Pomocnik reprezentacji Danii, Christian Eriksen, przyznał, że nie lubi systemu VAR po tym jak przyczynił się on do remisu jego drużyny z reprezentacją Australii w czwartkowym meczu.
Wyrównujące trafienie Mile Jedinaka z rzutu karnego padło po interwencji systemu VAR. Hiszpański sędzia Antonio Mateu Lahoz po użyciu wideo weryfikacji zdecydował, że Yussuf Poulsen zagrał piłkę ręką.
Był to kolejny rzut karny podyktowany za przewinienie Poulsena za sprawą systemu VAR. W pierwszym meczu jedenastkę otrzymali Peruwiańczycy, którzy jednak jej nie wykorzystali. Mimo to, Duńczycy wciąż pozostają skonsternowani sprawowaniem się VARu w tegorocznych mistrzostwach świata.
Eriksen nie kwestionował decyzji o podyktowaniu jedenastki, ale uważa, że zanim jeszcze doszło do zagrania ręką, VAR powinien był być wykorzystany w celu podyktowania rzutu wolnego dla Danii.
„Po dzisiejszym dniu, nie lubię tego systemu” – powiedział pomocnik Tottenhamu Hotspur.
„Dwa mecze pod rząd przeciwko nam. Myśleliśmy później o tej sytuacji i powinien był zostać podyktowany faul na Poulsenie zanim doszło do zagrania ręką. Powinniśmy byli dostać rzut wolny.
Jeśli ma to służyć dyktowaniu karnych [używanie systemu VAR], powinno też służyć dyktowaniu rzutów wolnych. Dwa razy pod rząd? To okropne!”
Szkoleniowiec Duńczyków, Age Hareide, stwierdził też, że powinien był zostać podyktowany rzut karny za faul na Andreasie Corneliusie, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych.
„Był ciągnięty za koszulkę. Każdy to widział” – powiedział Hareide, który rozmawiał z sędzią na boisku po zakończeniu spotkania.
„Była to sytuacja, z którą sędzia powinien się był zmierzyć”.
6 komentarzy ODŚWIEŻ