Menedżer Tottenhamu, Mauricio Pochettino - wypowiedział się po przegranym meczu 2:1 z Leicester City.
- Myślę, że występ piłkarzy był dobry. Po środowym meczu i długim locie - myślę, że zagraliśmy fantastycznie. Do 83 minuty byliśmy drużyną lepszą na boisku. Ostatnie 7 minut zmieniło jednak nastroje. Jestem zadowolony z gry, nie z wyniku.
- Nie obwiniam VARu. Chciałem tylko powiedzieć, że gra przy 2:0 jest zupełnie inna. To normalne, że emocje się szybko zmieniają, dla nas to było rozczarowanie, a dla nich nadzieja.
- Zespół zachowywał się bardzo dobrze, byli odpowiednio nastawieni do meczu i w niektórych momentach grali bardzo dobrą piłkę.
- Jesteśmy w trudnym momencie, w którym wszystko jest przeciwko nam. Jest to chwila, że musimy być twardzi i ciężko pracować.
- Czasami masz korzyści, a czasami nie, czasami jest spalony, czasami nie. Nie zamierzam dyskutować. Zmierzam do tego, że wszyscy akceptujemy ten system i teraz nie zamierzam narzekać. Przyjmuję po prostu to do wiadomości. Można mówić, że był spalony lub nie było, ale ja ufam sędziom i jeśli sędziowie powiedzą, że tak było, nie będę narzekać. Musimy zaakceptować, że zasady są całkowicie fair. Nie jestem z tego powodu rozczarowany. Jestem rozczarowany, ponieważ straciliśmy dwie bramki i nastroje upadły.
4 komentarze ODŚWIEŻ
ha ha - się q..... rezerwami gra z takimi ogórkami jak Pireus
\
.... tylko to potwierdzają. Chyba jeszcze bardziej potwierdza to mecz Legi z Realem, czy ostatni ze Sportingiem.
Nie zaczęliśmy od porażki jak rok temu, zajmujemy 2 miejsce. Oczywiście trzeba zacząć wygrywać ,,wygrane" mecze, ale rezerwami? Daj mi przykład meczy w Lidze Mistrzów, które kończyły się wygraną faworyta w starciu z pozornie słabym zespołem , chociaż ten wyszedł rezerwami. Z najbliższych 4/5 lat nie dalej. Może wtedy mnie przekonasz.