Niezły początek sezonu powoduje, że piłkarze Spurs optymistycznie patrzą na jego dalszy ciąg. Obrońca Tottenhamu, Ledley King wierzy, iż klub stać w końcu na awans do Champions League, mimo porażek w dwóch ostatnich spotkaniach Premiership.
"Mamy aktualnie najsilniejszy skład, od czasu, kiedy tu jestem. To nie tylko podstawowa jedenastka, ale także zawodnicy rezerwowi, którzy są w stanie wejść na plac gry w każdym momencie, i dać drużynie coś od siebie".
"Tottenham jest teraz naprawdę mocny, więc czuję, że to nasza najlepsza okazja".
"Kiedy w drużynie są urazy, zawsze znajdzie się zawodnik, który może zastąpić kontuzjowanego piłkarza. Mamy spory potencjał, ale cały czas musimy go ulepszać".
Od dawna znane są problemy z kolanem Kinga, który może grać tylko jeden mecz w ciągu tygodnia, a przy tym nie trenuje z resztą drużyny.
"Na razie ciągle gram, więc jedyne co mogę w tej sytuacji zrobić, to starać się dawać drużynie jak najwięcej".
"Kiedy mecz się kończy często myślę, że w pewnych momentach mogłem zachować się lepiej, jednak najlepszym pomysłem jest grać na sto procent tak długo, jak tylko się da".
"Ważne dla mnie jest to, bym był optymistą. Nie mogę być negatywnie nastawiony i czuć się winny za boiskowe poczynania, bo to by było dla mnie złe".
8 komentarzy ODŚWIEŻ