Harry Kane uważa, że Tottenham nie uczy się na własnych błędach, a menedżer ma pełne prawo być sfrustrowanym.
Spurs w tym miesiącu dwa razy prowadzili z przeciwnikiem 2:0. Na początku miesiąca z Arsennalem FC, a teraz z Olimpiacosem. Mimo dwubramkowej przewagi, przeciwnik w końcowym rozrachunku zremisował z nami 2:2.
Ciężko jest o tym myśleć, ponieważ nie jesteśmy już młodzi ani nie niedoświadczeni. Graliśmy już wielkie mecze dla klubów, jak i reprezentacji.
Rozumiem dlaczego menedżer jest sfrustrowany, ponieważ jest tu od sześciu lat i wciąż popełniamy podobne błędy - jak te, które mieliśmy na początku przygody z nim. Musimy znaleźć sposób na obejście tego, na ulepszenie i poprawę. To wszystko co możemy zrobić.
Poch: Remis z Olimpiacosem był zbiorową porażką
Pochettino zapytany o to, co poszło nie tak, odpowiedział: Tu nie chodzi o taktykę, ani jakościowych graczy, ale o przygotowanie się do walki.
Na tego typu poziomie, musisz dopasować się do przeciwnika, do intensywności, agresji, podniecenia i motywacji, a potem pojawi się jakość kiedy jesteś w grze. To pierwsze wymaganie, z którym musisz się zmierzyć.
To nie jest odpowiedzialność jednej osoby, to jest odpowiedzialność wszystkich. To nie jest możliwe, żeby w ciągu trzech dni była taka różnica. To jest rozczarowujące.
7 komentarzy ODŚWIEŻ