W niedzielnym meczu z Aston Villą mogliśmy obserwować świetną formę naszego bramkarza Heurelho Gomesa.
Zwycięstwo 2:1 na Villa Park pozwoliło wskoczyć nam na, jak na razie najlepsze w tym sezonie, 11 miejsce w tabeli. Tym samym możemy się pochwalić 5 spotkaniami w lidze bez porażki i tylko jedną przegraną w ostatnich 8. Zważywszy na najgorszy w historii Spurs start w lidze kiedy wówczas zdobyliśmy 2 punkty w 8 meczach te statystyki dają powody do dumy.
Prócz zadawalających na chwilę obecną 35 punktów znacznie wzrosło także morale drużyny oraz determinacja czego nie kryje golkiper numer jeden naszego zespołu. Szczególnie ostatnia kolejka dodała wiary i pozoliła pewnym krokiem ruszyć w stronę jednego z cięższych meczy jakie pozostało kogutom do rozegrania - derby Londynu z Chelsea.
I właśnie na tym skupia się teraz Gomes.
"To było niezwykle ważne zwycięstwo dla nas, ponieważ teraz możemy myśleć pozytywnie o następnym meczu. Jeśli byśmy przegrali, byłyby trudności. Teraz jednak możemy się przygotować i podejść z wiarą do meczu z Chelsea, to kolejne ważne spotkanie dla nas."
Postawa Gomesa nie budzi złudzeń. W meczu z Aston Villą zaliczył świetny występ wyłapując wszystkie niebezpieczne dośrodkowania i wybijając trudne piłki gdy przeciwnik ostro naciskał.
"Jeśli chodzi o dośrodkowania, to był mój najlepszy występ," powiedział, uśmiechając się.
"Tutaj [Premier League -dop.red.] gra się zupełnie inaczej niż w Holandii czy Brazylii. Piłki lecą ze wszystkich stron, pod każdym możliwym kątem. Musisz być skupiony. Teraz sobię radzę."
Na końcu dodaje: "Wynik z Aston Villą był bardzo pozytywny dla nas, ale wciąż musimy zdobywać punkty, ponieważ chcemy ukończyć sezon na dobrej pozycji w tabeli."
5 komentarzy ODŚWIEŻ