Gareth Bale zagrał w środę w zamkniętym sparingu z Queens Park Rangers i będzie dostępny na niedzielne spotkanie z Chelsea. W meczu wziął udział również wracający po kontuzji Heurelho Gomes. Niestety nadal wyłączeni z selekcji pozostają: Michael Dawson (ścięgno Achillesa), Jonathan Woodgate (pachwina) oraz Luka Modric (złamana kość strzałkowa).
Harry Redknapp potwierdził nadchodzący powrót Woodgate'a. Zaznaczył jednak, że piłkarz wciąż nie trenuje, a zarówno on, jak i Michael Dawson, potrzebni są klubowi w pełni dyspozycji.
Harry podgrzał również, w wypowiedziach dla London Evening Standard, atmosferę przed nadchodzącym meczem derbowym.
Stwierdził, że nie brakuje mu szacunku dla Chelsea, jednak uważa, że drużyna ta ma przed sobą długą drogę do bycia stawianym w jednym szeregu z Manchesterem United. Harry zaznaczył, że ekipa Fergusona to wielki klub o fantastycznej tradycji i bogatej historii, oglądany co tydzień przez 76 tysięcy osób. Uważa, że nawet jeśli Chelsea skończy ligę przed United i tak będzie im trudno zyskać uznanie jakie klub z Manchesteru ma na całym świecie. Zakłada, że pomocne mogłoby się okazać wygranie Ligi Mistrzów, jednak przy unikalności Czerwonych Diabłów nawet to może nie wystarczyć.
W rozmowie Harry dał do zrozumienia, że nie widzi powodów dla których Spurs nie mieliby wrócić w ciągu nadchodzących sezonów do walki o najwyższe cele.
"To ambitny klub z nowym stadionem w drodze, więc nie widzę powodów, dla których nie mieliby tego zrobić. W latach 60-tych klub miał najlepszą drużynę w kraju, więc czemu nie miałoby tak być znowu?!"
Harry zapowiedział, że w nadchodzącym spotkaniu Tottenham będzie atakował. Podkreślił też, że jego zdaniem Robbie Keane potrafi grać na lewej stronie. Dodał, że jest to również odpowiednia pozycja dla Niko Kranjcar'a, który z pewnością nie będzie zadowolony z siedzenia na ławce. Celem Redknapp'a jest jednak wzmocnienie konkurencji i stworzenie drużyny na wzór najlepszych klubów, gdzie nawet świetni zawodnicy bywają zmiennikami.
14 komentarzy ODŚWIEŻ