Jak donosi hiszpański dziennik AS, Real Madryt zrobi wszystko, by w letnim okienku transferowym sprowadzić do swojej drużyny Garetha Bale'a. Walijczyk miałby kosztować Królewskich 60 milionów euro, a Real tym samym w wyścigu o zakontraktowanie Bale'a wyprzedziłby m.in. Manchester City czy Chelsea.
Oznaczałoby to też kolejną poważną transakcję na linii Real - Tottenham - w zeszłe lato, zespół z Madrytu wzmocnił już gracz ,,Spurs'', Luka Modrić. Bale jest klarowny w swoich planach - jest otwarty na opcje przeniesienia się do Madrytu bądź Barcelony. Gdyby miało stać się inaczej, wolałby pozostać na White Hart Lane, jak sam powiedział w wywiadzie z AS przeprowadzonym w ubiegłym roku.
- Nie boję się gry za granicą i jeśli pojawi się poważna oferta, to warto będzie ją rozważyć. Opuściłem dom w wieku 15 lat i jeśli miałbym odejść z Premier League to po to, by nauczyć się nowego języka, poznać innych ludzi, inny kraj i rozwijać się jako osoba. Zbyt wielu graczy z Wysp Brytyjskich nie występuje w innych ligach bo Premier League jest bardzo silna, ale La Liga również stoi na wysokim poziomie, z zawodnikami takimi jak Cristiano Ronaldo czy Leo Messi - powiedział Bale.
Piłkarz Tottenhamu uważa też, że Real ma szczególną pozycję w świecie futbolu: - Dorastałem oglądając i podziwiając Zinedine'a Zidane'a, Beckhama czy Ronaldo, którzy stwarzali niesamowitą aurę. Mówimy o najlepszym klubie na świecie. Real ma historię, osobowość, urok. Gdy byłem młodszy chciałem wykonywać różne rzeczy, które Zidane, Ronaldo czy Beckham robili na Bernabeu. Na przykład ruletę Zidane'a.
35 komentarzy ODŚWIEŻ