Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Kontuzji mnogość

10 września 2009, 01:47, Spursmania
Z Tottenhamem nieodzwonie łączą się dwa pojęcia rozpoczynające się na literę p: pech i problemy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zwykle na White Hart Lane przychodzą razem, zupełnie nieproszone, akurat w tym momencie, gdy wszystko zmierza ku lepszemu. W tym przypadku było troszkę inaczej. Najpierw przyszedł pech, którego włodarze Spurs starali się (nawet udanie) odgonić, a po kilku miesiącach przyszły problemy. I teraz trzeba się już naprawdę martwić.



O co chodzi? O grad kontuzji, który przesiewa środek obrony "Kogutów". Problemy z kolanem Ledleya Kinga są znane od dłuższego czasu (ostatnio były kapitan Tottenhamu znowu nabawił się jakiegoś urazu, który na razie wyklucza go z gry). Kontuzjowani są również inni środkowi obrońcy: Jonathan Woodgate i Michael Dawson. W związku z tą plagą urazów, Harry Redknapp, w letnim okienku transferowym postanowił sprowadzić Sebastiena Bassonga z Newcastle, wydając na niego niemałe pieniądze. Zakup okazał się nad wyraz udany. Nie dość, że Bassong w swoim debiucie przeciwko Liverpoolowi na WHL zapewnił nam zwycięstwo, to we wszystkich spotkaniach grał bardzo pewnie na środku obrony, czy to u boku Kinga, czy Corluki. Tottenham wystartował bardzo udanie, wygrywając pierwsze cztery mecze, w czym duża zasługa Bassonga właśnie. Niestety, sielanka nie mogła, jak to często w naszym przypadku bywa, trwać długo.



Niepokojące wieści zdają się dochodzić z odległego Kamerunu. Debiutujący w reprezentacji swojego kraju, Sebastien, już w 24 minucie zmuszony został opuścić boisko po tym, jak doznał urazu w starciu z jednym z napastników drużyny przeciwnej. Jeśli ta kontuzja okaże się na tyle poważna, że Bassong nie będzie w stanie zagrać w meczu ligowym przeciwko Manchesterowi United spotkanie może wyglądać niewesoło dla kibiców Spurs, i przypominać zeszłoroczny pogrom na Old Trafford. Jeśli chcemy tego uniknąć, trzeba postawić przed sobą pytanie: jak Redknapp zestawi dwójkę obrońców, jeśli podstawowi gracze nie wrócą do zdrowia?



Pewniakiem jest Corluka, który mimo, że na środku gra bardzo nieporadnie, to jednak od czasu do czasu występuje właśnie na tej pozycji, a więc ma pewne doświadczenie. Lecz Vedran w mojej opinii, każdym meczem rozegranym jako środkowy obrońca udowadnia, że lepiej czuje się na prawej stronie defensywy. Często podnoszą się głosy, że Chorwat musi mieć u swojego boku silną osobowość, która nim pokieruje. Pokaże jak kryć, gdzie się ustawić. Ale gdy nasi podstawowi obrońcy są kontuzjowani, silnej osobowości mogącej grać na środku ewidentnie brakuje. Jeśli z tyłu mam zabezpieczenie w postaci Kinga wiem, że Corluka może popełnić mniejszy błąd, który naprawi Ledley. Kiedy jednak "naprawiacza" brakuje, sytuacja robi się mało ciekawa.



Redknapp może postawić na Huddlestone'a, którego wystawiał już na tej pozycji (obok Corluki właśnie) w meczach przedsezonowych. Oszczędzany wtedy był King, Bassong nie dołączył jeszcze do drużyny, więc grać musiała eksperymentalna para stoperów. Nie funkcjonowało to jednak wspaniale. Co prawda wystarczyło na wygranie China Trophy, lecz gdy naprzeciw Huddlestone'a staną takie gwiazdy jak Rooney, Berbatov czy Giggs moja pewność, czy Big Tom sobie poradzi maleje w zastraszającym tempie.



Nasz coach może dać również szansę młodemu Francuzowi, Dorianowi Dervite, który od dłuższego czasu przebywa już w Tottenhamie, lecz nigdy tak naprawdę nie dostał w nim szansy zaistnienia. I to jest właściwie jego największym minusem. Choć w przeciwieństwie do Huddlestone'a, Dervite jest nominalnym środkowym obrońcą, to jego pierwszoligowe doświadczenie jest zerowe. Ba, nigdy nie zadebiutował w lidze w barwach Spurs mimo, że na White Hart Lane (z przerwą na wypożyczenie do Southend) jest już 3 lata. Kto oprócz tej dwójki może zagrać jeszcze na środku? Niedawno klub opuścił Pascal Chimbonda, który od biedy również opuszczał swoją nominalną pozycję prawego obrońcy, przenosząc się do środka defensywy, więc ta opcja odpada. Nic innego nie przychodzi mi do głowy, bo nie sądzę, że na stoperze mógłby zagrać Alan Hutton. Zresztą wtedy na prawą stronę musiałby wejść młody Kyle Naughton, a czwórka: Naughton, Corluka, Hutton, Assou-Ekotto na mecz przeciwko Manchesterowi wyglądałaby tragikomicznie.



W ostatnim meczu przeciwko Birmingham kontuzji nabawił się również Luka Modric, i jego występ w następnych ligowych spotkaniach jest niemożliwy. Pech nie chce więc opuścić Tottenhamu. Jednak jego gracze, bez względu na to kto zagra, muszą udowodnić, że wymieniony wyżej pech przestał być im w końcu straszny. Tylko tak pokażą kibicom, że faktycznie stać ich w tym sezonie na coś więcej niż walkę o środek tabeli.
Źródło: własne

13 komentarzy ODŚWIEŻ

Barometr
10 września 2009, 14:42
Liczba komentarzy: 5046
No, ale u nas bez Gomesa, Modricia, Woodgate'a, Bassonga, Dawsona i Jenasa. Różnica w porównaniu z kontuzjami MUłów - znacząca. Sam Modrić to już dla nas starta jak VdS i Rio razem wzięci. No, ale i tak w nich wierzę
0
Marek
10 września 2009, 11:15
Liczba komentarzy: 702
Bassong nie grał w środę. Miał test tuż przed meczem i do gry się nie nadawał. Skoro jednak doszło do testu tzn że nie jest żle i może do soboty dojdzie do siebie. Podobno King będzie gotów na MUły. Tak wiec jest szansa na parę King-Bassong a w ostateczności King-Corluka. U MUłów też kontuzję. Do VDS i Ferdinanda dołączy O'Shea bo odniósł kontuzje z Cyprem. A wiec szanse po równo...
0
MARCUS
10 września 2009, 11:04
Liczba komentarzy: 2060
To chyba Barometr widzieliśmy dwa różne mecze z Mulami, albo któregoś z nas TV szwankuje. Sprawdzę , ale wydaj mi się, że nie miałem ostatnio "wojny mrówek" na ekranie:)
0
Barometr
10 września 2009, 02:11
Liczba komentarzy: 5046
Z oceną Bassonga się wstrzymam. Czy to nad wyraz udany na razie nie wiadomo, tym bardziej przy tej kontuzji. Mogę się zgodzić, że to transfer obiecujący. Ale nie zgodzę się, że grał w tych wszystkich ostatnich meczach bardzo pewnie - ot przypomnę mecz z West Hamem, gdzie nawet taki ham :) Carlton Cole wchodził w środek jak w masło. PS Ostatni pogrom z MUłam zdarzył się tylko i wyłącznie ze względu na jednego łysego dupka - Howarda Webba. Gdyby nie on roznieślibyśmy ich na strzępy!
0
MARCUS
9 września 2009, 23:18
Liczba komentarzy: 2060
No nie za bardzo o to mi chodziło. Przy obenej medycynie sztab może takie rzeczy określać, że fiu fiu, ulllaaalla. Jeżęli będzie na poziomie, to albo nie będzie dopuszczał kontuzjogennych zawodników do klubu albo będzie wiedział co z czymś takim zrobić. To nie dotyczy kontuzji - z wielu przyczyn mogą być nie do przewidzenia, ale rekonwalescencji, odzyskiwania formy itp. Luka to dla mnie jedyny przypadek gdzie można mówić o pechu. Wbrew pozorą tu więcej (zapierniczania) nie musi oznaczać lepiej. Problemy, Jakie problemy? Mamy pieniądze jakieś, mamy kiboli, mamy wyniki, a że się pewne przeciwności zdarzają , no cóż, to dotyczy wszystkich. O im większe stawki zaczniemy grać tym problemów będzie więcej. Nie ma co dramatyzować. Nie wyróżniamy się pod tym względem - vo miał powiedzieć Anal, rok albo dwa temu, jak naprawdę tam pomór był. Więcej myśleć, pracować a to wyeliminujemy.
0
Marcin
9 września 2009, 23:17
Liczba komentarzy: 1784
Pracą można zapobiegać kontuzjom. A w sytuacji przez Ciebie wymienionej można mówić nie o pechu a braku zapobiegliwości.
0
varba
9 września 2009, 23:10
Liczba komentarzy: 4468
Marcus a jak pracą wyleczyć kontuzje??? A może chodziło o to że jak się więcej pracuję to się nie łapie kontuzji!? Co w przypadku Luki w ogóle by się nie potwierdziło. Jak masz 4 środkowych obrońców i 3 jest kontuzjowanych to można mówić o pechu. Problemów nie ma ten kto ma piłkarzy na pokrycie wszystkich pozycji. Oczywiście rozumiem cel twojego postu że nie ma co sobie robić wymówek tylko zapierniczać, ale nie chodziło o wymówki tylko o podsumowanie kto jest dostępny a kto nie.
0
mosaj
9 września 2009, 22:53
Liczba komentarzy: 1220
Bassong NIE zagrał w dzisiejszym spotkaniu swojej drużyny narodowej, ba , nie było go nawet na ławce rezerwowych ... mam nadzieję, że Woodgate rzeczywiście się wyleczy i zagra w meczu z United... oby.
0
MARCUS
9 września 2009, 20:14
Liczba komentarzy: 2060
Jaki Pech? Jakie problemy? Pecha to ma Jarek Kret, że jest tak maksymalnie głupi, że może jedynie stymulować moherową część społeczeństwa do prokreacji. Oprócz Modrica to ja nic nie widzę. Problemy- a kto ich nie ma. Więcej pracy i mniej tłumaczeń.
0
varba
9 września 2009, 19:44
Liczba komentarzy: 4468
No mi znajomy mówił że uraz Bassonga nie jest poważny ma zagrać w dzisiejszym meczu reperezentacji, ale nie wiem czy to prawda bo nie widziałem żadnego źródła
0
Anel
9 września 2009, 18:24
Liczba komentarzy: 266
Mam takie przeczucie że nawet jak zagramy rezerwową obroną to będą walczyć choć by się mieli zesrać na boisku. Ostatnio podobne uczucie miałem przed meczem Newcastle gdzie wygraliśmy 1:0 po bardzo dobrym spotkaniu
0
Anel
9 września 2009, 15:40
Liczba komentarzy: 266
nie ma o bassongu nic oficjalnie ... na razie
0
Lukas
9 września 2009, 15:18
Liczba komentarzy: 78
Z ostatnich komunikatów klubu (dość starych, sprzed paru tygodni) wynikało że Woody już normalnie trenował, więc chyba powinien być gotowy na Man United? Nadal nie wiadomo co z kontuzją Kinga, może to tylko jakiś niegroźny uraz.
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 162 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się