Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

O co chodzi, czyli Robbie Keane jako lewoskrzydłowy

22 września 2009, 10:19, Spursmania
Harry Redknapp już w zeszłym sezonie pokazywał, że zmian nie lubi. Nawet jeśli drużyna miała pewność zwycięstwa w danym spotkaniu, zawodnicy rezerwowi oglądali spotkanie, siedząc wygodnie na ławce tuż obok boiska. Tegoroczne rozgrywki pod tym względem są bliźniaczo podobne do ubiegłych. Redknapp ma w głowie ustaloną jedenastkę, w której mieszać nie ma zamiaru, a jeśli już musi, to jego wybory ograniczają się do dwóch, trzech (zazwyczaj tych samych) graczy. Sobotnie spotkanie przeciwko Manchesterowi United było tego najlepszym przykładem.



Przed meczem zakładałem, że Redknapp zdecyduje się wystawić w pierwszym składzie nowosprowadzonego do drużyny Chorwata, Niko Kranjcara. Moje przewidywania okazały się nad wyraz błędne. Podczas gdy wszyscy spodziewali się debiutu od pierwszych minut zawodnika występującego z numerem 21, Harry na lewej stronie boiska dał możliwość gry Robbie'emu Keane'owi. Fakt faktem, Irlandczyk (moim zdaniem bardzo udanie zresztą) zastąpił w meczu przeciwko Birmingham kontuzjowanego Lukę Modricia, lecz z drugiej jednak strony to właśnie szukanie nowej pozycji dla Keane'a zabiło jego karierę w Liverpoolowi. Rafa Benitez uparł się, że z Robbie'ego zrobi lewoskrzydłowego, a gdy okazało się, iż plan Hiszpana zwyczajnie nie może zostać zrealizowany, bez najmniejszych skrupułów postanowił go z powrotem oddać w ramiona fanów z White Hart Lane.



Mecz przeciwko "Czerwonym Diabłom" po raz kolejny udowodnił, że Keane nie radzi sobie najlepiej z obowiązkami lewoskrzydłowego. Irlandczyk przez cały, prawie siedemdziesięciominutowy, występ był kompletnie niewidoczny, ani razu nie szarpiąc groźnie lewą stroną boiska. Dopiero na 20 minut przed końcem Redknapp zdecydował się zdjąć z boiska Keane'a, zastępując go Niko Kranjcarem. Chwilę wcześniej zaskoczył jednak jeszcze bardziej. W 69 minucie postanowił zdjąć z boiska Vedrana Corlukę i zastąpić go... Alanem Huttonem! Trzeba w tym miejscu dodać, że Tottenham grał już wtedy z przewagą jednego zawodnika, po tym jak boisko po ujrzeniu drugiej żółtej kartki opuścił Paul Scholes. Pytanie brzmi więc: gdzie tu logika? Kto normalny przegrywając jedną bramką i grając przez ponad pół godziny w przewadze postanawia wymienić prawego obrońcę? Muszę również nadmienić, że to właśnie Szkot dał się ograć Wayne'owi Rooney'owi przy golu na 1:3. Dodatkowo cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział czwarty z naszych napastników, Rosjanin Roman Pavlyuchenko. A wydawać by się mogło, że w takiej sytuacji, to właśnie wprowadzenie atakującego jest najbardziej oczywistym rozwiązaniem. No chyba, że Redknapp wpuszczając na plac gry Huttona chciał właśnie czymś Sir Alexa zaskoczyć. Jak pokazał wynik, niespecjalnie mu się to udało.



Manager "Kogutów" musi moim zdaniem przestać ograniczać wybór zawodników, bo tak stary wyga jak Ferguson bardzo szybko rozczytał jego taktyczne plany. Modricia będzie trudno zastąpić, ale po coś do klubu przyszedł chyba Kranjcar. Robbie Keane lewoskrzydłowym nie jest, i chyba już raczej trudno będzie go nauczyć gry na tej pozycji w takim stopniu, by jego występy nas radowały. Tottenham ma w swoim składzie kilku ciekawych zawodników (Dos Santos, Bentley, Pavlyuchenko), którzy z pewnością mogą wnieść do gry pierwszego składu coś ciekawego. To nie jest tak, że dobry początek sezonu spowodował, iż ja jako kibic ekipy z północnego Londynu poczułem jakoby Tottenham miał kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa, a porażkę (co tu dużo nie mówić z mistrzem Anglii) traktuję jako zdecydowane obniżenie formy. Trzeba jednak twardo powiedzieć: gracze Spurs rozegrali bardzo kiepskie zawody.



Sezon jest długi, niejedno spotkanie jeszcze wygramy, a w innych to rywale pokonają nas, lecz chcąc tych gorszych wyników uniknąć, musimy w końcu zacząć zaskakiwać rywala. Bo jeśli nic się nie zmieni, to ja już dzisiaj, z 90-procentową pewnością, mogę powiedzieć jacy zawodnicy wybiegną na murawę w derbowym spotkaniu przeciwko Chelsea. A to nie jest chyba dobra oznaka...
Źródło: własne

43 komentarzy ODŚWIEŻ

aapa
16 września 2009, 15:02
Liczba komentarzy: 2742
Myślę, że wszyscy są za, tu nie o to idzie. Sytuacja jest niezręczna, bo nie spuszcza się kapitana ot tak. King dał przynajmniej jakiś powód pozaboiskowy. Widać współpraca z Keanem pozwala HR zachować jakiś kształt drużyny, spokój w szatni itd. Owszem jest bez formy, też posadziłbym go na ławie, ale wolę dmuchać na zimne żeby wraz z Keanem nie uszedł duch z zespołu. Prawdziwy problem zacznie się wtedy, jak ani Gio, ani Kranjcar, ani Bentley się nie sprawdzą. I nie bardzo jest czas na takie eksperymenty, bo ile spotkań każdy z nich powinien rozegrać na tej pozycji żeby powiedzieć, że jest dobrze lub źle? Gra Gio, przegrywamy mecz i co, ma grac kolejny czy może w następnym gra Bentley? Znów przegrywamy i szansę dostaje Kranjcar? W ten sposób za miesiąc możemy z top 4 wskoczyć w drugą połówkę tabeli.
0
gaizka
16 września 2009, 14:38
Liczba komentarzy: 1248
Ponoć Harry powiedział iż już nie będzie eksperymentował z Robbiem na lewej stronie pomocy. Szansa to dla: Kranjcara, GIO i Bentleya...
0
TypOks
16 września 2009, 13:40
Liczba komentarzy: 518
racja Anel.
0
Anel
16 września 2009, 11:43
Liczba komentarzy: 266
Wyciągnąć wnioski i keane na ławkę
0
varba
16 września 2009, 07:39
Liczba komentarzy: 4468
Dla mnie taka taktyka też nie miała sensu skoro wstawiasz na boisko Croucha, najlepiej główkującego zawodnika w premiership to chcesz mieć kogoś pokroju Bentley, czyli zawodnika który potrafi precyzyjnie wrzucić piłkę w pole karne.
0
adipetre
16 września 2009, 01:35
Liczba komentarzy: 1263
jestem rozczarowany porazka z man utd, gdyz takiej szansy na pokonanie tego zespolu nie bylo dawno, mam taka uwage co do pomyslu gry w drugiej linii z modriciem i kranjcarem, mysle ze bardziej pozyteczny bedzie niko ustawiony w srodku u boku palaciosa, natomiast luka powinien grac tam gdzie gra obecnie, glownie dlatego ze jest on bardziej ruchliwy i poprosu szybszy niz kranjcar, mam nadzieje ze szanse dostanie jeszcze gio, w wieku 20 lat przypadkowy gracz nie jest kluczowym zawodnikiem takiej reprezentacji jak meksyk
0
aapa
16 września 2009, 00:58
Liczba komentarzy: 2742
no ja akurat z burakami nie wyskakuje nigdy, a sam jak pisałem opcje podczas kontuzji Modricia to byłem już prawie przekonany że to keane zagra na lewej. Łatwo jest nam mówić po fakcie - to fakt :) ale jednak od Harry'ego oczekujemy trafniejszych decyzji.
0
aapa
16 września 2009, 00:53
Liczba komentarzy: 2742
Paweł, żeby było jasne, j też to widzę, mam podobne odczucia. Ale jak dyskutujemy to próbuję po prostu zgadnąć czym kierował się HR w swojej taktyce. Tylko dyskusja najczęściej sprowadza się do wyszukanego: "HR to pijak i burak i o taktyce to on ma blade pojęcie". Gdyby to ode mnie zależało też nie zmieniałbym Ćorluki na Huttona, też dałbym szansę Pawliuczence, też w pierwszej kolejności zmieniłbym Keanea. Przyznam się jednak, że przed meczem chciałem rzucić pomysł RK na lewej stronie. Nie wyszło, źle się stało, trzeba uczyć się na błędach. Z MU nie wygrał ani Jol (choć tak naprawdę to wygrał i to na Old Trafford), ani Ramos, ani póki co HR więc to też trochę pozwala wytłumaczyć i trenera i napastnika. Zobaczymy jak będzie z Chelsea i w kolejnych meczach ze słabszymi zespołami. Jak tam nic się nie zmieni, to niestety trzeba będzie się rozejść.
0
mosaj
16 września 2009, 00:35
Liczba komentarzy: 1220
Szczerze mówiąc spodziewałem się tego, że Harry nie zaryzykuje i postawi na Keano, który swego czasu grywał już w charakterze lewoskrzydłowego. Przecież to Harry, człowiek, który nie lubi najmniejszego ryzyka, zatem dlaczego w składzie na spotkanie z mistrzem Anglii (osłabionym wprawdzie, ale to wciąż jedna z najlepszych drużyn na świecie) miałby się znaleźć gość, który w klubie jest od kilku(nastu) dni i w międzyczasie zdołał zaliczyć zgrupowanie swojej drużyny narodowej. Ciekawi mnie co z Gio: teoretycznie powinien dostać szansę, w drużynie narodowej radzi sobie znakomicie, a mimo to wciąż grzeje ławkę tudzież krzesełko... mnie też denerwuje fakt, że nawet pomimo pewnego prowadzenia (vide spotkanie z Hull) grają cały czas ci sami piłkarze, a rezerwowi lub młodzi pokopią futbolówkę przez 5 lub 10 minut ... cóż, taki ma styl prowadzenia zespołu, może nam się to podobać lub nie, ale w chwili obecnej naszego trenera bronią wyniki i musimy się z tym pogodzić ...
0
Barometr
16 września 2009, 00:29
Liczba komentarzy: 5046
no tak wyniki ratują go w 100%. Odszedł do Liverpoolu i kichę graliśmy dość poważną. Wrócił i nagle wyniki przyszły. Dla mnie jednak to nie zasługa kapitana keane'a, tylko sierżanta palaciosa. niech przypomne chociazby jak zmarł mu brat i nie grał przez 2 mecze. Z man city prawie przerąbalismy, no cud że fraizer sie wywalił w polu karnym, a z liverpoolem na koniec to juz był pogrom naszych. tak jak wilson wprowadza do gry dużo spokoju i walki ( no okej, zdarzają mu się słabsze występy, ale jak slusznie zauważył barometr, nie ma on przyzwoitego partnera, wiec czegos chciec od niego? ) tak keane wprowadza przede wszystkim chaos. jeszcze 3-4 lata temu ten chaos był jego atutem, bo coś z tego wychodzilo. teraz machanie rękami i gubienie piłki między nogami rywali nie przeraża :) gołym okiem widać niestety że z Robbiem jest źle, a nawet tragicznie. Z jednej strony Robbie zawsze gral najlepiej gdy miał świetnego partnera w ataku. teraz przyćmiewa go defoe, bo to nie jego partner tylko rywal do miejsca w ataku. Być może z Crouchem stworzyłby fajny duet. Ale trudno powiedziec. Tak słabego Keane'a nie widziałem nigdy. I jak głosi piłkarska prawda "wystarczy że 7 zawodników gra na 100% swoich mozliwosci i mozesz spokojnie wygrać mecz" Keane'a w tej 7 nie było od dawna.
0
aapa
16 września 2009, 00:16
Liczba komentarzy: 2742
ja jestem za Skaju, tylko żeby ten chaos u nas się nie pojawił. Przyznam się Wam, że do Kranjcara nie mam zaufania. W ogóle czas Chorwatów minął except Luka Modrić. Paweł, wiadomo, że nie o to chodzi, tylko trener, jak każdy, jest tylko człowiekiem i choćby miał obok super doradców i giga komputery to i tak popełnia błędy. Keanea bronią wyniki zespołu, którego jest kapitanem. Nie tylko te ostatnie, ale od stycznia. Nawet ten ostatni, bo przegrać z MU to nie wstyd. Zobaczymy kiedy i czy w ogóle to się zmieni.
0
Barometr
16 września 2009, 00:08
Liczba komentarzy: 5046
Skaju ma rację - też o takim wariancie kiedyś pisałem - to może wypalić
0
Skaju
16 września 2009, 00:06
Liczba komentarzy: 478
Lennon na lewą, Bentley na prawą, co nie, Marcus ? :D a tak na poważnie to opcja: Niko na lewej, Luka na środku i częsta zamiana pozycji pomiędzy nimi może dużo chaosu wprowadzić w szeregach druzyny przeciwnej i szczerze mówiąc, chciałbym aby Harry chociaż raz to ustawienie wypróbował.
0
Barometr
16 września 2009, 00:03
Liczba komentarzy: 5046
Alchemia
0
aapa
16 września 2009, 00:00
Liczba komentarzy: 2742
a jaka jest Twoja knajpa na Kazimierzu?
0
Barometr
15 września 2009, 23:54
Liczba komentarzy: 5046
Z innej beczki - byłem na koncercie Cinematic na Sacrum Profanum. Genialny - tu próbka tego, co się działo: http://www.youtube.com/watch?v=oEzciY60u6c Potem jeszcze spotkałem muzyków w mojej ulubionej knajpie na Kazimierzu - to się nazywa fart - było rewelacyjnie :)
0
aapa
15 września 2009, 23:44
Liczba komentarzy: 2742
a mnie to nie dziwi, że wrzucali te piły na Croucha. Wyszło z rzeźnikami z BCFC, wyszło w pierwszej minucie z MU, to co mieli nie próbować dalej? Najbardziej ucierpiał na tym Lennon i Keane właśnie, bo nie dostawali piłek, to i zagrali słabo.
0
Barometr
15 września 2009, 23:36
Liczba komentarzy: 5046
otóż to. Redknapp sam powiedział w wywiadzie, że nie podobało mu się że nasi grali ciągle długą piłę na Petera. Jak nauczą się z niego dobrze korzystać, będzie wielkim wzmocnieniem. Zawsze taki ktoś jest potrzebny drużynie.
0
Barometr
15 września 2009, 23:28
Liczba komentarzy: 5046
Moim zdaniem posiadanie Croucha to akurat bardzo dobra rzecz. Problem w tym, ze ten zawodnik wcale nie jest tylko dragalem dobrze grajacym glowa. jest na prawde dobrze wyszkolony technicznie i zwrotny (jak na jego warunki). I nawet szybkoscia nie sadze, zeby odstawal od takiego Keane'a. Ale jesli juz musimy grac taktyka dluga pila na niego, to lepiej zeby zaczynal na lawce i wchodzil w drugiej polowie. Cos w stylu ze przez 60-kilka minut Defoe pomeczy stoperow, ktorzy beda za nim biegac, wtedy wchodzi Crouch i kazda pila jego, bo stoperzy nie maja juz sily skakac z nim do kazdej pily i walczyc o nia. Tylko do takiej taktyki potrzebny jest ktos szybki w srodku pola - Modric, Kranjcar, Gio czy JJ. Zeby Crouch nie musial zawsze zgrywac na skrzydlo, ale tez przed pole karne. Albo przyjal dluga pile, zastawil sie (a to tez b.dobrze robi) i wystawil do kogos z dobrym strzalem (jak JJ czy Kranjcar), kto szybko pojdzie za akcja (dlatego nie Bog Tom - przez to "szybko")...
0
Barometr
15 września 2009, 23:18
Liczba komentarzy: 5046
No mnie to już od dawana irytuje, szczególnie uparcie się na Ruska i w każdym wywiadzie podkreślanie, że ma znakomitego Krałcza na ławie, który z uśmiechem podchodzi do zawodów, nie burzy się, że jest na ławce, etc. Dla mnie to ewidentne bicie w Romana, który Harry'emu bardzo nie leży nie wiedzieć czemu (z tym angielskim to pewnie też jakaś ostra przesada). A ja się pytam - jasne, że Krałcz się uśmiecha nawet jak siedzi na ławie, bo po pierwsze i tak często wchodzi i pewnie zanim przeszedł dostał takie zapewnienie od naszego menago, a po drugie, jakbym był przeciętnym (żeby nie napisać - słabym) zawodnikiem, jakim jest Krałcz, to też bym się cieszył, że mogę siedzieć na ławie takiego klubu jak Tottenham. A ponieważ Roman przeciętny nie jest i walczy o miejsce na MŚ to nie dziwne, że się wku*wia, jak z nie wiadomo jakiego (i to jest najgorsze) powodu non stop grzeje ławę, co najwyżej wyjdzie z jakimś Doncasterem, strzeli gola, zaliczy piękną asystę, a potem znów ława. No co się ku*wa wyrabia? To samo się tyczy Bentleya. Jak było widać, że Aaron przy wszystkich jego zasługach w tym sezonie, ale nie radzi sobie z Evrą to nie ma się nad czym zastanawiać i łudzić - tylko zmieniać. Poza tym - Defoe poza piękną bramką z pierwszej minuty następne 89 przeszedł obok meczu, jakby zadowolony, że zrobił co do niego należało i to mu wystarczy. No i nie mamy obok Palaciosa (niestety nie tak solidnego, jak niektórzy go tu opisują, ale i tak dobrego zawodnika) żadnego porządnego środkowego, co już było widać po zeszłym sezonie. Słusznie odszedł Zokora, ale nie ma ani Cany, ani VdV, ani Veloso - słowem nikogo, kto mógłby coś tu wnieść. Możemy teraz pokombinować z Modriciem na środku, przy Niko na lewej, ale patrząc na HR - nie ma na to szans. Właściwie w tym meczu spełniły się prawie wszystkie zarzuty, jakie mam do tego trenera (jeszcze do tego dodałbym wystawianie rezerw w Pucharze UEFA, w komentarzach ograniczanie się do słowa 'fantastic', etc.) ale co ja tam wiem - Harry jest w piłce dłużej, zna się lepiej, a ja mała myszka widzę to tylko przez szybę swojego telewizorka i pewnie zakompleksione ego. No nic - na razie i tak jest bardzo dobrze, dużo lepiej niż się spodziewałem i wiadomo, że nie wygramy wszystkich spotkań w sezonie. Jednak trzy ostatnie mecze ligowe - w tym dwie wygrane z WHU i Birmingham dawały wiele do życzenia jeżeli chodzi o styl gry, co jest bardzo niepokojące. Trzymam za naszych wciąż kciuki, choć wiem, że dopóki będzie u nas Harry - taktyki i podejścia do niektórych zawodników już nie zmieni. To szkoleniowiec starej daty, trzyma się tego, czego trzymał się przez całą karierę. Nigdy na tym zbytnio nie ucierpiał, ale nigdy nie osiągnął też sukcesów na miarę np. Briana Clougha. I taki będzie zawsze - przeciętny, co nie oznacza, że nie możemy wbić się do top4 - wszystko w nogach zawodników i Levy'ego blokującego/sprowadzającego odpowiednich graczy. Ale oglądanie taktyki "wrzuć na Krałcza" mamy zagwarantowane dopóki HR będzie na WHL i to mnie bardzo mnie martwi.
0
<  1  2  3    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 150 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się