Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Pavlyuchenko krytykuje Redknappa

31 grudnia 2009, 10:59, Tomasz Wasak
Roman Pavlyuchenko skrytykował w prasie menedżera Tottenhamu twierdząc, że ten kpi sobie z niego.

Rosyjski napastnik desperacko chce uwolnić się z piekła na White Hart Lane i w styczniu chce opuścić Anglię.

Były napastnik Spartaka przegrywa obecnie rywalizację o miejsce w składzie z Keanem, Defoe i Crouchem.

"Nawet nie wyobrażacie sobie jakie męczące dla mnie jest siedzenie na ławce, ponieważ bardzo chciałbym ponownie grać w piłkę. Chciałbym wrócić do Rosji, ale marzenia nie zawsze się spełniają.

"Chcecie usłyszeć najśmieszniejszy dowcip w Anglii? Harry Redknapp wystawił Pavlyuchenkę do pierwszego składu. Dla mnie byłoby to zabawne gdyby nie to, że jest to bardzo smutne. Mam wrażenie, że Redknapp zwyczajnie sobie ze mnie kpi.

"Gdy mieliśmy grać z United 1 grudnia w Pucharze, Redknapp zaprosił mnie do siebie na rozmowę i powiedział, że będę miał szansę pokazać swoje najlepsze umiejętności przed 75 tysiącami ludzi. I otrzymałem 90 minut na ławce rezerwowych. W styczniu chcę opuścić Anglię.

"Może to jest prawda co mówią niektórzy ludzie, że Redknapp mści się na mnie za mecz z Anglią sprzed 2 lat. " Pavlyuchenko strzelił wówczas 2 bramki, a Rosja ograła Anglię 2:1.

"Żałuję, że Dziadek Mróz nie istnieje naprawdę, bo gdyby istniał, poprosiłbym go o kontrakt z nowym klubem. " - zakończył wywiad Pavlyuchenko.
Źródło: mirror

40 komentarzy ODŚWIEŻ

ela94
2 stycznia 2010, 15:49
Liczba komentarzy: 107
Racja,lekka przesada bo tak naprawdę w 100 % to nikt nie zna tej sytuacji oprócz Harrego i Pavlyuchenki więc nie możemy jasno stwierdzić kto zawinił
0
Barometr
2 stycznia 2010, 00:28
Liczba komentarzy: 5046
Arturze78, jeśli teksty Romana są żałosne to spójrz na swoje ostatnie komentarze. Dawno tu nie zajechało buractwem, jak w tym przypadku. Przepraszam, ale dla mnie to już przesada.
0
Harry Hotspur
1 stycznia 2010, 20:28
Liczba komentarzy: 398
dokladnie tak bylo! opisywali to w The Sun :) Od siebie dodam jeszcze tylko ze Redknapp celowo wyslal Defoe a nie Keana. on wiedzial ze ciapaty pakistanczyk ktory pracuje w sklepie za nic w swiecie nie zrozumie irlandzkiego akcentu Robbiego, ba, sam Redknapp ma ponoc problemy ze zrozumieniem co czasami mowi Keane. wyobrazcie wiec sobie co by bylo gdyby nie daj boze zamiast z 3 butlami burbona irlandczyk wrocil z 3 butlami czystej... a wszystko przez brak zrozumienia... na takie ryzyko Harry nie mogl sobie pozwolic, wiec do sklepu wyslal Defoe. wszak ze swoim wzrostem przypominal raczej nieletniego ale Redknapp dobrze wiedzial ze, co jak co, ale pakistanski sprzedawca-dusigrosz czarnemu dziecku burbona odmawial nie bedzie jesli tylko ten zjawi sie z kasa
0
varba
1 stycznia 2010, 20:25
Liczba komentarzy: 4468
TataPsychopata pisałeś do mnie? Jeśli tak to nic nie zrozumiałem?
0
varba
1 stycznia 2010, 20:24
Liczba komentarzy: 4468
TataPsychopata pisałeś do mnie? Jeśli tak to nic nie zrozumiałem?
0
Marcin
1 stycznia 2010, 19:52
Liczba komentarzy: 1784
Hmm, może faktycznie to było na parkingu. A od siebie jeszcze dodam, że Redknapp miał pełną słuszność podejrzewając Romana o próby zapuszkowania JD. Bo, uważacie, tak się złożyło, że Roamn ma wtyki w londyńskiej drogówce. I taki wykoncypował plan: sprowokował Hrry'ego do pojedynku na kieliszki bo wiedział, że Harry nie ma z nim szans, i że zarząda później rewanżu. Domyślał się również jak ten rewanż miałby wyglądać. Bo wcale taki durak z niego nie jest jak go The Sun maluje. Poza tym zagranie jakie planował Harry, a które wg bossa było niemożliwie wręcz sprytne i nowatorskie, na Wschodzie od lat było znane a nazywano je "Gambitem Iwana"-a Roman to chłop w tych sprawach obyty. Tak więc wracając do planu Pawa. W swej przebiegłości przewidział on posuniecie Redknappa, ba on je wymusił na nim. I wykorzystał je. Przezornie, przed rozpoczęciem pojedynku, opedzlował wszystkie tajne skrytki Harry'ego, w których boss trzymał burbony (tych, którzy chcą teraz tryumfalnie zakrzyknąć "Ha!wiedziałem jaki ten Harry to głupek i prostak-nawet flachy schować porządnie nie umi" uprzedzam-Roman jako rodowity Rosjanin alkohol wyczuwa węchem, jako nie przymierzając, świnia trufle.). Następnie, wiedział Roman, że Harry wyśle po burbony albo Defoe albo Keane'a. A wiedział to bo to Defoe ma najszybszy samochód a Keane to wiadomo-przydupas bossa i nieraz już wszyscy widzieli jak mu po flaszkę lata (to też jest wyjaśnienie tajemniczej niecheci Harry'ego do sadzania Robbiego na ławie-stamtąd dalej do monopolowego). Traf chciał, że HR wysłał Defoła. Widząc to Roman usmiechnął się chytrze pod nosem. Nu, wszystko się układa po mojej myśli, szepnął i zaśmiał się złowieszczo. Po czym wykonał pewien telefon... W tym czasie Defoe gnał na złamanie karku autostradom. Po chwili, jak to opisał HH, zatrzymał go patrol drogówki. Defoe westchnął ciężko i sięgnął na tylne siedzenie po Standardowy Zestwa Korupcyjny-kilka klubowych pamiątek, zdjęcie z autografem, koperta z funciakami. Jednak gdy zobaczył twarz policjanta przeszedł go dreszcz. -Nu, nie tym razem malczik, nie tym razem-uśmiechnął się paskudnie John Adreyevich, szwagier brata ojca Romana Pawliuczenki, były agent KGB, ukrywający się od lat w UK. Ostatnio dorabiający jako policjant. Jego podkomedni patrzyli na niego z niepokojem gdy smiał się w czasie zakładania zatrzymanemu kajdanek eliminujac go z listy konkurentów Romana.
0
Harry Hotspur
1 stycznia 2010, 19:35
Liczba komentarzy: 398
http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/sport/football/2790056/Pav-playing-mind-games.html?OTC-RSS&ATTR=Football
0
Harry Hotspur
1 stycznia 2010, 18:38
Liczba komentarzy: 398
marcin twoja historia jest bardzo wiarygodna aczkolwiek... nie do konca prawda jest historia z tymi kieliszkami na schodach. wszystkie budynki na Spurs Lodge sa parterowe, wiec schodow tam nie ma :) ja slyszalem ze to bylo tak: zamiast na schodach kieliszki rozstawione byly na parkingu klubowym. dwa kieliszki przy kazdym aucie, jeden dla Romana i jeden dla Harrego. oczywiscie Roman zaprawiony duzo bardziej w pojedynkach kieliszkowych, zmiazdzyl Harrego ktory ponoc tlumaczyl sie ze "bez popitki to on tak nie moze". Roman tak sie rozpedzil ze wychylil wszystkie kieliszki zanim Harry zdazyl zrobic samochody Defoe a bylo ich az 5 (2x ferrari, audi, mercedes i bentley). Harry cala wine zwalil na bogu ducha winnego Jermaina. chcac sie zrewanzowac za sromotna porazke, HR zaproponowal tym razem pojedynek na burbona z cola, wiedzac ze kolorowe alkohole nie sa mocna strona rosjanina. pech chcial ze w osrodku treningowym nie znaleziono ani jednej butelki burbona w zwiazku z czym rzekl Harry do Defoe ktorego proznosc uwazal za glowny powod swojej porazki: "tu za rogiem w Chigwell jest maly off license, skocz tam na predce synu i zakup mi 3 butle trunku". Defoe, jak wszyscy wiemy, znany jest z zamilowania do szybkiej jazdy i choc do sklepu bylo tylko jakies 5 minut na piechote, JD zdecydowal sie pojechac na okolo, zachaczajac przy okazji o autostrade na ktorej wycisnal ze swgo ferrari ile fabryka dala. pech chcial ze natknal sie po drodze na patrol drogowki. za 5 krotne przekroczenie dozwolonej predkosci, Defoe zostal aresztowany i opuscil reszte treningu. tego bylo juz za wiele. to byl 3 raz w tym miesiacu gdy JD zostal aresztowany przez drogowke i musial opuscic trening. Redknapp musial znalezc kozla ofiarnego i padlo na... zgadnijcie kogo? oczywiscie ze Romana. ponoc Harry powiedzial mu: nu durak!!! syna mi chcesz do wiezienia wsadzic, wiecej u mnie nie zagrasz!!!
0
ela94
1 stycznia 2010, 15:38
Liczba komentarzy: 107
W każdym razie może się jeszcze doczekam przed styczniowym okienkiem transferowym Romana w niekoniecznie, bo to byłoby już spełnienie moich marzeń w pierwszej 11,ale w ogóle na boisku.Jakiś gol Pava też by się przydał,choćby tak na do widzenia :))
0
TataPsychopata
1 stycznia 2010, 15:34
Liczba komentarzy: 866
eeee szkoda,stracilem wlasnie moje alter ego ;(
0
TataPsychopata
1 stycznia 2010, 15:32
Liczba komentarzy: 866
'Widzisz tu jakiegos Verbę?'-Sory verba,moj blad,nie przyszlo mi nawet do glowy ze mozesz byc dziewczyna.Czytam raczej na szybko wiec to przeoczylem.Przy okazji pozdrawiam wszystkie kibicki Spurs takze ele94;) To jest tez swietne zagranie Romana ktore pomoze i jemu i klubowi.Moze nie bedzie postrzegany jako zawodnik ktory od pol roku nie ma formy ale jako dobry zawodnik ktory od pol roku jest niesprawiedliwie traktowany przez trenera(mysle ze tak jest oczywiscie).Takie otwarte wypowiedzi zmieniaja obraz jego osoby i Roman staje sie duzo atrakcyjniejszy na rynku i Tott. wiecej zarobi.
0
Nylon
1 stycznia 2010, 14:35
Liczba komentarzy: 645
buahahahhahah Marcin... XD Wez Ty pisz bajki albo cos xD
0
Marcin
1 stycznia 2010, 13:49
Liczba komentarzy: 1784
Jak Wy nic nie wiecie... :D Jakie mszczenie za jakis tam mecz. Ja Wam napiszę jak to było. A było tak. Harry i Roman polubili się od pierwszego wejrzenia. Gdy tylko się ujrzeli, każdy zrozumiał, ze oto trafił ćwik na ćwika, że się bratnie dusze spotkały. No, może nie tak bratnie jak niektórzy mogliby sobie własnie pomyśleć, nie ulega jednak wątpliwości, że znaleźli nić porozumienia, wspólne zainteresowania i spędzali ze sobą sporo czasu. Harry zachwalał swemu nowemu rosyjskiemu druhowi wszelkiej maści łiskacze, brandy i inne portery. Roman zaś odwdzięczał się uchylając przed swym przyjacielem wrota do fascynującego świata bimbru i czystego spirytusu. I trwałaby ta sielanka gdyby nie pewien incydent. Nie wiadomo dziś kiedy dokładnie się to stało, ani kto wpadł na ten pomysł. Otóż znudziły się obu przyjaciołom wspólne, degustacje, i postanowili urządzić zawody. Kto z przygodami Jakuba Wędrowycza obeznany, ten może się już domyślać na czym owe zmagania miały polegać. A polegały na tym iż w klubowym budynku, na najwyższych schodach ustawili druhowie po jednym kieliszku na każdym schodku. Wygrać miał ten, który pierwszy dotrze na sam szczyt i ustoji tam o własnych siłach-po drodze oczywiście wychylając każdy kieliszek. Harry, weteran podobnych igrzysk z sir Fergusonem, pewien był tryumfu a rzecz traktował prestiżowo. Również dla Romana, Rosjanina z dziada pradziada, była to kewstia honorowa. I, nie przedłużając, wygrał oczywiście Rosjanin. Tysiące lat ewolucji, genetyczne dziedzictwo przodków, wreszcie lata doswiadczenia-to nie było coś z czym nawet Harry mógłby się mierzyć. Przegrał z kretesem. Podczas gdy on obłapiał już poręcz, Roman zdołał zejść po schodach zaliczając również redknappowe kieliszki. Gdy dotarło to do Harry'ego, zapałał on szczerą a gorącą niechęcią do niedawnego kompana. Co to będzie jak się Alex dowie, śmiechem mnie zabije, myslał gorączkowo. Do głowy przyszedł mu pomysł. Wezwał do siebie zwycięzce pojedynku i tak do niego powiedział: dam ci zagrać z MU, ale jeśli tylko piśniesz słówko Fergusonowi, komukoliwiek się wygadasz, to już nigdy murawy nie powąchasz. Wydawało mu się, ze indagowany zrozumiał... Przed meczem zadzwonił do Harry'ego SAF. Życzył szczęscia w zbliżającym się pojedynku, zapytał o zdrowie, kazał pozdrowić małżonkę. Niby nic nadzwyczajnego gdyby nie ta kpiąca nutka w jego tonie... Ot, i cała historia. A nie jakieś tam mecze.
0
ela94
1 stycznia 2010, 13:28
Liczba komentarzy: 107
Przeczytałam wszystkie poniższe komentarze i mam w pewnym sensie sie z wami zgadzam a najbardziej z tomsonem. Od kiedy jestem fanką Tottenhamu to moim ulubieńcem(nie potrafie wyjaśnić dlaczego)był właśnie Roman.Uważam że jest świetnym piłkarzem tylko po prostu u nas nie ma szansy na wybicie się, bo mamy w tej chwili plejadę talentów takich jak Crouch,Defoe,Krajncar czy Modric. Naprawdę szkoda mi bardzo Pava,ale z każdym meczem mam nadzieję że Harry wreszcie postawi na niego w pierwszej 11,ale niestety zawsze spotyka mnie zawód bo mojego Rosjanina tak nie ma.Nie wiem o co chodzi naszemu trenerowi,z każdym meczem krew mnie zalewa że nie gra Pav a czasem nawet nie ma go na ławce. Uważam że jest to niewykorzystany potencjał kogutów.Poza tym mam głęboką nadzieję,że już niedługo trener się do niego przekona,że wystawi go kiedyś w pierwszej 11(błagam o to!)i że nie odejdzie z White Hart Lane.Choć ostatnio go nie widać to nie wyobrażam sobie Tottenhamu bez Pavlyuchenki.To tyle w temacie,sory jeśli kogoś uraziłam :))
0
varba
1 stycznia 2010, 13:09
Liczba komentarzy: 4468
Redknaap się mści się na mnie za mecz Anglia-Rosja....koleś za dużo chyba pije,ile masz Roman?4?
0
varba
1 stycznia 2010, 13:00
Liczba komentarzy: 4468
Szkoda że ten wałkoń nie gada w mediach ile dostaje tygodniowo pieniędzy od naszego klubu...jestem pewien że już od nikogo tyle nie dostanie.To dla niego temat tabu?No ale chłopak chce grać,kasa nie jest istotna...tylko że Tottenham musi zatrudnić tłumacza żeby się dowiedzieć że np. "kupe mu się chcę".
0
varba
1 stycznia 2010, 11:48
Liczba komentarzy: 4468
Dokładnie varba.Wydaliśmy wielką kasę na tego leszcza,która nam się nie wzróciła sportowo i nie zarobimy podobnej na jego sprzedaży.To jest mentalny cieć, który lata jak ciota z płaczem do mediów, że mu się krzywda dzieje.Facet nie ma jaj.Jego teksty-"ja muszę grać ,bo jadę na MŚ Świata są żałosne...jest teraz ze swoją reprezentacją w przysłowiowej "DUPIE"."Nie wiem kto stał za jego transferem do naszego klubu,ale powinien dostać złoty medal za znajomość umiejętności danych piłkarzy.On jest wart (to moje zdanie)góra 3,4 mln. euro,Pawluczenko jest słabszy od naszego Brożka a za niego, dają mniejszą kasę.Zrobili mu krzywdę wyrywając z ligi rosyjskiej.Siedzi w tym Londynie i nie może się odnaleść,nie zna języka,nie ma kontaku z trenerem,bo jak ma znać skoro po angielsku potrafi tylko przeklnąć...jest bezczelny,tak Redknaap powinien nauczyć się rosyjskiego,żeby bo głaskać po główce.Nie trawie lenia i tyle,dla mnie to totalna pomyłka transferowa i utopienie masy kasy w błoto.
0
varba
31 grudnia 2009, 19:28
Liczba komentarzy: 4468
Harry powiedział że nikt nie zatrzymuję Pavlyuchenkę i nie rozumie dlaczego piłkarze lecą do prasy zamiast przyjść do niego. Powiedział też że nic Romanowi nie obiecywał bo ten w danym czasie mentalnie nie był gotowy do gry w żadnym zespole.Jak przyjdzie zespół z rozsądną ofertą Roman będzie mógł odejść. Zanim mnie zlinczujecie Romano-fani nie mówię że to prawda i nie mówię że to nie prawda tylko relacjonuje to co powiedział Harry na konferencji prasowej.
0
Marcin
31 grudnia 2009, 18:02
Liczba komentarzy: 1784
Dowidzenia Pawluczenko,wszystkiego najlepszego cieniasie w jakiej słabszej lidze tam twoje miejsce....
0
Nylon
31 grudnia 2009, 16:13
Liczba komentarzy: 645
Harry Hotspur... powiedz mi tak: czym wedlug Ciebie jest statystyka? TO JEST FUTBOL A NIE SZACHY NA KURNIKU gdzie liczy sie to ile partii wygrales ile przegrales. Jestesmy ligowym sredniakiem, a (narazie) jestesmy na czele (prawie :P ) tabeli. Statystyka jest jak bikini - pokazuje wiele ale najwazniejsze zaslania. Statystykami nawet w fm nie pograsz. Jesli Harry najlepszy od cwiercwiecza, to napisze Ci to samo, kiedy zaczna sie schody bo nie wierze zebysmy utrzymali te miejsce do konca sezonu. Szczerze chcialbym ale poprostu wiem jak to jest. Ruch Chorzow ma tak samo... im sa wyzej tym wiecej potem spier****ja bo im woda sodoba we lbach przewraca. Z tego co ostatnio sluchalem od ziomkow ktorzy pamietaja dawne czasy Tottenhamu wynika ze od ostatniego mistrzostwa 60/61 jak byla dobra pierwsza polowa sezonu to druga partaczylismy jak lamery, i na odwrot! Jaak byla slaba pierwsza polowa to druga byla jak wybuch dynamitu... szkoda mi gadac... SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU PANOWIE :)
0
1  2    >

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 140 Zarejestrowanych użytkowników: 5230 Ostatnio zarejestrowany: MariaFlofe

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się