Chociaż wielu pukało się w głowę, gdy Tottenham Hotspur ściągał z Evertonu Louisa Sahę, ten znakomicie wkomponował się w zespół z Londynu. Francuski napastnik w spotkaniu przeciwko Newcastle strzelił aż dwa gole, pomagając swoim kolegom pokonać "The Magpies" 5:0.
Louis Saha wzmocnił Tottenham Hotspur w ostatnim dniu zimowego okienka transferowego. Swój debiut w barwach popularnych "Kogutów" zaliczył w bezbramkowo zremisowanym spotkaniu przeciwko Liverpoolowi na Anfield Road, kiedy to pojawił się na murawie po przerwie. W sobotę menedżer Spurs, Harry Redknapp, pozwolił mu na występ od pierwszej minuty, a francuski napastnik nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Były napastnik Manchesteru United już po 19. minutach miał na swoim koncie dwa trafienia, a jego dobra dyspozycja w znaczącym stopniu pomogła wygrać londyńczykom to spotkanie aż 5:0.
- Zawsze wiedziałem, że to znakomity zawodnik. Ma wspaniałe umiejętności. Jeśli ominą go kontuzje, może nam pomóc w walce o najwyższe cele - stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej Redknapp.- Wszystko zależy od jego zdrowia, ponieważ talentu nikt nie może mu odmówić.
24 komentarzy ODŚWIEŻ