Giovanni Dos Santos zaapelował do Harry'ego Redknappa aby ten dał mu kolejną szansę na White Hart Lane. Meksykanin zapewnia, że wciąż chce odnieść sukces w Premier League a jego wześniejsza przygoda z Tottenhamem zakończyła się rozczarowaniem z powodu kontuzji i trudności z aklimatyzacją.
Dos Santos został piłkarzem Kogutów dwa lata temu. Barcelona zainkasowała za transfer 8.6 miliona funtów. Od tamtej pory rozegrał jedynie 7 spotkań i nie zdobył ani jednego gola. Następnie został wypożyczony do Ipswich Town. Kolejny sezon spędził pod skrzydłami Franka Rijkarda w tureckim Galatasaray. W klubie ze Stambułu również nie zdobył bramki.
Z bardzo dobrej strony pokazał się jednak na trwajacych właśnie Mistrzostwach Świata gdzie był wyróżniającym się piłkarzem swojej drużyny. To najwyraźniej ośmielioł młodego piłkarza do przypomnienia o sobie trenerowi Redknappowi.
"Zawsze wierzyłem w siebie a teraz jestem zadowolony ze swojego występu w Południowej Afryce. Podczas mojego pobytu w Tottenhamie nie miałem ani trochę fartu. Były za to problemy z kontuzjami, z adaptacją i kilka szans od trenera.
"Ale czuję, że dojrzałem i wciąż jestem bardzo ambitny. Kiedy opuszczałem Barcelonę marzyłem o sukcesie w Premier League-i myslę, że to wciąż możliwe. Mam dobre relacje z Harrym Redknappem, ze wszystkimi trenerami więc nie zamierzam wzbudzać kontrowersji. Akceptuję ich decyzje. Ale po prostu uważam, że mogę się rozwinąć tutaj jeśli okaże mi się cierpliwość i da szansę. Muszę porozmawiać z władzami klubu aby dowiedzieć się co o mnie uważają-ale najbardziej chciałbym zostać."
30 komentarzy ODŚWIEŻ