Tottenham w dalszym ciągu ma w planach wzmocnienia w defensywie, po sprowadzeniu Kevina Wimmera mierząc w znanego z Barcelony Marka Bartrę.
Koguty mają już za sobą pierwszy transfer po zakończeniu sezonu 2014/15, sprowadzając na White Hart Lane Kevina Wimmera. Austriacki obrońca ostatnie trzy lata spędził w FC Köln, wiążąc się z Tottenhamem pięcioletnią umową.
Jest to oczywiście dopiero początek wzmocnień, a menadżer Spurs Mauricio Pochettino ma swoje typy, pracując przede wszystkim nad wzmocnieniem obrony.
Zespół stracił w zeszłym sezonie 53 bramki, co jest najgorszym wynikiem w całej czołowej dziesiątce Premier League. Dopiero plasujący się na 14. miejscu zespół Leicester City stracił więcej (55).
Jak donosi serwis Sky Sports, po sprowadzeniu Wimmera, celem Spurs ma być transfer znanego z Barcelony Marka Bartry. 24-letni środkowy obrońca Barcelony wystąpił w ubiegłym sezonie zaledwie w 11 spotkaniach, w poszukiwaniu regularnych występów chcąc teraz przenieść się do innego klubu.
Nie jest tajemnicą, że w Tottenhamie jego usługi byłyby szczególnie mile widziane, a transferowi sprzyja obecnie także niska kwota w klauzuli wykupu w umowie zawodnika, do końca czerwca wynosząca 8,7 miliona funtów.
Czasu do namysłu nie ma jednak wiele, bowiem już w lipcu wykupienie zawodnika będzie potencjalnych zainteresowanych kosztować ok. 25 milionów funtów, z racji wzrastającej kwoty wykupu zawartej w kontrakcie Bartry z Barceloną.
Jak tłumaczy agent obrońcy, Javier Magico Diaz, okazyjna cena wynika z faktu, że piłkarz nie zaliczył odpowiednio dużej ilości występów w pierwszym składzie, ale 1 lipca suma ulegnie zmianie.
"Klauzula wykupu w umowie Marka spadła do 12 milionów euro ze względu na niedostatecznie dużą liczbę występów, ale będzie on obowiązywać tylko do 1 lipca, kiedy wzrośnie do 30 milionów euro.
"Marc jest zadowolony z pracy w Barcelonie, ale jeśli pojawiłoby się poważne zainteresowanie ze strony innych klubów, gdzie mógłby liczyć na nieco więcej miejsca, to wysłuchamy ewentualnych ofert o wspólnie podejmiemy decyzję", oświadczył.
"Mogę powiedzieć, że Marc wzbudza zainteresowanie klubów z Anglii oraz innych lig w Europie. To nic dziwnego, ale nie mogę wchodzić w szczegóły", dodał.
Jeśli Tottenham chce zasilić swój skład młodym defensorem, to musi szybko podjąć decyzję, tym bardziej, że Bartrę bacznie obserwują także ligowi rywale, tacy jak Liverpool i Manchester City, a także Bayern Munich, Borussia Dortmund oraz Inter Mediolan.
Wiadomo także o działaniach klubu na innych frontach. Prowadzone są starania o wzmocnienie ofensywy Spurs, a pomóc miałby w tym 19-letni Anthony Martial, grający w AS Monako.
Młody reprezentant Francji jest ceniony przez swojego obecnego pracodawcę, występując w ubiegłym sezonie w 44 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Martial zdobył w tym czasie łącznie 10 goli, a jego głód sukcesu doskonale wpisuje się w filozofię Spurs.
Londyński klub może także sięgnąć po snajpera Aston Villi Christiana Benteke, którego do przejścia namawia zresztą jego rodak, pomocnik Spurs, Nacer Chadli. Jak informuje serwis piłkarski bet365, przyszłość Belga pozostaje niejasna, a Villans na pewno nie oddadzą do tanio - klauzula wykupu w jego umowie wynosi 32,5 miliona funtów.
W dalszych tygodniach na pewno poznamy kolejne cele transferowe Spurs. Klub liczy, że w przyszłym sezonie uda się wywalczyć miejsce w Lidze Mistrzów, co oczywiście wymagać będzie pokonania wielu zdeterminowanych rywali. Ze szczelniejszą obroną na pewno będzie to nieco łatwiejsze.
11 komentarzy ODŚWIEŻ