Młody obrońca Tottenhamu Gareth Bale wyznał, że na treningach zostawał "po godzinach" by poprawić swoją grę.
Między innymi dzięki Walijczykowi, bramkarz The Posh Joe Lewis pokazał kibicom zgromadzonym na WHL kilka znakomitych parad. Jego efektywna gra do przodu przyczyniła się także do drugiego (Kranjcar) i trzeciego (Defoe) gola. Dzisiaj czytamy na stronie głównej klubu wypowiedź 20-latka i wraz z nim czujemy, że może on jeszcze zdrowo namieszać w wyjściowej XI. Słowa to wielkie, zgadzam się, ale być może ten niespełniony jak dotąd talent w końcu eksploduje. A wszystko jest na dobrej drodze. Tym bardziej, że musi teraz zastąpić kontuzjowanego Assou-Ekotto. Teraz albo nigdy?
"Ciężko pracowałem na treningach i zawsze gdy dostawałem szansę gry, dawałem z siebie wszystko. I będę to robił nadal," powiedział bohater niniejszego niusa.
"Potrzebowałem polepszyć pewne aspekty mojej gry i pracowałem nad tym z trenerami."
"Główną rzeczą nad jaką pracowałem to defensywa. Każdy zawodnik musi pracować nad sobą; my pracowaliśmy nad wieloma rzeczami i oby to wszystko razem współgrało ze sobą."
"To oczywiste, że siedzenie na ławce nie jest proste, ale to doświadczenie, którego nabrałem, zapamiętam na długo i sprawi, że stanę się lepszym piłkarzem w przyszłości."
"Chcę tylko grać i mam nadzieję, że dostanę miejsce w drużynie."
25 komentarzy ODŚWIEŻ