Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Co dalej z Gio?

23 września 2009, 14:38, Marcin Nowak
Jeszcze nie tak dawno uznawany był za jeden z największych, światowych talentów. Do pierwszej drużyny Barcelony przebijał się mniej więcej w tym samym czasie, co Leo Messi, lecz w ekipie Blaugrany nie udało mu się zrobić oszałamiającej kariery. W sezonie 2007/2008 w zespole z Katalonii rozegrał jednak aż 28 meczów (fakt, większość jako zmiennik), 3 razy pokonując bramkarza rywali. Piłkarski świat zdawał się być u jego stóp...



W samej Barcelonie przebywał od 2002 roku, kiedy w wieku 13 lat trafił tam z meksykańskiego Monterrey. Po raptem jednym sezonie gry, Frank Rijkaard, postanowił mu, dość nieoczekiwanie, powiedzieć: "do widzenia". Giovani Dos Santos, bo o nim mowa, musiał pożegnać się ze słoneczną Katalonią. Jego piłkarska droga poprowadziła go do angielskiego Tottenhamu Hotspur, gdzie trafił pod skrzydła znającego realia Premiera Division trenera, Juande Ramosa. Do końca nie wiadomo, czy był to wybór Hiszpana, czy szalejącego na rynku transferowym ówczesnego dyrektora sportowego "Kogutów", Damiena Comolliego, lecz wszystko miało iść w jego piłkarskiej karierze ku lepszemu.



Dos Santos klasę pokazywał już w meczach przedsezonowych, gdzie był jedną z wyróżniających się postaci, strzelając gola za golem. Niestety dla niego, po fatalnym starcie rozgrywek dość szybko z posadą managera Spurs pożegnał się Ramos, a jego miejsce zajął Redknapp, który nie marnował czasu, by pokazać, że na tamtą chwilę nie widzi dla Gio miejsca w składzie, czy nawet na ławce rezerwowych. Dos Santos swojego pierwszego, oficjalnego gola w barwach Spurs strzelił dopiero 26 lutego, w pucharowym meczu przeciwko Szachtarowi Donieck. I był to jego jak na razie jedyny gol w koszulce z kogutem na piersi.



Kilka dni później, Redknapp, wypożyczył młodego Meksykanina do drugoligowego Ipswich. W barwach "The Tractor Boys" Gio rozegrał 8 meczów, strzelając przy tym 4 bramki, mając nadzieję, że dobra forma pozwoli mu szybko wrócić do Londynu. W tym momencie pojawia się jednak kolejne "niestety". Plany Dos Santosa skomplikował letni okres przygotowaczy, który Gio w całości spędził na zgrupowaniu reprezentacji Meksyku, grającej w rozgrywkach Gold Cup strefy Concacaf. Redknapp na początku sezonu nie wiedział więc zupełnie jak przygotowany jest jego podopieczny, stąd brak Dos Santosa w meczowym składzie. Kiedy jednak ostatnio pojawił się na ławce rezerwowych można było zacząć snuć przypuszczenia, że już za chwilę wybiegnie na boisko w podstawowej jedenastce. Przecież według wielu na to właśnie zasłużył.



Pech jednych, jest zazwyczaj szczęściem dla drugich. Kontuzja jaką w meczu przeciwko Birmingham odniósł Luka Modric przez moment powodowała, że to właśnie Dos Santos stawał się jednym z najpoważniejszych kandytatów do gry na lewej strony pomocy Spurs. Kiedy jednak do Tottenhamu dołączył Niko Kranjcar rola Dos Santosa znowu zmalała, a sam Meksykanin ma coraz mniejsze szanse na zaistnienie w Tottenhamie. Zwyczajnie, Redknapp, choćby nie wiem jak się trudził, nie ma go po prostu gdzie wstawić, bo nie chce pozbyć się z podstawowej jedenastki Toma Huddlestone'a, a to jedyna możliwość, by Dos Santos do kadry Spurs powrócił. Wtedy do środka boiska zszedłby Kranjcar, a Gio mógłby spokojnie występować na lewej stronie pomocy.



White Hart Lane okazuje się bardzo niegościnnym miejscem dla piłkarskich talentów. Ile razy pluliśmy sobie w brodę, gdy odchodzący od nas młody zawodnik, w swoim następnym klubie zaczynał odgrywać główną rolę, podczas gdy nasi trenerzy często nie widzieli w nim nawet rezerwowego? Teraz tą drogą zdaje się podążać Dos Santos; piłkarz o niewątpliwie wielkich umiejętnościach, lecz jakby zupełnie nie pasujący do koncepcji gry Spurs. Bo to taki niby napastnik, niby lewoskrzydłowy, niby zawieszony między atakiem a drugą linią pomocnik. W ataku Tottenhamu grać z pewnością nie będzie. Tam poza konkurencją wydają się być Crouch, Defoe, Keane i pozostawiony nieco w cieniu tej trójki Pavlyuchenko. Występy na lewej pomocy też mu raczej nie grożą. Kiedy kontuzjowany jest Modric, jego miejsce zajmie pewnie Kranjcar (nie po to go Redknapp sprowadzał, by teraz posadzić Chorwata na ławie). Rolę cofniętego napastnika, czy nawet rozgrywającego w Tottenhamie pełnić pewnie będzie Robbie Keane, który zdecydowanie częściej niż Gio Dos Santos cofnie się do środka boiska, by tam powalczyć o piłkę. Meksykanin na tak wielkiego walczaka nie wygląda, choć (jak pokazują mecze reprezentacji) jest ostatnio strzelecko w wyborowej formie.



Co więc będzie z Gio? W zasadzie rysują się przed nim trzy scenariusze:



1. albo faktycznie udowodni Redknappowi na treningach, że warto w końcu dać mu szansę, albo...



2. będzie w dalszym ciągu siedział na ławce, licząc na kolejny cud, lub następne wypożyczenie do słabszego klubu, lub...



3. odejdzie ze Spurs już w zimowym okienku transferowym.



Opcje 2 i 3 wydają się równie prawdopodobne. Jakoś nie wyobrażam sobie, że nagle Redknapp postanawia wystawić w pierwszej jedenastce Dos Santosa kosztem Kranjcara, Huddlestone'a, Jenasa czy w późniejszym czasie Modricia. Z powodzeniem mógłby to robić już w poprzednim sezonie. Tottenham nie gra tym razem w europejskich pucharach, więc jedyną szansą zaistnienia dla Dos Santosa są rozgrywki Carling Cup i (być może) Pucharu Anglii. Tylko od niego samego zależy, czy te kilka (góra kilkanaście) meczów w sezonie mu wystarczy. Jeśli nie, prawdopodobnie już w styczniu pożegna się z White Hart Lane. A nam pozostanie biadolić, że znowu nie wykorzystaliśmy potencjału wielkiego talentu, który swego czasu mógł poprowadzić Spurs ku sukcesom...
Źródło: Własne

13 komentarzy ODŚWIEŻ

tuczi
13 września 2009, 15:47
Liczba komentarzy: 2242
Wciąż rozprawiamy o talentach, talentach, talentach i jeszcze raz talentach. To samo było z Taarabtem. Tylko dlaczego te wielkie talenty nie potrafią udowodnić tego ani na treningach, ani na boisku. Czasem pokazują tylko ciekawe opcje własnego talentu poza sferą piłkarską. Jeśli koleś wychodzi na plac i gra jedynie pod siebie nie wnosząc niczego do gry drużyny to za co powinniśmy go wstawiać do składu ? Za to, że przyszedł do nas z Barcelony ? Nie oszukujmy się on nie pokazał do tej pory NIC A NIC !!!
0
Marcin
12 września 2009, 11:15
Liczba komentarzy: 1784
No i zaraz przyczepisz. Zapytałem dlaczego sądzisz tak a nie inaczej. Z ciekawości. A między oczekiwaniem , że coś się należy jak psu micha a tym, że się liczy na coś jest różnica. Ale pewnei tylko w kwestii semantyki i się po prostu uczepiłem.
0
Marcin
12 września 2009, 11:07
Liczba komentarzy: 1784
Dlatego użyłem zabezpieczenia w postaci słowa "pewnie". Jeszcze czegoś się przyczepisz? Nie mam bladego pojęcia co myślał, mogę tylko przypuszczać i w tym komentarzu (o dziwo!) swoje przypuszczenia zamieściłem. Zresztą, przecież każdy piłkarz, który przychodzi do klubu z miejsca zakłada, że będzie tylko i wyłącznie siedział na ławce rezerwowych, a samym marzeniem Gio było wypożyczenie do Championship ;)
0
Marcin
12 września 2009, 10:45
Liczba komentarzy: 1784
Ale na jakiej podstawie sądzisz, że Gio miał oczekiwania takie a nie inne?
0
Harry Hotspur
12 września 2009, 00:32
Liczba komentarzy: 398
Nie chodzi o naszą mentalność, chodzi o to co stanie się z samym Gio. Bo na jedno małe upokorzenie się zgodził (za coś takiego uznaję wypożyczenie do Ipswich), więc nie wiadomo, czy będzie mu się chciało jeszcze czekać na miejsce. Dos Santos przychodził tu, i pewnie myślał, że miejsce w podstawowej jedenastce będzie mu się należeć jak psu micha, dlatego kolejny mecz obejrzany tylko i wyłącznie z ławki rezerwowych może rzutować na jego chęć pozostania na White Hart Lane. Tacy piłkarze jak on w mojej opinii chcą grać, a nie być tylko widzami, więc jeśli Giovani nie wywalczy sobie szybko mocniejszej pozycji w naszym zespole, pewnie będzie chciał odejść, zamiast czekać jak Taarabt.
0
Harry Hotspur
11 września 2009, 23:50
Liczba komentarzy: 398
mysle ze chlopak dostanie jeszcze u nas szanse i blysnie talentem. sezon jest dlugi a lawka rezerwowych potrzebna. jesli Harry stwerdzil ze Gio ma do odegrania role w tym sezonie to ja mu wierze. nie jestem pewien ale zdaje mi sie ze w jego kontrakcie jest cos mowiace o tym ze jesli opusci nas w przeciagu 2 pierwszych lat procenty z tego transferu jakie dostanie Barcelona beda wyzsze anizeli mial by nas opuscic pozniej. mysle ze szczwany lis Levy ma to na uwadze i nie bedzie chcial sie go przedwczesnie pozbywac.
0
varba
11 września 2009, 20:14
Liczba komentarzy: 4468
Wszyscy chcemy żeby Tottenham stał się potęgą w premiership a większość z nas wyjeżdża z mentalnością małego klubu, jak jest dobry i nie gra w pierwszym składzie to musi być sprzedany, to w Tottenhamie nie może być dobrych piłkarzy na ławce rezerwowych!? Ja myślałem że to cechuję dobre kluby, silny skład ale oprócz tego silna ławka rezerwowych. Poza tym to on ma się starać o zaszczyt gry w naszej koszulce a nie odwrotnie, a większość myśli że trzeba mu w tyłek wejść bo przyszedł z Barcelony. Harry powiedział że Gio ma rolę do odegrania dlatego nie został nigdzie wypożyczony, przecież starało się o niego Ipswich. Zobaczymy jak ją wykorzysta!
0
md18
11 września 2009, 18:12
Liczba komentarzy: 686
Chciałbym zauważyć że jeśli wóde walił to np z naszym kapitanem....jesli jedynie taka forme zgrania z druzyna mu zaoferowano to tez nie do konca jego wina (błędy młodości). Jesli chodzi o Barce to...pewnie klimat miałby lepszy niż w Londynie ale sznse na gre wcale nie większe niż u nas. Nie chce tez mi sie wierzyć ze ktoś kto błyszczy w reprezentacji nagle na angielskich boiskach zacznie sie kopać w czoło i zapomina jak sie gra !!! Uważam że nie stac nas na zmarnowanie takieeego talentu. Jesli w przyszłym sezonie chcemy grać w europejskich pucharach to sory ale kadra musi byc szeroka i może lepiej zaadoptować kogoś kogo juz mamy u siebie niż wydawać kasiore na ( Z CAŁYM SZACUNKIEM) Krajncjarów.
0
mosaj
11 września 2009, 16:16
Liczba komentarzy: 1220
ja nie moge użalacie się nad nim a on sam sobie zgotowal taki los. Nikt mu nie kazał włóczyć się po barach z niektórymi kolegami i w drinkach szukać formy. nigdy nie zapomne tego wywiadu z redknappem gdy został spytane co sie dzieje z gio, a ten odpowiedział że pewnie siedzi w jakimś barze i wali wóde. nie ma co się nad nim uzalać jak nad niepełnosprawnym, gdyby był taki świeetny to by go nie wywalili z barcelony za grosze, a i u nas robilby furorę. Jednak na razie to jego atutem jest ogrywanie drugorzędnych rywali. Owszem ja bym dawał mu szansę w koncowkach spotkan gdy trzeba cos pograc do przodu, jednak gdy oglądałem go pare razy w naszej koszulce, to robil wrazenie zawodnika ktory gra pod siebie, nie pod zespół. podobnie jak taarabt
0
mosaj
11 września 2009, 16:05
Liczba komentarzy: 1220
I zamiast gościa dać do pierwszego składu na mecze z drugą dziesiątką ligi to bedzie sie marnował... Jesli ma u nas gnić to faktycznie lepiej niech odejdzie, ale szkoda takiego chłopaka...
0
mosaj
11 września 2009, 15:07
Liczba komentarzy: 1220
A ja podejrzewam, że w trakcie zimowego okienka transferowego Gio spakuje manatki i odejdzie do innego zespołu, najprawdopodobniej hiszpańskiego ;) Szkoda, bo to materiał na klasowego gracza, ale najwyraźniej Londyn mu nie leży...
0
mariano
11 września 2009, 14:52
Liczba komentarzy: 144
Da radę, jeszcze kiedyś będzie wielkim Kogutem! :-)
0
Zoolander
11 września 2009, 14:45
Liczba komentarzy: 1192
Jeden z moich ulubionych talentow. Szkoda mi go. Mogl poczekac rok i Guardiola by sie nim odpowiednio zajal, a tak to musi sie u nas marnowac ;/ Modric dostal kontuzji i zamiast wystawic Gio to HR wolal wydac 2 miliony na Krajncara. To niesprawiedliwe.
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 158 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się