Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

SPURS vs ARSENAL

1 listopada 2009, 12:34, Paweł Ćwik
W sobotę – 31 października - o godzinie 13.45 (transmisja w C+) w derby Londynu zmierzymy się z Arsenalem. Co to jest za mecz, nie trzeba pisać. Będzie to pojedynek III z IV drużyną w PL. Obie drużyny mają po 19 punktów, z tym, że Arsenal ma rozegrany 1 mecz mniej. Respekt musi budzić dorobek strzelecki podopiecznych Wengera – 29:13 (na plusie 16 goli), Spurs też mają niezły bilans 21:14 (7 goli na plusie). Koguty są też najlepiej grająca drużyną w Premiership w meczach wyjazdowych. Oczywiste jest, że na poziom gry Spurs będzie miał wpływ brak podstawowych zawodników. Zanosi się na absencję Kinga, Modrica (kontuzje) i Defoe (kara za czerwień), to tak, jakby w Arsenalu nie zagrali : Gallas, Fabregas i van Persie. Co to oznacza, wszyscy wiemy. Szkoda zwłaszcza, że nie zagra będący w gazie – Defoe. Z nieobecnością Kinga i po trosze Modrica – już się pogodziliśmy i nauczyliśmy jako-tako grać, to jednak brak szybkiego, będącego w formie napastnika w meczu wyjazdowym na pewno odczujemy. Licząc, że w meczu to jednak Arsenal będzie stroną atakującą, brak napastnika stworzonego do kontr może być bolesny. Co by nie pisać, Keane, Crouch czy Paw to demonów szybkości nie należą. Pozostaje liczyć na Lennona, o ile zagra, bo przecież też ma kłopoty z kostką. Ale wystarczy narzekania – przejdę do przypomnienia naszych zmagań z Arsenalem.

Pewnie wszyscy pamiętamy mecz z Emirates z zeszłego sezonu, kiedy to padł remis 4:4. Był to mecz szczególny, po raz pierwszy oficjalnie poprowadził nas wtedy Harry Redknapp, pierwszego gola w lidze dla Kogutów zdobył D. Bentley (i to jakiego gola ! z 40 metrów przelobował Almunię), wreszcie do 88 min. przegrywaliśmy 2:4, a mimo to mecz skończył się remisem, gol Lennona w 94 minucie. Pozostałe gole dla Spurs strzelali „ulubieńcy” większości z nas : Bent i Jenas.
Czy można sobie wyobrazić bardziej dramatyczne spotkanie – pewnie trudno, ale nie zapominajmy, że na Lane działy się już nie lada cuda. W sezonie 2004/05 przegraliśmy na WHL 4:5, a dwukrotnie ratowaliśmy remisy w 94, 95 minucie meczów – najpierw Keane z karnego pokonał Lehmanna w 2004, a 3 lata później strzałem rozpaczy punkt uratował nam Jenas. Aby dopełnić obrazu – w ostatnich minutach meczów na Lane – punkty ratowali nam również Poyet i Rebrov, odpowiednio w 2001 i 2000 roku. Jak widać tradycja u Kogutów rzecz ważna.
Ostatni mecz z Arsenalem rozegraliśmy 08 lutego 2009 na Lane padł remis 0:0. Mimo, że przez blisko godzinę graliśmy z przewagą 1 zawodnika nie udało się wygrać meczu... W tym meczu ponowny „debiut” w Spurs zaliczył Robbie Keane, 50-ty mecz w Spurs w lidze rozegrał Bent, a 100 mecz w koszulce Spurs zagrał Chimbonda.

Ostatnie mecze na stadionie Arsenalu układały nam się różnie. O minionym sezonie już pisałem. W sezonie 2007/08 – przegraliśmy 1:2, przy stanie 1:1 Keane nie wykorzystał karnego, a kilka minut później, wprowadzony kilka sekund wcześniej Bendtner, po rzucie rożnym zdobył zwycięskiego gola. W sezonie 2006/07 – zostały rozegrane pierwsze derby na Emirates Stadium – gładko przegraliśmy 0:3. Z kolei w ostatnich derbach na Highbury (22.04.2006), prowadziliśmy po golu Keane’a, jednak nie udało się dowieźć zwycięstwa do końca, mecz zakończył się remisem 1:1 (gol Henry’ego w 84 min., minutę później czerwoną kartkę ujrzał Edgar Davids).

Będą to 145 derby Północnego Londynu, oraz 35 w rozgrywkach Premier League; ewentualna wygrana Tottenhamu będzie ich 51 przeciwko lokalnym rywalom – licząc wszystkie rozgrywki.
Tottenham w XXI wieku wygrał zaledwie raz z Arsenalem! Dopiero w 21-szym spotkaniu (wliczając ligę i puchary) Koguty pokonały, a właściwie rozgromiły Kanonierów – 5:1 w 2 półfinałowym mecz Carling Cup – 22.01.2008 roku (przypomnę strzelców goli : Jenas, Bendtner-samob., Keane, Lennon, Malbranque).
Po raz ostatni pokonaliśmy Arsenal w lidze - 7 listopada 1999 roku, w stosunku 2:1. Drużynę trenował wtedy George Graham. Gole dla Spurs strzelali Steffen Iversen i Tim Sherwood. Czerwone kartki w owym spotkaniu ujrzeli dwaj gracze Arsenalu: Martin Keown oraz Freddie Ljungberg. To była nasza jedyna wygrana w ostatnich 27 derbach Północnego Londynu...

Ostatni raz wygraliśmy na obiekcie Arsenalu – 11.05.1993 r. – 3:1 po golach Sheringhama i Hendry’ego (dwa gole – kto pamięta takiego zawodnika, dla jasności dodam, że nie chodzi o Colina Hendry’ego).

David Pleat, Glenn Hoddle, Jacques Santini, Martin Jol, Juande Ramos i na razie Harry Redknapp - jako trenerzy Tottenhamu, nigdy nie znaleźli sposobu na ekipę Arsene’a Wengera. Ramosowi udało się chociaż w CC, bo w lidze również przegrał. Teraz przyszła kolei na Harry’ego Redknappa, w sobotę podejmie swoją trzecią próbę, na razie ma 2 remisy.

Jeszcze jedna smutna informacja - w ostatnich 17-stu sezonach Spurs – 15-ście razy finiszowali za Arsenalem. Największa różnica punktowa między tymi drużynami była w sezonie 2003-04 – 45 punktów przewagi Arsenalu. W obecnym sezonie na razie idziemy łeb w łeb

Arsenal w sezonie 2009/10 na własnym obiekcie jest do tej pory niepokonany – 4 mecze – 4 zwycięstwa, bramki 17:4, punkty 12. Z kolei – Spurs są najlepiej grającą ekipą w PL w meczach wyjazdowych – 5 meczów – 3 zwycięstwa – 1 remis – 1 porażka, bramki 11:8, punkty –10. Najlepszym strzelcem Arsenalu jest – van Persie-5 goli, Fabregas i Vermaelen – mają po 4 trafienia. W Spurs najwięcej strzelił Defoe – 6 goli, 5 trafień ma Keane.

W ostatniej kolejce – Arsenal zremisował 2:2 na Upton Park z WHU. Do 75 min. po golach van Persiego i Gallasa prowadzili 2:0, a jednak tylko zremisowali. Co ciekawe przed meczem ze Spurs w II’2009 – Gunners również grali z Młotami i też zremisowali tyle, że 0:0.
Arsenal grał w następującym składzie : Mannone – Sagna, Clichy, Gallas, Vermaelen, Eboue (Bendtner), Diaby (Eduardo), Song Billong, Fabregas, Arszawin, Van Persie.


Spurs v Arsenal bilans :

Mecze ligowe : 144 spotkań – 45 zwy – 40 rem – 59 por, bramki 194:219.

Rozbicie na rozgrywki :

Premier League :
Mecze zwy rem por bramki
Home 17 4 9 4 21:23
Away 17 1 7 9 15:28
Total 34 5 16 13 36:51

First Division :
Mecze zwy rem por bramki
Home 55 24 12 19 92:83
Away 55 16 12 27 65:86
Total 110 40 24 46 157:169

FA CUP :
Mecze zwy rem por bramki
Home 1 1 0 0 1:0
Away 1 0 0 1 0:3
Neutral 3 1 0 2 4:4
Total 5 2 0 3 5:7


P. LIGI :
Mecze zwy rem por bramki
Home 7 2 2 3 13:10
Away 4 1 1 2 3:5
Total 11 3 3 5 16:15

FA CHARITY SHIELD : 1 mecz – 1 remis – bramki 0:0.

Pierwszy mecz rozegraliśmy z Arsenalem – 19.11.1887 r. , na naszym terenie prowadziliśmy 2:1, gdy w 75 min. z powodu mgły mecz został przerwany.


Spurs vs Arsenal - FAKTY :

- najwyższe zwycięstwo home = 5 - 0 (4.11.1901 i 04.04.1983)
- najwyższe zwycięstwo away = 3 - 0 (14.12.1912,4.3.1916,21.05.1941,27.02.1954)
- najwyższa porażka home = 0 - 6 (6.3.1935)
- najwyższa porażka away = 0 - 5 (28.04.1906)

Największa liczba goli w 1 meczu = 9 - 4-5 (13.11.2004)

· Najwięcej goli dla Spurs w 1 meczu vs Gunners: 3 – Alex Brown (4.11.1901), Jimmy Banks (2.12.1916), Jack Gibbons (9.12.1944) i Terry Dyson (26.08.1961)

Najlepsi strzelcy Tottenhamu przeciwko Arsenalowi ( w lidze) :
9 – Billy Minter, Bobby Smith
7 – Banks, Greaves, Gilzean
6 – Les Allen, Cliff Jones, Archibald
5 – Gibbons, Chivers
4 – Alex Brown, Cantrell, Bliss, Dimmock, Ludford, Robb, Medwin, Dyson, Crooks, Clive Allen.
3 – Bill Joyce, Tom Pratt, Bobby Steel, Bassett, Seed, Lindsay, Handley, O'Callaghan, Howe, Morrison, Andy Duncan, Burgess, Beasley, Walters, Harmer, Saul, Mackay, Hughton, Falco, Sheringham, Anderton, KEANE.

2 – Tom Smith, Kirwan, Copeland, Woodward, Curtis, Clay, Walden, Charlie Wilson, Grimsdell, Elkes, Osborne, Willie Evans, Medley, Broadis, Baily, Robertson, John Pratt, John Duncan, Gascoigne, Lineker, Hendry, Chris Armstrong, KING, JENAS.
1 - McElhaney, Clements, Devlin, Stormont, Meade, Gilhooley, Barlow, Coles, Morris, Warner, Brearley, Humphreys, Middlemiss, John McTavish, Darnell, Travers, Barton, Rance, Potter, Nuttall, Peate, McCalmont, Jack, Bennett, Bert Smith, Thompson, Lyons, Felton, GS Hunt, Dix, Lyman, Skinner, Ken Bennett, Ward, Rowley, Martin, Blair, AE Hall, Whitchurch, Murphy, Clayton, Blanchflower, White, Marchi, Possee, Mullery, Coates, Peters, McGrath, Perryman, Young, Chris Jones, Ardiles, Hazard, Brazil, Hoddle, Roberts, Gary Stevens, Mitchell Thomas, Claesen, Waddle, Walsh, Samways, Stewart, Paul Allen, Popescu, Klinsmann, Sinton, Nielsen, Iversen, Sherwood, Rebrov, Doherty, Poyet, Ziege, Redknapp, Naybet, Kanoute, Berbatov, Bent, DEFOE, BALE, BENTLEY, LENNON.

Gdyby dodać gry w pucharach – to z obecnych graczy Spurs – Jenas i Keane – mają po 4 gole strzelone Arsenalowi.

Ostatni mecz dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- Neil RUDDOCK - 11.05.1993
- Pat van den HAUWE - 11.05.1993
- Sol CAMPBELL – 08.04.2001

Pierwszy gol dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- John PRATT - 16.09.1969
- Alan BRAZIL - 04.04.1983
- Paul GASCOIGNE 10.09.1988 - Nourredine NAYBET – 13.11.2004

Ostatni gol dla Spurs vs Arsenal (m.in.) :

- Eddie BAILLY – 10.09.1955
- Derek POSSEE - 08.03.1966
- Gary STEVENS - 29.03.1986 - Clive ALLEN – 06.03.1988 - Gheorge POPESCU – 02.01.1994 - Jamie REDKNAPP – 24.04.2004 - Nourredine NAYBET – 13.11.2004

- KAMIENIE MILOWE ARSENAL – SPURS :
- 15.10.1963 – 200-tny mecz Billa Browna w Tottenhamie
- 11.09.1965 – kiedy Roy Low zastąpił Dereka Possee, stał się pierwszym rezerwowym użytym przez Spurs w ligowym meczu.
- 27.09.1975 – 500-tny występ Cyrila Knowlesaw barwach Spurs, licząc wszystkie rozgrywki.
- 29.04.1995 – 600-tny występ w karierze Colina Calderwooda.
- 08.04.2001 – pierwszy mecz Glenna Hoddle’a w roli managera Spurs.
- 08.11.2003 ARSENAL-SPURS 2 : 1 (Anderton -4 min., był to 350 ligowy mecz Andertona z czego 62 w Portsmouth i 288 w Spurs / 41 goli - 7 Portsnouth, 34 Spurs)
- 25.04.2004 – 350-ty ligowy występ Sola Campbella w karierze.
- 13.11.2004 – 150-ty ligowy występ Defoe w karierze.
- 13.11.2004 - SPURS-ARSENAL 4 : 5 (NAYBET -37 min., DEFOE -61 min., KING -74 min., KANOUTE -88 min., pierwszy gol w barwach Spurs Nourredine Naybeta, gol Piresa w 81 min. był 100 golem straconym przez Spurs na Lane w lidze w potyczkach z Arsenalem, bilans po tym meczu na Lane 28 z-18 rem-22 por br.110:100, z kolei gol Vieiry w 60 min. był 200 golem straconym przez Spurs w pojedynkach ligowych vs Arsenal -135 meczów 45 z-35 r-55 p br.:184:202)
- 29.10.2005 – 700-tny remis Spurs w lidze. 150-ty start w Premiership w karierze dla Ledleya Kinga.
- 22.04.2006. ARSENAL-SPURS 1 : 1 (KEANE -66 min., były to ostatnie derby na Highbury, Gardner rozegrał 100 mecz dla Spurs w lidze)
- 02.12.2006 – 1 mecz tych drużyn na nowym obiekcie Arsenalu – The Emirates Stadium – porażka 0:3. Po raz 200 w lidze zagrał wówczas Pascal Chimbonda (85-Le Havre, 67-Bastia, 38-Wigan, 10-Spurs).
- 15.09.07 - SPURS-ARSENAL 1 : 3 (BALE -15 min.wolny, był to 200 mecz ligowy w karierze J. Jenasa (29 Nott.Forest, 110 - Newcastle, 61 - Spurs)
- 22.12.07 - ARSENAL-SPURS 2 : 1 - był to 600 mecz Kogutów w Premiership :216 zwy-158 rem-226 por. bramki 803:817, Berbatov zaliczył swój 50-ty mecz ligowy dla Spurs / 16 goli, przy 1:1 Keane nie wykorzystał karnego...
- 22.01.08 - SPURS - ARSENAL 5 : 1 –P. Ligi - samobójczy gol Bendtnera był naszym 200 golem strzelonym w P. Ligi w historii
- 29.10.08. - ARSENAL-SPURS 4 : 4 - oficjalny debiut w roli managera Spurs Harry Redknappa, pierwszy gol w lidze dla Spurs Bentleya - 40 m. lob Aluminii, w 88 min. było jeszcze 4:2 dla Arsenalu
Źródło: własne/mhstg

162 komentarzy ODŚWIEŻ

Marcin
29 października 2009, 15:02
Liczba komentarzy: 1784
Jak da Keane na prawą to osobiście pojade do Londynu i strzele mu z liścia.
0
Marcin108
29 października 2009, 07:31
Liczba komentarzy: 412
Podobno Lennon nie zagra. Mam nadzieje że Harry postawi na Bentleya w takim przypadku...
0
konradthfc
29 października 2009, 00:19
Liczba komentarzy: 524
szanuj kobietę i rodzinę Didier.....kibicowanie zostaw prawdziwym spursom......
0
Didier
28 października 2009, 22:53
Liczba komentarzy: 196
Dlaczego do cholery jasnej ten mecz jest przed 1 listopada? To oznacza ze musze jechac do rodziny bo groby itd zatem nie obejrze meczu co powoduje nerwowe tiki mi pod oczami :((( Co do meczu, martwi mnie niezla forma Arsenalu, ale pamietajmy ze na te mecze umiemy sie spinac az milo. Remis biore w ciemno. O porażce z drewnem ze Stoke nawet nic nie pisalem bo musialem rzucac miesem a grzeczny jestem. Dawno nie czytalem w ogole strony bo jestem w ciaglych rozjazdach (praca, kobieta) az nawet nie wiem ile juz forsy na paliwo do gabloty wydałem. Za to czekam na mecz z Sunderlandem bo czuje ze bedzie naprawde ciekawy (interesuje mnie postawa Dariusza Benta hehe)
0
pablok
28 października 2009, 21:43
Liczba komentarzy: 77
Od paru lat widać zwyżkę, i widać to bardzo wyraźnie, Kogutów, jeżeli chodzi o derby z nami, czyli podłymi Kanonierami. ) Wcześniej, przyznaję, klepaliśmy was równo. ) Coraz trudniej was pokonać, te mecze między nami są coraz bardziej wyrównane. Macie paru świetnych zawodników, którzy w stanie są odwrócić losy meczu, dlatego... NIE MA MOWY O SPOKOJU. Poza tym to najważniejszy mecz sezonu więc... N5> N17. Pzdr.
0
spurs3
28 października 2009, 21:15
Liczba komentarzy: 632
Ginola to co napisałes "(...)różnica w tempie, kulturze gry, umiejętności reagowania na wydarzenia na boisku etc. jest przygniatająca" mozna by bylo napisac przed kazdym meczem z arsenalem w ostatnich latach, co nie znaczy ze zawsze wygrywali, tak jak bylismy na dnie rok temu, nie bylismy dawno, a jednak. Na szczescie pilka jest nieprzewidywalna. nie skreslam naszych przed meczem. Zreszta bez przesady z tym respektem, trzeba wyjsc i walczyc. Mozna wygrac, zremisowac albo przegrac. Przed meczem jest zawsze remis ....
0
konradthfc
28 października 2009, 21:07
Liczba komentarzy: 524
i tutaj przyznam małopolskiemu koledze świętą racje.....
0
aapa
28 października 2009, 20:38
Liczba komentarzy: 2742
Ja tylko nie rozumiem co Wy z tym "oglądam-źle, nie oglądam-dobrze". Warto wziąć przykład z Wengera, który twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak szczęście. Można najwyżej nie dotrzymać obowiązków, czego jego piłkarzom oczywiście życzę. Albo nie, niech nasi zrobią wszystko żebyśmy ten mecz pamiętali i nie musieli świecić oczami.
0
konradthfc
28 października 2009, 20:31
Liczba komentarzy: 524
Specyficzny to wedłu wikipedii ktoś: należący do określonej kategorii, posiadający istotny i stały związek z pewnym przedmiotem a. zjawiskiem, właściwy mu, znamienny dla niego; swoisty, charakterystyczny; odrębny; ograniczony z natury do określonej osoby, sytuacji, zjawiska itd. No i jak się tutaj z wikipedią nie zgodzić?
0
konradthfc
28 października 2009, 20:20
Liczba komentarzy: 524
oczywiście WHU to nie Słowacja
0
konradthfc
28 października 2009, 20:19
Liczba komentarzy: 524
hej Eff....przesadzasz z tą marnością.....i tutaj się z Ginolą nie mam zamiaru zgodzić....prowadząc dwa do zera nie masz prawa stracić dwóch takich bramek przypadkowo.....też oglądałem ten mecz....Polska to nie Arsenal a Arsenal to nie Słowacja....
0
Yido
28 października 2009, 18:27
Liczba komentarzy: 247
No to się szykujemy. Ale jak już wspomniał Marek te mecze są "specyficzne" i na prawdę nie ma żadnego wyznacznika, ani formy, ani wyników poprzednich meczy. Wierzę w dobry wynik. Z resztą jak przed każdym meczem Kogutów.
0
Eff_Spurs
28 października 2009, 17:53
Liczba komentarzy: 297
Vanitas vanitatum et omnia vanitas...
0
konradthfc
28 października 2009, 17:09
Liczba komentarzy: 524
Też mam Pawle takie przeczucie. Jak widzę co prezentuje teraz Arsenal a co prezentujemy my to... różnica w tempie, kulturze gry, umiejętności reagowania na wydarzenia na boisku etc. jest przygniatająca. I błagam Artur78 (varba?), nie wyjeżdżajcie mi z ich ostatnim 2:2 z WHU. Kto oglądał, ten wie jaki to był przypadek...
0
konradthfc
28 października 2009, 16:22
Liczba komentarzy: 524
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę ...
0
konradthfc
28 października 2009, 15:59
Liczba komentarzy: 524
Remis w tym meczu biorę w ciemno. Najlepiej taki 4-4. Mógłby się tym meczem Bentley przełamać....
0
Skaju
28 października 2009, 15:39
Liczba komentarzy: 478
przegramy, bo będę oglądał :P
0
martinbm
28 października 2009, 13:36
Liczba komentarzy: 232
"Specyfika tych meczy sprawia że ....są specyficzne" te słowa sobie zapamiętam marku, genialne określenie:D:D
0
Marek
28 października 2009, 12:39
Liczba komentarzy: 702
Mecz w C+ co zrozumiałe. Warto wspomniec że następny z Sunderlandem też. Co do Derbów banałem jest wspomnieć ze zawsze rządza się swoimi prawami. Moim zdaniem nigdy nie sa wyznacznikiem umiejętności ani formy. Specyfika tych meczy sprawia że ....są specyficzne można powiedzieć. I wiele się dzieje. A te rok temu to juz była jazda bez trzymanki. Nie podejmuje się wróżneia z fusów. Jako kibic głęboko wierze w walkę do końca i korzystny wynik. Tyle tytułem banalnego zakończenia.
0
yid76
28 października 2009, 11:41
Liczba komentarzy: 179
Ku pokrzepieniu serc-w tej chwili jestesmy najlepiej grajaca druzyna na wyjazdach w Premiership.COYS!
0
|<  <<  <  5  6  7  8  9    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2025/2026?
1 33.33%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 66.67%
3 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 12 Zarejestrowanych użytkowników: 5255 Ostatnio zarejestrowany: maciek_1984

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się