Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Redknapp: Keane jest wybitnym graczem

28 września 2009, 09:58, Spursmania
Na głównej stronie Tottenhamu, menedżer Spurs Harry Redknapp wypowiedział się na temat wspaniałej dyspozycji naszego snajpera Robbiego Keane'a.

Tottenham w sobotę ograł beniaminka z Burnley 5:0, a Irlandczyk zaliczył 4 trafienia. Jedną bramkę dorzucił Jermaine Jenas.

"Robbie wypracował sobie kilka okazji i miło było widzieć, jak je wykorzystuje. Keane to świetny napastnik oraz prawdziwy profesjonalista grający z wielkim entuzjazmem.

"On wie jak się znaleźć sobie miejsce na murawie, świetnie porusza się po boisku i to czyni go wybitnym zawodnikiem.

"Czułem, że ruchliwość Robbiego, zmuszanie środkowych obrońców do biegania za nim, oraz jego inteligentne podania będą największą bolączką Burnley. Rozmawialiśmy o tym cały tydzień i na szczęście wszystko potoczyło się po naszej myśli.

"Keane to świetny zawodnik, świetny charakter na boisku, jak również poza nim. Był przez ostatnie lata wybitnym graczem i w dalszym ciągu do takowych należy."
Źródło: głowna

81 komentarzy ODŚWIEŻ

MARCUS
29 września 2009, 16:12
Liczba komentarzy: 2060
Z jakiś określonych powodów ten angol lub irlandas ma być dla mnie wzorcem? Ja jestem fanem THFC a nie któregokolwiek piłkarza na świecie. Nie za bardzo rozumiem Aapa do czego zmierzasz.
0
aapa
29 września 2009, 15:32
Liczba komentarzy: 2742
O to ja jeszcze jedno, w sumie do ostatniej wypowiedzi Marka. Od razu powiem, że uwaga ta dotyczy mnie samego, więc Markowi dziękuję za słuszne naprowadzenie na właściwe podejście. Jak wspominałem wcześniej często oglądam mecze w towarzystwie Angoli lub(i) Irlandasów. Pamiętam jak Keane przeniósł się na Anfield i szło mu marnie, to jeden Irlandas powiedział: "jestem fanem Robbiego, jeszcze pokaże co potrafi". Tyle. Żadnego silenia się na udawanie trenera czy taktyka. Może za dużo tego wszystkiego oglądamy i powoli zamieniamy się w to z czego słynie nasz kraj: 40 mln trenerów piłkarskich i tego, że każdy wie lepiej? Może należy mieć podejście fana, który po prostu cieszy się gdy wygrywamy i smuci gdy zespół przegrywa, ale da radę z tym żyć i kolejne spotkanie wszystko zmienia?
0
TataPsychopata
29 września 2009, 15:30
Liczba komentarzy: 866
Jednak w sparingach przed sezonem Defoe pokazywal ze potrafi walczyc.Takiego chcialbym go ogladac teraz.
0
Yido
29 września 2009, 14:48
Liczba komentarzy: 247
Najpierw Keane, a teraz Defoe. W ogóle grają kaszanę. Ludzie, prowokacja, to mało powiedziane, to jakaś niekończąca się bajka, bez pointy, ani morału. Ja osobiście jestem za Redknappem, uwielbiam takich angielskich wyjadaczy. Może i flegmatyczny, może i zmian nie robi, ale cytując Pawła: "Taki już jest Harry". A jeśli chodzi o Keana, grał padakę, grał. Strzelił 4 bramki i chwała mu za to. Teraz Bolton i pewnie wyjdzie jako kapitan i niech zostawi płuca na boisku, bramki nie strzeli, nawiązując do wypowiedzi Marka: "niestety" wygramy, ale na SPURSMANII i tak zostanie za to zganiony i Harry i sam Robbie. No i dorzuciłem od siebie kolejny klocek do niekończącego się... czegoś.
0
TataPsychopata
29 września 2009, 13:58
Liczba komentarzy: 866
dalej nie rozumiem. Obejrzałem spotkanie z Burnley i był bardzo aktywny. W meczach z MU i Chelsea nikt nie grał dobrze. Defoe strzelil bramkę w 1 minucie, a potem cała drużyna stanęła. To nie jest Leo Messi który gdy nie idzie weźmie drużynę na barana i sam wygra mecz. On jest uzależniony od postawy innych zawodników. Dlatego w wygranych spotkaniach grał bardzo dobrze, a w przegranych źle. Taki już jest Defoe.
0
TataPsychopata
29 września 2009, 13:48
Liczba komentarzy: 866
No ale w ostatnich meczach robi niewiele(Defoe).Nie chodzi o bieganie za zawodnikami ale o szukanie gry.Drogba,Van Persie itd. oni to robia.Chyba nie zamierzasz bronic jego postawy w kilku ostatnich meczach?Jego stac na duzo wiecej. Barometr chodzilo mi o sama gre,aktywnosc na boisku,zagrozenie jakie stwarzal(w meczu z Liverpoolem).Z Chelsea po za poczatkiem gra wygladala zle,Keane byl jednym z tych ktorzy jeszcze probowali grac,tak mi sie przynajmniej wydawalo jak ogladalem mecz.
0
Marek
29 września 2009, 13:47
Liczba komentarzy: 702
Z całym szacunkiem dla kolegów Spursmaniaków ale powoli przestaje rozumieć dokąd te dyskusje zmierzają. Przecież to robi sie bez sensu. Bezsens wynika z tego że przeciwników określonych zawodników nikt nie przekona (no bo i po co). Jeśli na tapecie jest Keane to zawsze coś się znajdzie. Facet strzela 4 bramki , NASZ (????) team wygrywa - ja się cieszę. To taki naturalny odruch. Ale co tam. Przecież to TYLKO Burnley (już nie pamiętamy że wygrali z MU), gralismy ze słońcem i z wiatrem a Keanowi 4 razy piłka zeszła z nogi i w ogóle to jak on śmiał ...przeciez zostawił nas dla Liverpoolu. Ale gra..No to w takim razie ten Redknapp to pewnie głupek. Tylko głupi wystawia beznadziejnego piłkarza, ..no już lepiej było zremisować bez Keano niz...Zaczynam przesadzać. Jasne że TAK. Ale to jeżdzenie po piłkarzach naprawdę robi się nudne i ......dziwne. Ok. Oceniamy występy. Grają róznie . Raz lepiej raz gorzej. Noty są rózne jak i wystepy. Prawo każdego kibica. Ale błagam o trochę obiektywizmu. Jeśli wygrywamy to przysłuzył się i Keano i Palacios i paru innych. Jak przegrywamy to nie przez Keano, JD czy Corluke ale przegrywa zespół. I wtedy mało ważne jest że Defoe jest taki swietny gdy ma piłkę przy nodze a w lidze mandżurskiej gra świetny chłopak co to w każdym meczu 5 bramek piętą strzela.... Ale pomijając obiektywizm i REALISTYCZNĄ ocenę składu kadrowego naszego zespołu to jedno mnie dziwi przeogromnie. Skoro ktoś jest (???) kibicem SPURS to "raczej" zalezy mu na dobrej grze (lub bardziej na dobrych wynikach) KLUBU. Aby tak było -raczej normalnym jest wspieranie PIŁKARZY swojego KLUBU. Wspieranie nie oznacza bezkrytycznej miłości (czytaj: Klapek na oczach) ale wymaga czegoś więcej niż zwykłego: "niech gość spada na drzewo" (celowo sam wymyśliłem cytat- żeby nie było osobistych wycieczek). Piłkarze to też ludzie i podejrzewam że lepiej im się gra gdy mają poparcie niż gdy każe im się spadać na drzewo. Oni też mają rózne momenty w życiu i karierze. raz idzie a raz nie. Nie jest fajnie gdy komuś nie idzie a wszyscy wokół są PRZECIW NIEMU. Znowu przesadzam? Pewnie tak. Chciałbym bowiem w wyostrzony sposób zwrócić uwagę na dziwną moim zdaniem manierę jak opanowuje naszą SPURSMANIE. Modne jest jeżdzenie po wszystkich i po wszystkim. Przegrywamy: ŻLE, Wygrywamy : też ŻLE.. Keano do d..., JD nie biega, Jenas..wiadomo, Corluka wolny, Gomes Brazylijczyk, Crouch za wysoki, Paw nie gada po angielsku itp itp itp. Nie chce żeby ta maniera została zastąpiona hymnami pochwalnymi na cześć wszystkich ale żeby na jej miejscu pojawiły się ciekawe komentarze na temat stanu faktycznego. Zawierajace więcej obiektywizmy i poczucia realności....A co pomarzyć nie można.....
0
Barometr
29 września 2009, 13:29
Liczba komentarzy: 5046
No i własnie dlatego dziwię się dlaczego Robbi niby zagrał dobry mecz z Liverpoolem. Przecież to była katorga - to czego nie wykorzystał! I wszyscy pisaliśmy tu później na stronach, że mu dupę uratowali kumple z drużyny, bo gdyby nie zwycięstwo to on byłby głównym winowajcą. Nie rozumiem psychopaty w tym momencie. O meczu z Chelsea nie wspominając. TRA-GE-DIA. Oglądałem cały i Keane miał może z jedno celne podanie do tyłu.
0
Barometr
29 września 2009, 13:06
Liczba komentarzy: 5046
ale to jest właśnie cały Defoe. Taki był zawsze, jest i będzie. O tej jego ruchliwości to trochę nie kumam. To że nie biega za zawodnikami tak troche bez sensu jak Bent, czy Keane tzn że jest emerytem? Gdy ma piłkę potrafi z nią zrobić wiele, świetnie potrafi znalezc sie na boisku. Jednak walecznosc, a raczej jej mizernosc oraz brak zimnej krwi to były zawsze jego główne wady. Ale to samo robi Van Persie, Drogba, Adebayor czy Rooney - tez strzelają co 4 setkę. Torresa niestety nie mamy i musimy się z tym pogodzić. Z Liverpoolem Keane też 2 czy 3 setek nie strzelił ;)
0
Barometr
29 września 2009, 12:22
Liczba komentarzy: 5046
Piękne Tata :) To jak założyć temat: "Czy Big Tom jest pączkiem?" :)
0
TataPsychopata
29 września 2009, 11:58
Liczba komentarzy: 866
Na powaznie to poklepalbym o Defoe,kilka setek spartolil z Burnley,jego ruchliwosc na boisku przypomina ruchliwosc emeryta na turnusie rehabilitacyjnym(chociaz to nie najlepsze porownanie bo oni tam druga mlodosc przezywaja).
0
TataPsychopata
29 września 2009, 11:56
Liczba komentarzy: 866
Mozemy poklepac troche o Big Tomie ktory wszystkie mecze zaczyna od pierwszej minuty,jest chwalony na wyspach a dla spursmaniakow jest wiecznym paczkiem ktory cala pensje wydaje na zarcie z fastfoodow.Nastepny ktory nic nie daje druzynie,to juz gramy w 9.Cudicini stary dziadek,rece mu sie trzesa,musi wypluwac kazda pilke,w bramce obok bidonu pewnie ma schowane opakowanie geriavitu.Gramy w 8 w dodatku bez bramkarza:)
0
MARCUS
29 września 2009, 11:31
Liczba komentarzy: 2060
Kosa wzruszyła mnie twoja opowieść:) Serio! Do teraz nie mogę się pozbierać. Rozwaliłem się kompletnie. Patrzę w deszczowe okno, jem kanapkę z salcesonem , popijam rosołek z makronem i nic... Nic lepiej:) A tak bardziej przyziemnie, to właśnie nie mam z tym tematem problemów, nawet najmniejszych. Ja tylko czekam na wasze reakcje "kinistów", jak się w końcu możecie odegrać, jak miesiące, setki minut padaki, nagle idą w niepamięć. On strzela, na spursmanii WIELKIE ŚWIĘTO GUCIA, przywoływanie co niektórych do tablicy, żeby się wyspowiadali, a najlepiej skulili i biczowali, jak to cięzki grzech popełnili, nie oddając czczi irlandzkiemu bożkowi :) Tak sobie myśle, ze bardzo dobrze, ze zrobił co zrobił, dla klubu to raz, ale zwłaszcza dla spursmanii, bo ktoś nareszccie odetkał ten wentyl bezpieczeństwa. Gdyby te skołatane serduszka nie dostały nań takiego balsamu to pewnie niektóre żywoty byłyby krótsze:) tak sobie teraz myślę, ze najbardziej jestem mu wdzięczny, za to, ze ... jest. O kim/czym byśmy tyle razy klepali w klawiaturę, tak więc ROBUSIU OD KINÓW THNX!! Pozdrawiam, milej zabawy.
0
TataPsychopata
29 września 2009, 10:24
Liczba komentarzy: 866
Meczu z WHU nie widzialem mozliwe ze zagral beznadziejnie.Ale z Liverpoolem?Nie gral beznadziejnie,byl najwiekszym zagrozeniem,co innego ze nie potrafil pokonac Reiny.Z Chelsea byl jednym z najslabszych?Ja to widzialem inaczej i nie tylko ja.No ale jak wejdzie Pav. to na boisku nie bedzie juz kapitana,Roman nie ma takich cech.Moim zdaniem to jego pokrzykiwanie,mobilizowanie itd. jest druzynie bardzo potrzebne.Ale to jest tylko dodatkowy plus.Chetnie zobaczylbym Romana w najblizszym meczu,z Keanem w ataku.Napewno powinien dostawac wiecej szans.
0
Barometr
29 września 2009, 10:13
Liczba komentarzy: 5046
Tata - meczu z Hull nie widziałem, przyznaję. Za to występy z WHU, Liverpoolem i Chelsea uważam za beznadziejne - jeden z najsłabszych na boisku i dlatego wymagam więcej, bo A był jednym z najsłabszych B mimo wszystko jest kapitanem C sprowadzono go z powrotem za sporą sumkę. Dlatego wszyscy domagali się wymiany Irlandczyka na Croucha czy Pava. I na Boga właśnie nie patrzę przez pryzmat Messich, tylko zawodników, którzy grzeją u nas ławę, bo HR się uparł wystawiać Robbiego.
0
TataPsychopata
29 września 2009, 10:07
Liczba komentarzy: 866
'O wręczaniu opaski kapitańskiej gościowi, który nas olał dla "ukochanego klubu z dzieciństwa" już pisałem - nie wyobrażam sobie, że mógłbym słuchać w szatni jego wywodów po tym co zrobił.' A jednak wszyscy sluchaja.Nie ma sentymentow,kapitanem jest poniewaz najbardziej sie do tego nadaje. Dlaczego niewiele wnosi do druzyny?Proponuje zobaczyc jeszcze raz mecz z Liverpoolem,z Hull,z Chelsea(mimo ze musial grac na lewej pomocy a nie nadaje sie do tego kompletnie),zobacz co sie stalo w meczu z MU kiedy zszedl z boiska-zero walki.W tym sezonie wygralismy wszystkie mecze kiedy gral na ataku wiec moze cos tej druzynie jednak daje.Twoj problem jest taki ze patrzysz na tego napastnika przez pryzmat Messich i innych gwiazd.Marzy ci sie wielki Tottenham ale na te warunki to jest dla nas bardzo wazny zawodnik.Zamiast skupiac sie na jednym zawodniku przypatrz sie innym ile oni dali druzynie w tych meczach.Skoro uwazasz ze jest slaby to dlaczego wymagasz od niego najwiecej?
0
Anel
29 września 2009, 09:39
Liczba komentarzy: 266
Dopóki nie będziemy czołową drużyną w Anglii (regularnie top4) możemy zapomnieć o lojalności zawodników... bo jak jest dobry zawodnik to nie będzie grał o pietruszkę co rok tylko o mistrzostwo. LM czy inne trofea. Czy Gerrard grałby dalej na Anfield gdyby nie zwycięstwa w LM.. nie wydaje mi się.. a jest on tam ikoną ... a wystarczy poczekać aż Abram da se spokój z Chelsea to od razu Lampard czy Terry odejdą do Realu czy Barcy... ostatnie okno transferowe pokazało że żaden zawodnik z tak zwanej górnej pułki do nas nie przyszedł... bo ani w pucharach nie gramy... mistrzostwo raczej nam nie grozi....więc cieszmy się że mamy w składzie paru zawodników którzy poradzili by sobie w o wiele lepszym klubie (niekoniecznie Kean - choć miał pecha bo skrzydłowy z niego żaden a do Torresa to mu brakuje jak z Tatr do Kilimandżaro).
0
Barometr
29 września 2009, 08:51
Liczba komentarzy: 5046
Prowokacja na którą się nabrałem i stąd tak rozgorzała dyskusja :) No ale podsumowując - dla niektórych Robbie jest zawodnikiem jak znalazł na obecny Tottenham, bo walczak, bo ma charyzme, bo coś tam... A jak dla mnie (o czym pisałem) - wiele mu brakuje do bycia zawodnikiem, którego obecnie potrzebujemy. O wręczaniu opaski kapitańskiej gościowi, który nas olał dla "ukochanego klubu z dzieciństwa" już pisałem - nie wyobrażam sobie, że mógłbym słuchać w szatni jego wywodów po tym co zrobił. A na boisku? No cóż - na Messiego czy Ibrę nie mamy co liczyć, a o reszcie napastników możemy gdybyać. Ale abstrahując od porównań - widać na boisku (przyznaję - poza ostatnim spotkaniem) jak niewiele Keano wnosi do naszej drużyny. Co z tego, że się stara i biega? To dla mnie jest oczywiste - dostaje kasę, więc jego psim obowiązkiem jest zapieprzanie na murawie. Natomiast z perspektywy ponad pół roku - więcej z nim traciliśmy, niż zyskiwaliśmy. Mam nadzieję, że to się zmieni, bo HR już udowodnił, że jest krową i zdania na temat Irlandczyka nie zmieni. Z Burnley się to nam opłaciło. Jak będzie w następnych spotkaniach - czas pokaże. Oczywiście trzymam kciuki, ale wciąż pozostaję sceptyczny.
0
tuczi
28 września 2009, 21:27
Liczba komentarzy: 2242
Zrozumiałem Cię Marcus bardzo dobrze ;). Z tymi niebiosami to może lekko przebarwiłem, ale myślę, że wiesz o co mi chodziło. Nie zgadzam się natomiast z tym, że "beształem". Tu własnie jest różnica. Krytykowałem i odsyłałem na ławkę, a po dobrym meczu wychwaliłem mocno. A to co pisałem do Barometra to mała prowokacja ;). I tyle :P
0
aapa
28 września 2009, 19:45
Liczba komentarzy: 2742
Przeczytałem poniższe komentarze i nie wiem jak to rozumieć. To kto do nas przychodzi: Messi czy Ibrahimovic z Torresem. Robienie z Keanea boga jest nieporozumieniem, ale tak samo z argumentem, a Messi lepszy. Tak samo z trenerami. Ostatnio wybierali trenera repry i niektórym nie pasował Grant, bo w Chelsea zaliczył tylko epizod (v-ce mistrzostwo i finał LM, ale szczegół). To wg takiego podejścia Pep Guardiola też może się w nos pocałować, chłop się nie nadaje do niczego. Narazie fakty są takie, że ogórkom typu Jol czy Redknapp wychodzi, a gwiazdom typu Santini czy Ramos już nie.
0
<  1  2  3  4  5    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2025/2026?
1 33.33%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 66.67%
3 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 42 Zarejestrowanych użytkowników: 5255 Ostatnio zarejestrowany: maciek_1984

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się