Gomes - 9 - niestety, nasz najlepszy zawodnik na boisku. Kilka świetnych interwencji, pewne wyjścia do górnych piłek, obroniony rzut karny, wybroniona sytuacja sam na sam z Richardsonem. Więcej zrobić nie mógł.
Corluka - 5 - słaby występ chorwackiego defensora, który bez Lennona po swojej stronie traci połowę wartości. Prawie sprezentował gościom gola podając zbyt lekko do Gomesa. Na szczęście był to błąd z typu "zdarza się raz na kilka lat", więc powinniśmy być spokojni. Usprawiedliwieniem dla Vedrana jest kontuzja, z którą zmagał się przed spotkaniem.
King - 5 - najgorszy występ w karierze przeciwko Arsenalowi - nigdy nie widzieliśmy tak źle kryjącego Ledley'a. Dziś ponownie nie radził sobie z napastnikami gości. Przeciwnik słabszy, a mimo to nasz ex-kapitan czasami był zagubiony jak dziecko we mgle. Takie występy mogą zminimalizować szansę na nowy kontrakt dla reprezentanta Anglii.
Woodgate - 7 - pewny punkt defensywy, nie popełniał rażących błędów. Raz nie upilnował Michaela Turnera, jednak Gomes świetnie wybronił uderzenie obrońcy "Czarnych Kotów"
Assou-Ekotto - 6,5 - nie można mieć nic do zarzucenia naszemu lewemu obrońcy. Znany z niekonwencjonalnych zagrań w defensywie tym razem nie przysporzył naszej obronie kłopotów. Jego akcje ofensywne nie należały do górnolotnych, jednakże "na bezrybiu ...". Jedyny nasz zawodnik, który wie kiedy należy wrzucić górną piłkę do Petera Croucha ( bramka z United )
Palacios - 5,5 - od pewnego czasu Wilson troszkę się zatracił, genialne zagrania przeplata nonszalanckimi stratami. Nawet wślizgi ma coraz mniej celne, a rajdy mniej spektakularne. Może po powrocie Modricia wróci do formy.
Jenas - 6,5 - wiele nabiegał się w tym spotkaniu. Przy słabszej formie Palaciosa to on wykonywał dziś czarną robotę w defensywie, próbował również kreować akcje, jednak zawsze spóźniał się z zagraniem o 2 sekundy. Najjaśniejsza postać w naszym mizernym środku pola.
Huddlestone - 6 - za piękną bramkę.
Defoe - 7 - nasz impulsywny rodzynek w ataku zagrał przyzwoite zawody. Kiepska forma Croucha i Keane'a nie przeszkodziła mu zagrać dobrego spotkania. Ślicznie wystawił piłkę Huddlestone'owi. Trudno było się dziwić jego irytacji po niektórych zagraniach kolegów.
Keane - 5,5 - kibic Tottenhamu musi mieć nie lada cierpliwość - o tym mówi się od lat. Do oglądania miernych zawodów w wykonaniu Robbiego ( który to już raz w tym sezonie? ) również. Cieszy bramka, którą strzelił i dzięki której łatwiej nam się grało. Niestety od Irlandczyka oczekujemy dużo więcej.
Crouch - 5,5 - ładna asysta przy bramce Keane'a i ... nic poza tym. Piłka nie słuchała dziś naszego wieżowca. Usprawiedliwia go jednak fakt, że koledzy nadmiernie wykorzystywali go przy tworzeniu akcji ofensywnych. Brak skrzydłowych oraz kiepska wizja gry naszych środkowych pomocników sprawiły, że ponownie Peter miał za zadanie strącać piłki do naszych napastników. Jedna bramka dzięki temu padła, aczkolwiek więcej zagrożenia taka gra nie stworzyła. Jak przy Palaciosie - trzeba poczekać na Modricia i Lennona, żeby mógł w pełni wykorzystywać swoje walory.
Dawson - 6 - poprawny występ. Za pewne na dłużej teraz wejdzie do składu Tottenhamu w skutek kontuzji Bassonga. Na szczęście formę prezentuje przyzwoitą i nie powinniśmy drżeć przed następnymi spotkaniami.
Kranjcar - 7 - wniósł dużo kreatywności, Defoe miał wreszcie godnego siebie zawodnika do rozgrywania akcji ofensywnych. Ich akcja zapewniła nam drugą bramkę.
12 komentarzy ODŚWIEŻ