z Semenyo, mimo że jego głównym celem pozostaje Bryan Mbeumo z Brentford. Czerwone Diabły złożyły już ofertę na poziomie 55 milionów funtów za Kameruńczyka, jednak Brentford błyskawicznie ją odrzuciło. Mimo to klub z Old Trafford zamierza wrócić z kolejną propozycją.
Mbeumo życzeniem Franka?
Według doniesień z Anglii, Thomas Frank – jeśli rzeczywiście obejmie Tottenham – chętnie widziałby w nowym zespole swojego obecnego podopiecznego z Brentford. Mbeumo to zawodnik, którego dobrze zna i którego potencjał wykorzystał do maksimum w Premier League. Jednak nawet jeśli Duńczyk trafi na ławkę trenerską Spurs, nie będzie miał decydującego głosu przy transferach.
Rekrutacja w Tottenhamie leży w rękach prezesa Daniela Levy’ego, dyrektora sportowego Johana Langego oraz powracającego do struktur klubu Fabio Paraticiego. Dlatego ewentualne przyjście Franka nie przesądza jeszcze o transferze Mbeumo – choć jego kandydatura jest analizowana.
Tottenham mocniej w stronę Semenyo
Jak ustaliło Sky Sports News, to jednak Antoine Semenyo stał się w ostatnich dniach priorytetem dla Tottenhamu. Klub z Londynu wykonał konkretne ruchy w kierunku zakontraktowania 24-letniego napastnika, który ma za sobą udany sezon w barwach Bournemouth.
Semenyo znajduje się również na liście życzeń Liverpoolu i – co istotne – sam piłkarz preferuje przejście do klubu grającego w Lidze Mistrzów. Nie zamknął jednak drzwi do ewentualnego transferu na Old Trafford, co sprawia, że jego przyszłość wciąż wisi na włosku.
Wyścig transferowy nabiera tempa
Sytuacja obu graczy – Semenyo i Mbeumo – ściśle wiąże się z decyzją dotyczącą trenera Tottenhamu. Jeśli Thomas Frank rzeczywiście obejmie drużynę, może wywrzeć wpływ na finalny wybór. Ale jak podkreślają źródła zbliżone do klubu – to Spurs jako organizacja podejmą ostateczne decyzje transferowe.
Zarówno Semenyo, jak i Mbeumo mogą być łakomym kąskiem na letnim rynku, a nadchodzące tygodnie będą kluczowe. Tottenham szuka świeżości i głodu w ofensywie – a obaj zawodnicy idealnie wpisują się w ten profil.
0 komentarzy ODŚWIEŻ