Ostatnie wydarzenia w świecie piłki szokują absolutnie wszystkich, a szczególnie kibiców Tottenhamu i Barcelony.
Dziś o ikonie Spurs ostatnich lat.
Przyznam szczerze, że czytanie „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego sprawiało mi niesamowite problemy. Ten język, ten styl pisania.. to nie dla mnie, ale los chciał, żebym dostał tą lekturę na maturze (na szczęście zakończyło się powodzeniem).
Cytat, który znajduje się w tytule idealnie opisuje sytuację związaną z Harrym Kane. Piłkarza, który wychował się z kogutem w sercu.
Harry urodził się niedaleko stadionu Tottenhamu, ale pierwsze kroki stawiał w drużynie ze swojej dzielnicy - Ridgeway Rovers. Następnie został wypatrzony i zaproszony na testy do Arsenalu, który nie zdecydował się go zakontraktować. Skauci Kanonierów uznali, że nie ma szans na zrobienie wielkiej kariery. Wtedy pomocną dłoń wyciągnął Watford, który ściągnął młodego chłopca do siebie. Tam również długo nie zagościł, ponieważ przy pierwszym meczu między Watford, a Tottenhamem zrobił on takie wrażenie na skautach Kogutów, że postanowili go ściągnąć za wszelką cenę.
Kane od małego powtarzał, że nie cierpi Arsenalu, że u niego w domu leciały ciągle mecze Spurs. Udowodnił to, pokazując zdjęcia ojca, który był kilkukrotnym gościem na White Hart Lane.
Przechodził przez akademie, po wypożyczenia, aż w końcu trafił na Mauricio Pochettino - trenera, który zmienił jego historię. Zawodnik od zawsze powtarzał, że Argentyńczyk zmienił jego podejście do piłki. Kibice od razu się w nim zakochali, a on niejednokrotnie deklarował wielką i potężną miłość do klubu. Stał się przecież nieoficjalnym kapitanem drużyny, najważniejszym jej zawodnikiem.
Harry zawsze wierzył, że uda mu się coś wygrać ze swoim ukochanym klubem. Walczył na boisku do ostatniej sekundy spotkania, czasami nawet jako jedyny. To wszystko jednak minęło. Czemu?
Jasnym jest, że po przegranym finale Ligi Mistrzów drużyna potrzebowała przebudowy. Tak się nie stało, a moralne po tym finale odbiły się szerokim echem w zespole. W kolejnych sezonach wiemy co się działo - Liga Europy, aż do teraz, czyli Ligi Konferencji.
To wszystko sprawiło, że przestał wierzyć w projekt klubu, króremu był oddany przez całą swoją karierę.
Warto podkreślić, że był oddany. Harry Kane nie stawia się na treningu od 4 dni i nic nie świadczy o tym, żeby to nastąpiło. Taki strajk to takiego piłkarza jest niepodobny. Unikał wszelkich kontrowersji w swojej karierze, a teraz coś takiego? Robi krzywdę nie tylko prezesowi, kibicom, którzy jako jedyni w pewnym momencie w niego wierzyli i go bronili przed hejtem, ale również i przede wszystkim sobie.
Ale dobra, czas przejść do dżentelmeńskiej umowy (widmo). Zdaję sobie sprawę, że jest wiele kibiców, którzy uważają, że klub powinien dać mu odejść, ponieważ ma „dżentelmeńską umowę” z Danielem Levy’m. Czy ta umowa mówi o tym, że może odejść za śmieszną kwotę jaką zaproponował Manchester City? Zresztą to była ich pierwsza i jedyna oferta do tej pory. Nikt o zdrowych zmysłach nie puści kapitana reprezentacji, najlepszego piłkarza ligi i wielokrotnego króla strzelców, podczas gdy za Jacka Grealisha zapłacono 117 milionów euro, a za Bena White’a ponad 50!
Harry Kane stracił na prawdę bardzo wiele w oczach kibiców Tottenhamu, nawet niektórzy kibice odbierają mu miano legendy klubu. W mediach społecznościowych non stop pojawiają się bardzo nieprzychylne mu komentarze, których cytować nie będę.
To wszystko skłania się ku cytatów z tytułu „Miałeś chamie złoty róg, ostał ci się jeno sznur”, ponieważ miał wszystko, a przez jedną głupią i nieprofesjonalną dezycję stracił na prawdę dużo, a może jeszcze więcej.
Czy Harry Kane zostanie? Może odejdzie? Z pewnością więcej dowiemy się w najbliższych dniach. Źródła bliskie Manchesterowi City zrzekają się, że nie wydadzą na niego więcej nic 100/120 milionów, więc zatem transfer za taką kwotę będzie niemożliwy. Co ciekawe na moment pisania tego artykułu z FC Barceloną pożegnał się Lionel Messi, który jest na celowniku The Citizens. Wątpię, by udało się upchać dwie tak wielkie gwiazdy w jednej drużynie, ale czas pokaże.
2 komentarze ODŚWIEŻ