Sol Cambell na zawsze zostanie zapamiętany jako zdrajca, nigdy mu nie zostanie wybaczone odejście do największego rywala - Arsenalu. Harry doskonale o tym wie i przyznał, że sprowadziłby Anglika do każdego klubu opórcz Tottenhamu. Powrót Sola? Nie jest to możliwe, ponieważ kibice idealnie pamiętają, w jaki sposób obrońca opuścił ich ukochaną drużynę osiem lat temu. Co więcej do "Kanonierów" trafił kompletnie za darmo, gdyż skończył mu się kontrakt, którego nie chciał przedłużyć.
Były reprezentant Anglii, który grał pod wodzą Redknappa, właśnie podpisał 5-letni kontrakt z Notts County - klubu grającego w League Two.
- Będę szczery, jeśli nie byłoby mnie w Tottenhamie, a byłbym w każdym innym klubie Premier League, sprowadziłbym Sola Campbella. Sądze, że jest nadal jednym z najlepszych defensorów w Premier League.
W środowy wieczór gramy mecz z Doncaster, w ramach drugiej rundy Carling Cup. Harry Redknapp zrobi wielkie zmiany w składzie, na pewno drużyna nie będzie wyglądała tak jak w wygranym meczu z West Hamem 1:2. Peter Crouch, Roman Pawluczenko, Jamie O'Hara, Alan Hutton i David Bentley - prawdopodobnie wystąpią od pierwszej minuty przeciwko drużynie grającej w The Championship.
- Mam respekt dla Doncaster. Shaun O'Driscoll wykonuje znakomitą robotę w klubie, ale mam graczy, którzy potrzebują grać, by inni mogli odpocząć. Zrobię wiele zmian, jakkolwiek będzie to nadal bardzo, bardzo silny zespół.
Nasz menadżer miał również czas wypowiedzieć się na temat transferów. Harry zdementował plotki łączące Luke Modrića z Manchesterem United i powrotem Michaela Carricka jako części spłaty za Chorwata. Odrzucił również plotki co do Davida Jamesa, czy Joe Cole'a.
- Cole jest fantastycznym piłkarzem, ale nie przyjdzie do Tottenhamu, jest w Chelsea i zamierza tam zostać. Każdy klub chciałby mieć Joe'a w swojej drużynie. Nie jest piłkarzem, do którego śmiałbym nawet zadzwonić, ponieważ nie sądzę, by pozyskanie go było możliwe. Należy do Chelsea. Jeśli ktoś miałby przyjść do drużyny, musimy widzieć, że dużo wniesie do zespołu, wtedy się nim interesujemy. Póki co, nie mam nikogo na horyzoncie.
Harry oświadczył fanom, aby nie ponieśli się emocją, w związku ze znakomitym startem "Kogutów", aczkolwiek przyznaje, że Liga Mistrzów jest celem klubu.
- Musisz być optymistą. Nie widzę powodów, dlaczego nie moglibyśmy tego osiagnąć. Nie boimy się nikogo, możemy grać przeciwko każdemu. Zaczeliśmy doskonale sezon, zamierzamy to kontynuować, aby dostać się do 'top four'. To jest nasz cel. Zamierzamy być nieustępliwi, to z pewością coś, co nie jest niemożliwe.
27 komentarzy ODŚWIEŻ