Po 45 minutach nic nie zapowiadało pogromu. A jednak. "Koguty" rozniosły ekipę Wigan 9-1, mimo że do przerwy prowadziły tylko 1:0.
Jest to najwyższa wygrana Tottenhamu w najwyższej klasie rozgrywkowej w całej historii istnienia klubu.
Od początku spotkania Wigan było w defensywie, zupełnie nie radząc sobie z aktywnymi Palaciosem oraz Kranjcarem, którzy raz za razem inteligentnymi zagraniami otwierali drogę do bramki Lennonowi oraz Defoe.
Pierwsza bramka padła po fenomenalnym dośrodkowaniu Aarona Lennona już w 6 minucie spotkania. Z najbliższej odległości piłkę głową do siatki skierował najwyższy na boisku Peter Crouch.
W pierwszej połowie swoją okazję miał jeszcze Jermain Defoe, jednak jego uderzenie trafiło w spojenie słupka z poprzeczką. "Jem" nie wiedział jeszcze, że po przerwie stanie się bohaterem "Kogutów".
Po przerwie filigranowy napastnik Tottenhamu zaliczył hat-tricka w 7 minut, wykorzystując fantystyczne dośrodkowania Lennona ( 51,58 minuta) oraz kapitalne podanie Wilsona Palaciosa w 54 minucie. W 64 minucie skrzydłowy Spurs Aaron Lennon mierzonym uderzeniem zaskoczył Chrisa Kirklanda i oprócz 3 asyst, mógł pochwalić się również strzeleniem bramki.
W dalszej części spotkania mieliśmy kontynuację "Defoe show" Snajper reprezentacji Anglii nie poprzestał na 3 bramkach. W 69 i 87 minucie zaliczył kolejne trafienia. Najpierw niezłym podaniem obsłużył go Vedran Corluka, a Defoe wykorzystał sytuację sam na sam. W 87 minucie Defoe wykorzystał błąd obrony rywala i strzelił między nogami bezradnego tego dnia Kirlanda.
Ostatnim, a zarazem jedynym piłkarzem Tottenhamu, który w pierwszej lidze strzelił w jednym spotkaniu 5 bramek był Stokes, który 5-krotnie pokonał bramkarza Birmingham w wygranym 7-1 spotkaniu przez Koguty we wrześniu 1957 roku. Do tej pory tylko 3 piłkarzy Spurs strzeliło 5 bramek w jednym meczu, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Ostatni raz byliśmy świadkami takiego wydarzenia w 1960 roku, gdy Allen pokonał bramkarza Crewe Alexandra 5-krotnie, a Tottenham odniósł wtedy swoje najwyższe zwycięstwo, pokonując w rozgrywkach FA Cup Crewe 13:2.
Minutę po 5 bramce Defoe, świetny strzał Davida Bentley'a z rzutu wolnego na bramkę zamienił Kirkland, któremu piłka nieszczęśliwie odbiła się od pleców. W doliczonym czasie gry potężnym strzałem Niko Kranjcar ustalił wynik na 9:1. Piłka zanim wpadła do bramki, odbiła się efektownie od poprzeczki.
Warto też dodać, że jedyna bramka dla Wigan padła nieprawidłowo, ponieważ Paul Scharner przejął piłkę w polu karnym ręką, po czym uderzył nie do obrony pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Gomesa.
Spurs: Gomes; Corluka, Dawson, Woodgate, Assou-Ekotto (Bassong, 80); Lennon (Bentley, 78), Huddlestone, Palacios (Jenas, 83), Kranjcar; Crouch, Defoe
Wigan : Kirkland; Melchiot (Cho, 85), Boyce, Bramble, Edman; N'Zogbia, Diame, Scharner, Thomas (Gomez, 67), Rodallega; Scotland
158 komentarzy ODŚWIEŻ