Kapitan Tottenhamu, Hugo Lloris przyznał, że nie spodziewa się skończyć kariery w aktualnym klubie.
32-letni bramkarz ma ważny kontrakt jeszcze przez trzy lata, a właśnie zaczął siódmy sezon z kogutem na piersi.
W rozmowie dla magazynu France Football - Lloris zdradził, że spodziewa się bardziej przenosin do USA aniżeli zakończyć karierę w Północnym Londynie.
Nie sądzę, żebym skończył karierę w Tottenhamie. Mam przed sobą jeszcze kilka lat, w każdym razie zrobię wszystko, aby jak najlepiej je wykorzystać. Musisz wiedzieć kiedy powiedzieć stop, nie jestem przeciwny odkrywaniu czegoś nowego.
To mogą być Stany Zjednoczone, nie wiem. Zawsze miałem problemy z patrzeniem średnioterminowym. Skupiam się bardziej krótkoterminowo.
W futbolu wszystko dzieje się szybko. Dzisiaj jesteśmy tu, a jutro gdzie indziej. Musisz być ostrożny. Mógłbym zakończyć karierę w MLS, zobaczymy.
Hugo Lloris wystąpił w barwach Spurs ponad 300 razy, odkąd dołączył w 2012 roku. Jak przyznał - nie zamierza się póki co nigdzie wybierać, wszystko dzięki Mauricio Pochettino, z którym ma mocne relacje.
Nigdy tak naprawdę „nie otworzyłem drzwi”, aby opuścić Tottenham, ponieważ czułem się jakbym był szczęśliwy tam, gdzie jestem.
To nie jest brak ambicji z mojej strony, po prostu jestem częścią projektu i każdego roku widzę, że to jest dobra decyzja. Gdybym jutro zobaczył regres, zadałbym sobie pytanie czy odejść.
Pochettino ma idealny profil dla dużego klubu. Okazał dużą lojalność wobec Tottenhamu. Zainwestował 200 procent w klub i kibiców.
Mam z nim silne relacje, nawet prywatnie. I to wcale nie zakłóca relacji zawodowych. Robimy razem różnicę. Lubię jego filozofię futbolu, lubię jego osobowość. Jestem bardzo dumny, że jestem częścią jego zespołu.
Widzę różnicę w klubie kiedy tu przybyłem, a dziś. Klub ewoluował w niewiarygodną prędkością.
2 komentarze ODŚWIEŻ