Roman Pavlyuchenko skrytykował w prasie menedżera Tottenhamu twierdząc, że ten kpi sobie z niego.
Rosyjski napastnik desperacko chce uwolnić się z piekła na White Hart Lane i w styczniu chce opuścić Anglię.
Były napastnik Spartaka przegrywa obecnie rywalizację o miejsce w składzie z Keanem, Defoe i Crouchem.
"Nawet nie wyobrażacie sobie jakie męczące dla mnie jest siedzenie na ławce, ponieważ bardzo chciałbym ponownie grać w piłkę. Chciałbym wrócić do Rosji, ale marzenia nie zawsze się spełniają.
"Chcecie usłyszeć najśmieszniejszy dowcip w Anglii? Harry Redknapp wystawił Pavlyuchenkę do pierwszego składu. Dla mnie byłoby to zabawne gdyby nie to, że jest to bardzo smutne. Mam wrażenie, że Redknapp zwyczajnie sobie ze mnie kpi.
"Gdy mieliśmy grać z United 1 grudnia w Pucharze, Redknapp zaprosił mnie do siebie na rozmowę i powiedział, że będę miał szansę pokazać swoje najlepsze umiejętności przed 75 tysiącami ludzi. I otrzymałem 90 minut na ławce rezerwowych. W styczniu chcę opuścić Anglię.
"Może to jest prawda co mówią niektórzy ludzie, że Redknapp mści się na mnie za mecz z Anglią sprzed 2 lat. " Pavlyuchenko strzelił wówczas 2 bramki, a Rosja ograła Anglię 2:1.
"Żałuję, że Dziadek Mróz nie istnieje naprawdę, bo gdyby istniał, poprosiłbym go o kontrakt z nowym klubem. " - zakończył wywiad Pavlyuchenko.
40 komentarzy ODŚWIEŻ